No tak, ale nie przesadzajmy znowu. BA2 to nie jest szczyt minimalizmu, bo podeszwa jest w miarę solidnej grubości (jakieś 14 mm, a około połowa tego to amortyzacja), choć po przesiadce z żelazek czuć wielką różnicę - tak w ułożeniu stopy, jak i czuciu podłoża. Nogi z pewnością odczują tę zmianę, aczkolwiek nie utożsamiam tego z bólami łydek, tylko z zauważalną lekkością, jaką dają te buty, dlatego w moim odczuciu - i z własnego doświadczenia - nie potrzeba tygodni na pełną przesiadkę.Uxmal pisze:Ja nie hassy, ale sie wypowiem. 7km w 45 min to srednio szybko raczej, 23 km tygodniowo niewiele. Wnioskuje wiec, ze jestes w miare poczatkujacym biegaczem. Nie polecalabym Ci jednak stosowac terapii szokowej dla nog. Pamietaj, ze na co dzien nosimy buty raczej wymagajace malo od stopy i uda, no chyba kolego, ze pomykasz w 10 cm obcasachSkoor pisze:@hassy, na bosaka bieglem tylko dla testu, to bylo kilkaset metrow tylko wiec ciezko to nazwac podbieganiemDo tej pory biegalem niewiele. W tamtym tygodniu wyszuralem 23km czyli dosc malo, najdluzszy bieg mial okolo 7km. Jutro mam biegac 45 min czyli wyjdzie kolo 7km i jutro tez przyjda buty i mam ochote je wrzucic na nogi odrazu
myslisz, ze przy przebiegach rzedu 23km dziennie moge poprostu olac ekideny i odrazu latac na srodstopiu? Kilometraz bylo nie bylo dosc niewielki mam
(zarcik) . Zrob to powoli, bo bedzie bolalo. Zmiana stylu biegu jest bardzo duzym szokiem. Ja bym Ci radzila zmienic buty i styl ALE zmniejszyc liczbe km na kozysc innych rzeczy. Pobiegnij np. 3km, ale szybciej, a potem zrob duzo power jogi. I tak kilka tygodni. Dzieki temu unikniesz kontuzji i przy okazji wyrobisz miesnie, ktore pomoga ci nie dreptac w slimaczym tempie.
Rozumiem tego rodzaju ostrożność w przypadku Merrell Vapor Glove, ale do BA2 da się przystosować w miarę szybko, choć oczywiście proces ten może różnie przebiegać u każdego - to wciąż sprawa indywidualna.