Jacek, komentarze
Moderator: infernal
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Chwała organizatorom za świetny podział na Open i Polaków! Cały czas mam Zambrów w głowie, gdzie Ukraińcy zgarnęli 1. i 2. miejsce w biegach na 5 i na 10 km a na kategorie wiekowe zabrakło kasy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 822
- Rejestracja: 13 cze 2012, 17:14
- Życiówka na 10k: 41:10
- Życiówka w maratonie: 3:25:28
- Lokalizacja: Kraków
Jestem pod wrażeniem. Gratuluję.
----
Blog
Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Dzięki Wojtek, i pamiętaj że Łódź przyjaźniejsza od Rzeszowa - byle do wiosnyGlonson pisze:Jestem pod wrażeniem. Gratuluję.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 255
- Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluje!!! - bardzo dobra taktyka na bieg. Jakiś czas temu przestałem obserwować twojego bloga i nawet nie wiedziałem, że startujesz w Kole, a można było pogratulować wyników osobiście.
Co do biegu to rzeczywiście jest jakaś "lokalna kultowość", ale i w wymiarze ogólnopolskim jest to znany bieg. 37 nieprzerwanych edycji od lat osiemdziesiątych. Stara trasa uchodziła za jedną z najszybszych w Polsce ale nie spełniała warunku separacji. Od zeszłego roku nowa trasa, która wydaje się być równie szybka. Z mojej perspektywy - brakło Kenijczyków i Ukraińców i czołówka pobiegła ciut wolniej, ale w przedziale mocnym-amatorskim, powiedzmy powyżej 34,35 minut naprawdę sporo zawodników, było się z kim ścigać i nie było obawy samotnego biegu.
Co do biegu to rzeczywiście jest jakaś "lokalna kultowość", ale i w wymiarze ogólnopolskim jest to znany bieg. 37 nieprzerwanych edycji od lat osiemdziesiątych. Stara trasa uchodziła za jedną z najszybszych w Polsce ale nie spełniała warunku separacji. Od zeszłego roku nowa trasa, która wydaje się być równie szybka. Z mojej perspektywy - brakło Kenijczyków i Ukraińców i czołówka pobiegła ciut wolniej, ale w przedziale mocnym-amatorskim, powiedzmy powyżej 34,35 minut naprawdę sporo zawodników, było się z kim ścigać i nie było obawy samotnego biegu.
Tu kiedyś był link do bloga i komentarzy
- Dariusz Nożyński
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 21:03
- Życiówka na 10k: 31:40
- Życiówka w maratonie: 2:25:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jacek kurde - gratulacje!!! Pomyśl, że jeszcze w czerwcu chciałeś te plany zacząć realizować dopiero w 2018 r.
To tylko potwierdza, że NIE odkłada się rzeczy na później!
Podkręcaj te swoje bojaźliwe cele z życiówkami - ustanawiaj nowe wyzwania i kumuluj energię, przyszły sezon to czas kiedy możesz rozwinąć skrzydła. To co biegałeś w tym sezonie to była tylko chaotyczna próba pogoni spóźnionego kurczaka który bezpodstawnie wypisał sobie cele wzięte z sufitu - udało się i za to szacun! Całość bez długofalowego planu, typowo doraźne podejście, ale w parze ze zdrowym rozsądkiem jak widać realne.
Teraz z tym doświadczeniem możesz zrobić wszystko tylko lepiej.
Ten sezon to nawet nie było preludium w Twoim wykonaniu - to dopiero strojenie instrumentów!!!
To tylko potwierdza, że NIE odkłada się rzeczy na później!
Podkręcaj te swoje bojaźliwe cele z życiówkami - ustanawiaj nowe wyzwania i kumuluj energię, przyszły sezon to czas kiedy możesz rozwinąć skrzydła. To co biegałeś w tym sezonie to była tylko chaotyczna próba pogoni spóźnionego kurczaka który bezpodstawnie wypisał sobie cele wzięte z sufitu - udało się i za to szacun! Całość bez długofalowego planu, typowo doraźne podejście, ale w parze ze zdrowym rozsądkiem jak widać realne.
Teraz z tym doświadczeniem możesz zrobić wszystko tylko lepiej.
Ten sezon to nawet nie było preludium w Twoim wykonaniu - to dopiero strojenie instrumentów!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
- Życiówka na 10k: 54'30"
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje Jacek. Super, że Ci się wszystko tak fajnie udało w tym roku
Strach pomyśleć, co wymyślisz na następny sezon... Już trzymam kciuki
Pochwalę się i ja:
[quote="jacekww"][quote="Shadow1"][quote="Skoor"][quote="Shadow1"]No, to ja mam zaplanowany trening (sprawdzian) 5km 24.10 po 4.30/km (będzie to prawdopodobnie mój maks), w najgorszym razie ma być 23min., a 11.11 mam z tego pobiec 10km poniżej 48. Tak mi zaplanował trener. Więc to tempo poniżej mojego T10... Także mnie pocieszyliście:)
Nie wiemy na jakim jesteś poziomie i co biegałeś wcześniej więc to prawdopodobnie maks niewiele mówi.
Ale jak Ci wyjdzie ta piątka to na dychę jesteś mocarz w głowie z minutą zapasu do celu.[quote
Pobiegłem dzisiaj sprawdzian na 5km z trenerem - plan był na 22:30, wyszło 22:06. Sam na 100% nie dałbym rady. Miało być ciężko, ale było bardzo ciężko... Zaczęliśmy za mocno, 4.18, 4.21, 4.26. Już na trzecim km myślałem, że się zatrzymam, głowa mówiła dość i p...lę, po co ci to... Czwarty km "umieralnia" i 4.40... Na ostatnim chyba siłą woli troszkę się pozbierałem i wyszedł 4.21. Życiówka z marca pobita o 2 minuty... Ogólnie to przed startem starałem się podbudować, ale w 22:30 to raczej nie wierzyłem. Nic, szkoda tych 7 sekund, byłoby 21:XX, ale nie dałem rady, po biegu padłem i kręciło mi się w głowie. Chyba zapłaciłem za zbyt mocny początek. No nic - teraz Bieg Niepodległości - mam nadzieję, że sub 48.
Przepraszam jeszcze raz, że w Twoim wątku.
Jeszcze raz gratuluję i życzę nowych życiówek.
Strach pomyśleć, co wymyślisz na następny sezon... Już trzymam kciuki
Pochwalę się i ja:
[quote="jacekww"][quote="Shadow1"][quote="Skoor"][quote="Shadow1"]No, to ja mam zaplanowany trening (sprawdzian) 5km 24.10 po 4.30/km (będzie to prawdopodobnie mój maks), w najgorszym razie ma być 23min., a 11.11 mam z tego pobiec 10km poniżej 48. Tak mi zaplanował trener. Więc to tempo poniżej mojego T10... Także mnie pocieszyliście:)
Nie wiemy na jakim jesteś poziomie i co biegałeś wcześniej więc to prawdopodobnie maks niewiele mówi.
Ale jak Ci wyjdzie ta piątka to na dychę jesteś mocarz w głowie z minutą zapasu do celu.[quote
Pobiegłem dzisiaj sprawdzian na 5km z trenerem - plan był na 22:30, wyszło 22:06. Sam na 100% nie dałbym rady. Miało być ciężko, ale było bardzo ciężko... Zaczęliśmy za mocno, 4.18, 4.21, 4.26. Już na trzecim km myślałem, że się zatrzymam, głowa mówiła dość i p...lę, po co ci to... Czwarty km "umieralnia" i 4.40... Na ostatnim chyba siłą woli troszkę się pozbierałem i wyszedł 4.21. Życiówka z marca pobita o 2 minuty... Ogólnie to przed startem starałem się podbudować, ale w 22:30 to raczej nie wierzyłem. Nic, szkoda tych 7 sekund, byłoby 21:XX, ale nie dałem rady, po biegu padłem i kręciło mi się w głowie. Chyba zapłaciłem za zbyt mocny początek. No nic - teraz Bieg Niepodległości - mam nadzieję, że sub 48.
Przepraszam jeszcze raz, że w Twoim wątku.
Jeszcze raz gratuluję i życzę nowych życiówek.
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Dzięki za miłe słowa.Dariush pisze:Gratuluje!!! - bardzo dobra taktyka na bieg. Jakiś czas temu przestałem obserwować twojego bloga i nawet nie wiedziałem, że startujesz w Kole, a można było pogratulować wyników osobiście.
Ale i ogrom gratulacji ode mnie dla Ciebie, ta względna swoboda z jaką to pobiegłeś przy pełnej kontroli wyniku - szacun.
Też rozważam jeszcze Koło na "deser", ale jestem już "pełen" i żeby mi się nie ulało
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
DziękiShadow1 pisze: Pobiegłem dzisiaj sprawdzian na 5km z trenerem - plan był na 22:30, wyszło 22:06. Sam na 100% nie dałbym rady. Miało być ciężko, ale było bardzo ciężko... Zaczęliśmy za mocno, 4.18, 4.21, 4.26. Już na trzecim km myślałem, że się zatrzymam, głowa mówiła dość i p...lę, po co ci to... Czwarty km "umieralnia" i 4.40... Na ostatnim chyba siłą woli troszkę się pozbierałem i wyszedł 4.21. Życiówka z marca pobita o 2 minuty... Ogólnie to przed startem starałem się podbudować, ale w 22:30 to raczej nie wierzyłem. Nic, szkoda tych 7 sekund, byłoby 21:XX, ale nie dałem rady, po biegu padłem i kręciło mi się w głowie. Chyba zapłaciłem za zbyt mocny początek. No nic - teraz Bieg Niepodległości - mam nadzieję, że sub 48.
Przepraszam jeszcze raz, że w Twoim wątku.
Jeszcze raz gratuluję i życzę nowych życiówek.
Co do Twojego sprawdzianu wynik super, lecz taktycznie słabo, trener za mocno na początku Cię pogonił, na dychę musisz zacząć to rozważniej bo ten dystans już nie wybaczy. Jak wszystko w biegu i wokół niego ułoży się doskonale to widzę nawet poniże 47 minut bo to że sub 48 to jestem pewien.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Dziękuję trenerze!Dariusz Nożyński pisze:Jacek kurde - gratulacje!!! Pomyśl, że jeszcze w czerwcu chciałeś te plany zacząć realizować dopiero w 2018 r.
To tylko potwierdza, że NIE odkłada się rzeczy na później!
Podkręcaj te swoje bojaźliwe cele z życiówkami - ustanawiaj nowe wyzwania i kumuluj energię, przyszły sezon to czas kiedy możesz rozwinąć skrzydła. To co biegałeś w tym sezonie to była tylko chaotyczna próba pogoni spóźnionego kurczaka który bezpodstawnie wypisał sobie cele wzięte z sufitu - udało się i za to szacun! Całość bez długofalowego planu, typowo doraźne podejście, ale w parze ze zdrowym rozsądkiem jak widać realne.
Teraz z tym doświadczeniem możesz zrobić wszystko tylko lepiej.
Ten sezon to nawet nie było preludium w Twoim wykonaniu - to dopiero strojenie instrumentów!!!
Właśnie dlatego czasem jest potrzebny doświadczony mentor - z boku widzi więcej niż my sami w środku, jest jak rentgen i do tego się nie myli, choć ostatnie zdanie to chyba lapsus
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Jacek - gratulacje
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Dziękuję Panowie.
Wracając jeszcze do biegu muszę być bardziej zapobiegawczy bo od połowy trasy myślałem tylko o tym że nie wziąłem butów i skarpet na przebranie i ponad godzinę będę wracał z mokrymi nogami - tak jakoś wszystko na ostatnią chwilę tym razem było.
Wracając jeszcze do biegu muszę być bardziej zapobiegawczy bo od połowy trasy myślałem tylko o tym że nie wziąłem butów i skarpet na przebranie i ponad godzinę będę wracał z mokrymi nogami - tak jakoś wszystko na ostatnią chwilę tym razem było.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 23 cze 2016, 12:10
- Życiówka na 10k: 54'30"
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje Jacek.
Cały czas trzymasz wysoki poziom.
Strach pomyśleć, co będzie w następnym sezonie.
Powodzenia
Cały czas trzymasz wysoki poziom.
Strach pomyśleć, co będzie w następnym sezonie.
Powodzenia
blog: viewtopic.php?f=27&t=55155
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
komentarze: viewtopic.php?f=28&t=55156
5km: 22.01 (09.2019)
10km: 46.07 (11.2019)
15km: 1.14.09 (01.2020)
HM: 1.51.41 (08.2018)
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
wow
gratulacje za wszystkie sukcesy
jesteś chyba przykładem największego forumowego progresu, jaki zarejestrowałam
życzę dalszego powodzenia
gratulacje za wszystkie sukcesy
jesteś chyba przykładem największego forumowego progresu, jaki zarejestrowałam
życzę dalszego powodzenia
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Kiedy cele na 2018?