Agnusia93 - komentarze

[Bianka16]

Keiw od dawna wkłada mi do głowy, żebym aż tak bardzo nie przejmowała się tętnem. Moje też zawsze leci w kosmos. Ten trening "interwałowy", a tak naprawdę bieg w średnim tempie w 3 zakresie, zawsze robię w 4, inaczej czułabym, że w zasadzie to był jedynie spacer, który niewiele by wyćwiczył. Staram się jednak, żeby wykres był w miarę równy i do 5 nie dochodził. Pod koniec biegu pewnie jesteś już mimo wszystko zmęczona, dlatego tętno jest wyższe niż na początku. Wsłuchuj się w swój organizm. Zegarek to tylko maszyna, która ma podpowiadać, ona nie poczuje tego co Ty, może tylko mechanicznie coś tam wyliczyć.
Z drugiej strony trochę dyscyplinuje, żeby nie przesadzić w drugą stronę.

[Agnusia93]

Dzięki Blanka:)

Uzupełniłam zaległości:)

[keiw]

18.05 też lecę bieg 24h

Może lepiej niech mąż leci swoim tempem a ty swoim. Ewentualnie on musiałby dostosować się do ciebie - inaczej tego nie widzę.
Nie wiem, czy masz tam jakieś pętle. Ja akurat mam i zabiorę trochę ubrań na ewentualne przebranie. Buty też warto mieć jakieś na zmianę. Fakt, że na 50 km możesz nie potrzebować zmieniać, ale to też zależeć będzie od pogody.
Rodzaj butów dobierz w zależności od terenu.

Jedzenia nie ma na punktach, musicie sami je zabrać?

[Agnusia93]

18.05 też lecę bieg 24h

Może lepiej niech mąż leci swoim tempem a ty swoim, ewentualnie on musiałby dostosować sie do ciebie - inaczej tego nie widzę.
Nie wiem, czy masz tam jakieś pętle. Ja akurat mam i zabiorę trochę ubrań na ewentualne przebranie. Buty też warto mieć jakieś na zmianę. Fakt, że na 50 km możesz nie potrzebować zmieniać, ale to też zależeć będzie od pogody.

Jedzenia nie ma na punktach, musicie sami je zabrać?

Pętli nie ma, w połowie trasy jest większy punkt żywieniowy w szkole i tam mogę mieć plecak z ekwipunkiem. Po drodze plus minus co 10 km punkty kontrolne, na których jest woda i głównie coś słodkiego, czekolady itp. Setka z hakiem jest bardziej dedykowana dla ludzi, którzy chcą sprawdzić swój charakter i silną wolę, gdyż nie jest to żaden bieg, co nie zmienia faktu, że zawsze jacyś biegacze ultra się pojawiają. Organizatorzy jednak przygotowani są na pieszych, trasę poznajemy w dniu startu.

Na pewno w zeszłym roku zbyt wiele rzeczy nieśliśmy ze sobą niepotrzebnie. Ale jak się idzie pierwszy raz tyle km bez przerwy, głównie lasami i w nocy to człowiek pakuje co mu przyjdzie do głowy...

[keiw]

To nie jest czasem ta setka z Ozimka k/Opola? W zeszłym roku mój kolega, z którym w tym roku lecę bieg 24 h, brał w tym udział:


Jedzenie musisz już dostosować do siebie. Doświadczenie z zeszłego roku masz
Dwa żele to jednak mało. Można jakieś kabanoski wrzucić, żelki Hariboo - zależy co kto lubi.

Warto też wcześniej zgadać się z ludźmi, bo może znajdziesz więcej osób, które będą podobnym tempem planowały maszerować. Jeśli nie, to jednak przynajmniej na noc nie powinien cię mąż samej zostawiać.

[Agnusia93]

To nie jest czasem ta setka z Ozimka k/Opola? W zeszłym roku mój kolega, z którym w tym roku lecę bieg 24 h, brał w tym udział:

Jedzenie musisz już dostosować do siebie. Doświadczenie z zeszłego roku masz
Dwa żele to jednak mało. Można jakieś kabanoski wrzucić, żelki Hariboo - zależy co kto lubi.

Warto też wcześniej zgadać się z ludźmi, bo może znajdziesz więcej osób, które będą podobnym tempem planowały maszerować. Jeśli nie, to jednak przynajmniej na noc nie powinien cię mąż samej zostawiać.

Dokładnie to ten sam rajd, ale co roku zmieniają trasę:) I na pewno nie będziemy się rozdzielać z mężem - wszak jedziemy razem i to ja jestem bardziej aktywna i wysportowana od niego

Prawda jest tez taka, że nasze dwie towarzyszki z którymi wypadł nam start też dość szybko szły a my razem z nimi co tez potem miało swoje konsekwencje (nigdy wcześniej ani później nie bolały mnie nogi poniżej kolana z tyłu).

[keiw]

To zapewne w zeszłym roku zmokliście?
Poprzednio odpoczynek większy i meta były w m. Praszka a tam trzeba był zrobić coś około 60 km.
Dasz radę zrobić więcej

[Agnusia93]

To zapewne w zeszłym roku zmokliście?
Poprzednio odpoczynek większy i meta były w m. Praszka a tam trzeba był zrobić coś około 60 km.
Dasz radę zrobić więcej

Troszkę padało, ale deszcz nie przeszkadzał mi.

Wspomniałeś o kabanosach i przypomniałam sobie, że je mieliśmy i że były świetne i muszę więcej ich mieć teraz:D Zamiast kanapek, których nie tknęłam.
Po tym można wnioskować, że wolę słone przekąski.

[keiw]

No bo ile można tego słodkiego jeść
Możesz sobie np. w kostkę pokroić ser żółty. Możesz zabrać jakieś suszone owoce: rodzynki, żurawinę, morele.
Pomyśl o czymś co lubisz, co łatwo zapakować i nie masz z tym problemów żołądkowych.

Dobrze odżywiaj i nawadniaj się już kilka dni wcześniej. To samo z odpoczynkiem. Postaraj się te kilka dni wcześniej odpowiednio wysypiać.

[Agnusia93]

Dzięki:)

Właśnie dostałam @ od organizatorów. Punkt żywieniowy z zupą będzie dopiero na 70 km!! Poszaleli w tym roku.
Ma być ciepło i słonecznie tylko zimna noc 4-6 stopni.

Jakie spodnie? Leginnsy? Czy jakieś luźniejsze bojówki, które są na zamek i można pozbyć się nogawek (takie miałam w zeszłym roku:P)

[keiw]

W leginsach jest mniejsze ryzyko, że coś sobie poobcierasz, ale wybierz to, w czym czujesz się dobrze.

Nie masz wyjścia, 70 km minimum musisz zrobić, a jak tyle zrobisz, to i do setki już blisko - spoko masz aż 24h na to
Pomyśl sobie, ile starsi ludzie idą na pielgrzymce

[Bianka16]

Tak na zachętę - https://www.runnersworld.com/runners-st ... p-running/

Dasz radę.

[nuttka]

Łooo, Agnusia, trzymam kciuki mocno za marsz na orientację! Ciekawam relacji i z zainteresowaniem podczytuję, co zabieracie Ja planuję Harpagana w październiku, też 100km, ewentualnie 50km nocą

[Agnusia93]

Dzięki za motywacje - przyda się!:)

[keiw]

Powodzenia i nie poddawaj się łatwo na trasie