Kiedy maraton jest maratonem a kiedy długim wybieganiem?
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
to lepiej założyć gminę "Ultramaraton" - większy szpan :D
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Dla mnie sama definicja wyjaśnia ten "problem". Długie wybieganie u mnie się kończy na 25 km, na treningach nie robię dłuższych wybiegań i tak też mnie trener ustawia i maraton robię tylko na zawodach.
Natomiast dla mnie oczywiste jest, że jak ktoś zrobi sam sobie maraton to jest maratończykiem, ale.... maratończykiem nieatestowanym :P Więc ja bym się bardziej atestu tutaj czepiał, ale z drugiej strony jak ktoś dla pewności zrobi 44 km np. to sprawa z głowy. Niemniej ciężko jest mi uwierzyć aby ktoś robił maraton sam dla siebie bo to żadna frajda jest :P
Natomiast dla mnie oczywiste jest, że jak ktoś zrobi sam sobie maraton to jest maratończykiem, ale.... maratończykiem nieatestowanym :P Więc ja bym się bardziej atestu tutaj czepiał, ale z drugiej strony jak ktoś dla pewności zrobi 44 km np. to sprawa z głowy. Niemniej ciężko jest mi uwierzyć aby ktoś robił maraton sam dla siebie bo to żadna frajda jest :P