panucci10 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Najlepszego Wojciechu, najlepszego - na wszystkich frontach :hej:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
le0n71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1712
Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
Życiówka na 10k: 40:28
Życiówka w maratonie: 03:24:00
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Nieprzeczytany post

Dużo zdrówka! Jak zdrówko będzie, to reszta sama przyjdzie :taktak:
Obrazek

10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wielkie dzięki chłopaki :)!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

To i ja się przyłączę - zdrowia, progresu i satysfakcji. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Sosik wykonał dziś identyczny tren jak Ty i nie ma wątpliwości że utrzyma takie tempo na połówce.
Czy widziałeś abym ja czy Mihumor biegał 12km T21 na treningu?
Gdybym takie coś wybiegał na trenie to nie byłoby już tempo T21 tylko pewnie T30.
Zresztą jak sam piszesz,że Ci nie zależy na wyniku i nie będzie luzowania przed połówką to po co te myślenice,najwyżej Cię odetnie na 18km i tyle. :oczko:

P.S Będę na rowerze dopingował.... jak coś to podwiozę. :hej:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu ja lecę po 4'00"/km niezależnie od warunków, więc jakby mnie odcięło na 18 to chętnie skorzystam :hahaha: .

Wojtku, myślę, że przy dobrych warunkach dasz radę do 19,5 km, a potem ... przyspieszysz, tak jak na Królewskim :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Sosik wykonał dziś identyczny tren jak Ty i nie ma wątpliwości że utrzyma takie tempo na połówce.
Czy widziałeś abym ja czy Mihumor biegał 12km T21 na treningu?
Gdybym takie coś wybiegał na trenie to nie byłoby już tempo T21 tylko pewnie T30.
Krzychu nie bierzesz tylko jednej sprawy pod uwage, Sosik realizuje skrupulatnie plan od parunastu tyg, ja zaś biegam od kontuzji raptem 2tyg i 3dni regularnie i dopiero jestem w 2-gim tyg planu! Dlatego nie popadam w hura optymizm takim treningiem bo najzwyczajniej w świecie nie mam jeszcze ani WT ani odpowiedniej wydolności zrobionej. Jak bym biegał już co najmniej miesiąc czy półtora miesiąca to bym się tak nie głowił i zastanawiał. Poza tym sam zawsze piszesz że ten typ treningu najmniej lubisz, ja natomiast męcze sie na długich wybieganiach czy nie lubie np interwałów!
Krzychu M pisze:Zresztą jak sam piszesz,że Ci nie zależy na wyniku i nie będzie luzowania przed połówką to po co te myślenice,najwyżej Cię odetnie na 18km i tyle. :oczko:
no prawde powiedziawszy nie do końca mi tak niezależy :hahaha: jednak jakiś przyzwoity wynik <np poniżej 1:30> pasowało by zrobić co by nie być w tym samym miejscu co w tamtym roku tylko o krok do przodu :) więc jak zdechne na 18km to bedzie pozamiatane nawet z tymi 1:30 :bum:
Krzychu M pisze:P.S Będę na rowerze dopingował.... jak coś to podwiozę. :hej:
heh pisze się :)
sosik pisze:Wojtku, myślę, że przy dobrych warunkach dasz radę do 19,5 km, a potem ... przyspieszysz, tak jak na Królewskim :)
heh, łatwiej powiedzieć aniżeli to wykonać :)!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Dobrze dziś poszło, jestem optymistą, powinieneś nabiegać poniżej 1:29. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wojtku to zacznij pierwszą dychę po 4'15", a potem sam zdecydujesz czy przyspieszyć i walczyć o coś więcej, czy utrzymać i walczyć o złamanie 1:30.
Do 10 jest jeden większy podbieg na 3 km, potem na 12 delikatny na Rynek i od 13 już w sumie w dół. Ja liczę, że jak dotrę do Rynku średnio po 4'00", to potem spróbuję coś urwać na tych ostatnich 7 km.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wigi pisze:Dobrze dziś poszło, jestem optymistą, powinieneś nabiegać poniżej 1:29. :)
ja zazwyczaj też jestem optymistą, tyle że nie raz patrze jeszcze na to realnie :)
sosik pisze:Wojtku to zacznij pierwszą dychę po 4'15", a potem sam zdecydujesz czy przyspieszyć i walczyć o coś więcej, czy utrzymać i walczyć o złamanie 1:30.
się zobaczy, łatwiej napisać aniżeli wykonać w moim przypadku, w sumie teraz to ogólnie ciężko bedzie jak mnie nie puści!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze: Najwidoczniej w świecie mój organizm nie toleruje 6x biegania w tygodniu i kilometraża 70+! Tym bardziej przy totalnym braku regeneracji czyli po prostu snu! ehhh...
Właśnie reneneracja,słowo klucz.
Mnie też brakuje snu,za dużo pracy i obowiązków i za dużo .... biegania.
Cóż taki już nas los.Świetnie doradzamy innym a sami zaniedbujemy pewne sprawy i nie widzimy oznak
przemęczenia organizmu.
Oby to taki jednorazowy ból i aby skończyło się na strachu.Dalej mocno wierzę,że będzie życiówka. :taktak:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Oby to taki jednorazowy ból i aby skończyło się na strachu.Dalej mocno wierzę,że będzie życiówka. :taktak:
Dzięki Krzychu! Też mam taka nadzieje, choć to jest identyczny ból jak miałem wtedy choć dużo, dużo mniejszy! Może dzisiejsze odpuszczenie i lek przeciwzapalny bedzie kl;uczowym dla tego piszczela? Oby, bo nie uśmiecha mi sie pauzować znowu 2mc :wrr: !
Krzychu M pisze:Cóż taki już nas los.Świetnie doradzamy innym a sami zaniedbujemy pewne sprawy i nie widzimy oznak
przemęczenia organizmu.
problem w tym że przemęczenia ogólnie nie widać, a ból jest w tym przypadku nagły, coś jak byś się gdzieś uderzył i miał siniaka i jak dotykasz tego siniaka to on boli, coś takiego <tyle że oczywiście u mnie siniaka nie ma :bum: dałem tylko taki przykład :)>
Starałem się zapobiegać podobnej kontuzji, biegałem w różnych butach różne treny, masowałem, rozciągałem, zwracałem uwage na technike biegu, i prawy piszczel spoko a lewy teraz się odezwał!
No chyba że jestem przewrażliwiony i jutro na interwałach bedzie ok?
Krzychu M pisze:Właśnie reneneracja,słowo klucz.
Mnie też brakuje snu,za dużo pracy i obowiązków i za dużo .... biegania.
Ja po nockach, już od ok 6mc śpie od 1-4h!!! A potem się to odbija właśnie na zdrowiu :jatylko:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Ja mam w łydce podobnie,punktowy ból jak nicisnę palcem,siniaka nie mam.
U mnie to jest miejsce gdzie zaczyna się "gruszka" mięśnia łydki z tyłu,bardziej po wewnętrzenej stronie.
W drugiej łydce jest w tym samym miejscu,tylko 3 razy mniejszy ból i przy chodzniu czy bieganiu nic nie czuć.
Natomiast w tej gorszej łydzie czasem jak stąpnę to przy chodzeniu czuję takie krótkie ukłucie.
Póki co zajadam się lodami.....2x litr dziś poszło. :hej: :spoczko:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Ja mam w łydce podobnie,punktowy ból jak nicisnę palcem,siniaka nie mam.
U mnie to jest miejsce gdzie zaczyna się "gruszka" mięśnia łydki z tyłu,bardziej po wewnętrzenej stronie.
W drugiej łydce jest w tym samym miejscu,tylko 3 razy mniejszy ból i przy chodzniu czy bieganiu nic nie czuć.
Natomiast w tej gorszej łydzie czasem jak stąpnę to przy chodzeniu czuję takie krótkie ukłucie.
ja póki co wyroku na siebie nie wydaje, może bedzie mi dane ocenić coś wiecej jutro?
Krzychu M pisze:Póki co zajadam się lodami.....2x litr dziś poszło. :hej: :spoczko:
czyli wrócił syndrom z siłki? "Najpierw masa potem rzeźba :hahaha: "?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Mnie w ogóle żadne ciasta,ciastka,torty nie ruszają.Nie lubię i już.Raz na 2 tyg. kawałek czekolady bez dodatków albo nutelli.Natomiast słabością są lody waniliowe albo śmietankowe.
Pamiętam latem jak byłem na ostrej orce maratońskiej to w ciągu jednego dnia wpadało 10-12 Big milków. :hahaha:
W zasadzie dzień bez loda to dzień stracony.W weekendy jak mam czas to sam robię.
Córka się chyba wdała we mnie.Jak odbieram ją ze szkoły czy baletu to sobie najczęściej jakieś lody zapodajemy,nawet w mrozy.
Oczywiście moja mama,teściowa itp. są oburzone,że zimą kupuję jej lody,ale póki co jest chyba jedyną w klasie co
przez 2 lata szkoły nie opuściła ani jednego dnia,więc zawsze mam agrument za lodami. :oczko:
ODPOWIEDZ