Kachita - komentarze.

[zoltar7]

Kachita! Skad ty bierzesz takie filmiki ! O kuchnia! pan od podciągania ...uuuuu...mocny- az mi sie komputer zawiesił akurat jak włazil na krzesło!

Ale po co właściwie twój komputer właził na krzesło ?

Zoltar- szacun! takie czasy teraz ze własciwie to ryzykowałes zycie!wielka odwaga!!!

Hę ?!

No co Ty Kaśka, chyba żartujesz z tym ryzykowaniem życiem. Nie spodziewałem się, że dojdzie do "siłowego rozwiązania" w środku autobusu. Sytuacja nie wydawała mi się szczególnie groźna, że tak powiem mła zlekceważywszy przeciwnika. I to był poniekąd mój błąd.

a tak z innej beczki- ktos z was wybiera się na zimowe obozowanie????gdzie????

Ja się wybierałem do Wisły (Kachita m.in. też), ale Wisła została odwołana

[kwitka]

No to jezeli mozecie zmienić terminy koniecznie pakujcie sie na Warmię!! Mazury- jak zwał tak zwał...

[kwitka]

Ale po co właściwie twój komputer właził na krzesło ?

W celu własnie podciągnicia się

[kachita]

Filmik mam z gugla - wpisałam "pullups for beginners" i stronka wyskoczyła jako pierwsza propozycja

A na obóz wybieram się do Kęt. Mazury niestety nie za bardzo pasują mi terminowo, a szkoda... Poza tym dojazd środkami masowej komunikacji z Wrocławia na Warmię/Mazury to jest dramat. No ale pomyślę nad tym jeszcze

[Gryzzelda]

Poza tym dojazd środkami masowej komunikacji z Wrocławia na Warmię/Mazury to jest dramat.

To nie dramat, to przygoda

[Kanas78]

A ten pan w kapelutku to nie jest jakiś Niemiec? Żegna się na koniec po niemiecku. Posuchaam co on tam plecie i 1 punkt podnoszenia na drążku, aby było łatwiejsze to co? Ważyć mniej, czyli zamienić fat na muskle, czyli tj mówiłam, Ty masz łatwiej na starcie
Ale ja nie o tym, kliknęłam na filmik jego tajemnicy szybkiego spalania fatu i tu Ci powiem, jedna rzecz mnie zaskoczyła (bo ten jego patent na stratę fatu składa się z 3 punktów)-że wypicie 2 szklanek wody przed każdym posiłkiem spowoduje, że będzie się tracić wagę 44% szybciej?
Kachita, kurde, co on ma z głosem, jakby ktoś go podduszał czy cuś no nie mogę

[Gryzzelda]

I co Kachita, dzwonilas do Zbycha?
trzaskasz dzisiaj pullapy?

[rubin]

Ale generalnie zdrowo nie będzie

No i dobrze, za zdrowo to też nie zdrowo, a i będzie co potem wypocić

[kachita]

Kanas, też zauważyłam, że mówi na koniec po niemiecku, ale nie wiem, o co kaman, bo nie ma niemieckiego akcentu A z tym głosem to pewnie krzywa przegroda nosowa, niektórzy tak mają. Miałam na studiach taką laskę od ćwiczeń z logistyki, że jak jej słuchałam, to miałam wrażenie, że się duszę, masakra. Przestałam przez to chodzić na ćwiczenia
I ten, dwie szklanki wody przed każdym posiłkiem piłam, jak żarłam te dziwne tabsy z Herbalife'u i faktycznie wtedy chudłam, ale nie wiem, czy to od tej wody, tabsów czy koktajli. Wiesz, żołądek masz w sumie pełen przez tą wodę, więc mniej się do niego mieści podczas posiłku A czytałam u Matta Fitzgeralda, że nacisk jedzenia na ścianki żołądka inicjuje wysyłanie jakiegoś sygnału do mózgu, że już jest się najedzonym. Może coś w tym jest.

Gryzzelda, pan Zbyszek jest coś nieosiągalny, ale się nie przejmuję i opuszczam się na tym drążku (a raczej spadam z drabinki jak worek kartofli ). Wczoraj udało mi się zrobić całe 5 serii, więc jest git. Futryna na razie nawet nie trzeszczy, więc jest szansa, że wytrzyma.

rubin, niestety, 4 dni niezdrowego trybu życia dość mocno się na mnie odbije, im człowiek starszy, tym wolniej się regeneruje po takich ekscesach Ale oj tam, oj tam, te parę razy w roku mogę się poświęcić Byle bym tylko nie wpadła na gupi pomysł popalania cudzesów

[Angua]

[rubin, niestety, 4 dni niezdrowego trybu życia dość mocno się na mnie odbije, im człowiek starszy, tym wolniej się regeneruje po takich ekscesach Ale oj tam, oj tam, te parę razy w roku mogę się poświęcić Byle bym tylko nie wpadła na gupi pomysł popalania cudzesów

Czasem trzeba dać ciało w odstawkę i zadbać o psychikę Równowaga musi być

[zoltar7]

No i wyruszyła Kaczita, na Północ, ku nieznanemu, zabierając ze sobą tylko rzeczy najniezbędniejsze jak np. złotą rybkę czy przebranie pirata. Kto wie co ją tam czeka, może przygoda a może sroga poniewierka...

[Kanas78]

Kachita, udanej zabawy!

[strasb]

Ode mnie też!

[zoltar7]

troloblog

Kupiłem sobie skakankę. Będę skakał (mam przynajmniej taki zamiar). Będę skakał na pohybel sąsiadom... ale będę skakał na bosaka... chociaż przy mojej wadze, niewiele im to pomoże...
Zainwestowałem w MegaBrandowy model z górnej półki... Na załączonej ulotce napisane jest: "Trening sportowy może zakończyć się poważną w skutkach kontuzją. Ochraniacze nie wyeliminują kontuzji, mogą jednak zmniejszyć ich następstwa".


Edit (08-12-12):
Dzisiaj pierwszy raz w tym roku biegałem w temp. poniżej 0 st. C. Całkiem przyjemnie. Garmin uznał chyba, że należy mi się jakaś premia z tego powodu i doliczył mi 1km nie wiadomo dlaczego (nigdy mu się to wcześniej nie zdarzyło - no cóż nobody's perfect).
Tradycyjnie już spotkałem Wujka Edka (przytył stary Odyniec ) wraz z rodziną (locha i co najmniej dwa małe). Wujek Edek zmierzył mnie wzrokiem i nawet ruszył jeden krok w moim kierunku, nie wydając przy tym żadnego dźwięku. No więc z oczywistych powodów nie czekałem, aby się przywitać... bo... bo... akurat postanowiłem pobiec w przeciwnym kierunku kawałek sprintem... Ale dreszczyk emocji był
Btw. Nie jest to może wielkie odkrycie, ale zauważyłem, że jak dzik staje do ciebie bokiem albo staje bokiem i chrumka... to raczej nie szykuje się do konfrontacji a raczej planuje zwiać, natomiast jak ustawia się gwizdem na wprost ciebie... to lepiej znikać czym prędzej

[zu.zu]

O mamo, współczuję. Mam nadzieję, że to nic poważnego, krwiak szybko się wchłonie i będzie dobrze. Ki czort, że tak na prostej drodze kurka...