Nauka biegania ze śródstopia poprzez buty

Awatar użytkownika
Kwiat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gelsenkirchen
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze:
Skoor pisze:@hassy, na bosaka bieglem tylko dla testu, to bylo kilkaset metrow tylko wiec ciezko to nazwac podbieganiem ;-) Do tej pory biegalem niewiele. W tamtym tygodniu wyszuralem 23km czyli dosc malo, najdluzszy bieg mial okolo 7km. Jutro mam biegac 45 min czyli wyjdzie kolo 7km i jutro tez przyjda buty i mam ochote je wrzucic na nogi odrazu :-) myslisz, ze przy przebiegach rzedu 23km dziennie moge poprostu olac ekideny i odrazu latac na srodstopiu? Kilometraz bylo nie bylo dosc niewielki mam ;-)
Ja nie hassy, ale sie wypowiem. 7km w 45 min to srednio szybko raczej, 23 km tygodniowo niewiele. Wnioskuje wiec, ze jestes w miare poczatkujacym biegaczem. Nie polecalabym Ci jednak stosowac terapii szokowej dla nog. Pamietaj, ze na co dzien nosimy buty raczej wymagajace malo od stopy i uda, no chyba kolego, ze pomykasz w 10 cm obcasach :hahaha: (zarcik) . Zrob to powoli, bo bedzie bolalo. Zmiana stylu biegu jest bardzo duzym szokiem. Ja bym Ci radzila zmienic buty i styl ALE zmniejszyc liczbe km na kozysc innych rzeczy. Pobiegnij np. 3km, ale szybciej, a potem zrob duzo power jogi. I tak kilka tygodni. Dzieki temu unikniesz kontuzji i przy okazji wyrobisz miesnie, ktore pomoga ci nie dreptac w slimaczym tempie.
No tak, ale nie przesadzajmy znowu. BA2 to nie jest szczyt minimalizmu, bo podeszwa jest w miarę solidnej grubości (jakieś 14 mm, a około połowa tego to amortyzacja), choć po przesiadce z żelazek czuć wielką różnicę - tak w ułożeniu stopy, jak i czuciu podłoża. Nogi z pewnością odczują tę zmianę, aczkolwiek nie utożsamiam tego z bólami łydek, tylko z zauważalną lekkością, jaką dają te buty, dlatego w moim odczuciu - i z własnego doświadczenia - nie potrzeba tygodni na pełną przesiadkę.

Rozumiem tego rodzaju ostrożność w przypadku Merrell Vapor Glove, ale do BA2 da się przystosować w miarę szybko, choć oczywiście proces ten może różnie przebiegać u każdego - to wciąż sprawa indywidualna.
Obrazek

Blog|Komentarze

10 km - 53'43" (Tychy, 22.12.2013)
PKO
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:@Uxmal, masz racje jestem poczatkujacy i dlatego stwierdzilem, ze dobrze zaczac juz teraz. Czyli proponujesz powoli i stopniowo, szkoda bo liczylem, ze powiecie "stary dawaj, dasz rade" :bum: na poczatek moze w sobote je wezme w takim razie, biegne wtedy 20min trzymajac zabojcze tempo 5:30/km ;-) I jeszcze pytanie, robie tez wtedy przebiezki, robic je dalej czy dpuscic w nowych butach?
Przebiezki to rozumiem, ze Ci o sprinty serie chodzi tak? (nie znam sie na terminologii po polsku). Do sprintow to w ogole potrzebne sa inne buty, wlasnie bez wysokiej piety, bo sprintu musza byc biegane na forefoot. Kumam, ze robisz serie, ale nie wiem, jaki jest twoj poziom wytrzymalosci; ile maxymalnie jestes w stanie biec czasowo i kilometrowo?, jaki masz poziom wydolnosci itd. Serie jest sens robic tylko wtedy, jesli jestes w stanie te powtorzenia wykonac w takich samych czasach i ztaka sama przerwa. Etapem przejsciowym do serii jest bieganie o zmiennym rytmie. Biegnij np 1 min wolno, jedna szybko itd. przez 20 min. Ciezko Ci wiecej doradzic bez dokladnych danych na temat Twojej osoby, musialabym widziec objetosc i sprawnosc miesni, technike biegu itd.
Tez mam zagwozdke, bo z tego mi wynika, ze robisz tempo run (20 min szybkim tempem) oraz serie (np x razy 200m) na jednej sesji treningowej. Ja bym tego nie polecala poczatkujacym.

Mierzysz puls?
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kwiat pisze:
No tak, ale nie przesadzajmy znowu. BA2 to nie jest szczyt minimalizmu, bo podeszwa jest w miarę solidnej grubości (jakieś 14 mm, a około połowa tego to amortyzacja), choć po przesiadce z żelazek czuć wielką różnicę - tak w ułożeniu stopy, jak i czuciu podłoża. Nogi z pewnością odczują tę zmianę, aczkolwiek nie utożsamiam tego z bólami łydek, tylko z zauważalną lekkością, jaką dają te buty, dlatego w moim odczuciu - i z własnego doświadczenia - nie potrzeba tygodni na pełną przesiadkę.

Rozumiem tego rodzaju ostrożność w przypadku Merrell Vapor Glove, ale do BA2 da się przystosować w miarę szybko, choć oczywiście proces ten może różnie przebiegać u każdego - to wciąż sprawa indywidualna.
Ja sie zgadzam, ale kolega autor nie jest starym wyjadaczem, tylko zaczyna biegac wiec sam fakt biegu moze byc szokiem dla organizmu. Jest to kolejna kwestia, ktora nie pozwala zbytnio doradzic: czy autor ma zaplecze sportowe , uprawial sport wczesniej, czy jak wiekszosc postanowil sie ruszyc i padlo na bieganie, ' bo to najlatwiejsze'. Jesli to drugie, a tak zalozylam, moze sie myle, prosze mnie poprawic, to bym doradzala ostroznosc. Lepiej byc za ostroznym, niz za malo ostroznym ;) . Przy okazji, bieganie srednio sie sprawdza w budowaniu np. sily core muscles, a te sa niezbedne zeby zwiekszysc dobrze predkosc. Takze na poczatku lepiej mniej biec i cos innego robic. ja jestem zdania, ze jesli autor jest poczatkujacy, to mu dobrze zrobi troche cwiczen na plecy, nogi (statycznych), cwiczenia rownowagi, rozciaganie - to wszystko mozna robic za pomoca niektorych typow jogi, albo jogi i silowych (moga byc z ucyciem wagi ciala, plank, przysiady i pompki niezawodne). Moze to wlasnie polaczyc ze zmiana stylu, tu ma racje, ze lepiej zrobic to teraz, niz jak bedzie trzaskal 100 km tygodniowo.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pulsometr zamowiony, bedzie na dniach. Co do serii to robie 6x200m, pozniej marsz 200m do poczatku i wypoczynku. Widze, ze chyba za wiele srok za ogon na raz chce zlapac ;-)

Ile jestem w stanie biec czasowo i kilometrowo? Nie wiem, pewnie zalezy jakim tempem.

Przy tych seriach nie jestem jakos strasznie zmeczony, pelne uspokojenie oddechu nastepuje po przejsciu tych 200m.

Co do uprawiania sportu to kiedys 6 lat plywalem 2 razy dziennie 6 dni w tygodniu. Pozniej jakos braklo chceci i zapalu. Teraz to glownie rower, aczkolwiek przyznaje, ze sie zapuscilem :-(
Ostatnio zmieniony 17 cze 2013, 21:39 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Pulsometr zamowiony, bedzie na dniach. Co do serii to robie 6x200m, pozniej marsz 200m do poczatku i wypoczynku. Widze, ze chyba za wiele srok za ogon na raz chce zlapac ;-)

Przy tych seriach nie jestem jakos strasznie zmeczony, pelne uspokojenie oddechu nastepuje po przejsciu tych 200m.
nie no, 6x 200 to tak spoko na poczatek, tylko moze nie koniecznie po 20 min tempo na max szybkosci ;) . Rob lepiej np 25 minut wolnego biegu i te 6x 200 jesli to nie jest meczace. Dalej nie jest w sumie jasne np. jaki masz poziom sprawnosci. Jaki robisz czas w tych 200m? Ile mozesz biec bez przerwy wygodnym tempem? te 7km w 45 min to jest base run czy co?

Poziom sprawnosci i puls jest wazny, jesli chcesz wymagac od nog ekstra wysilku przy zmianie butow to musisz miec pewnosc, ze dotleniasz miesnie w trakcie biegu. No i dobrze by bylo, zeby ktos obejrzal i zweryfikowal twoja technike biegu. Moze ktos moze chociaz filmik fonem zrobic?
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze:nie no, 6x 200 to tak spoko na poczatek, tylko moze nie koniecznie po 20 min tempo na max szybkosci ;) . Rob lepiej np 25 minut wolnego biegu i te 6x 200 jesli to nie jest meczace. Dalej nie jest w sumie jasne np. jaki masz poziom sprawnosci. Jaki robisz czas w tych 200m? Ile mozesz biec bez przerwy wygodnym tempem? te 7km w 45 min to jest base run czy co?

Poziom sprawnosci i puls jest wazny, jesli chcesz wymagac od nog ekstra wysilku przy zmianie butow to musisz miec pewnosc, ze dotleniasz miesnie w trakcie biegu. No i dobrze by bylo, zeby ktos obejrzal i zweryfikowal twoja technike biegu. Moze ktos moze chociaz filmik fonem zrobic?
200 metrow... przynajmniej jest to okolo 200m bo mierze to na oddechy, 20 oddechow i staje i wychodzi zwykle troszke wiecej, jakies 220m w tempie 3:30/km czyli wychodzi kolo 45 sekund.

Ten moj bieg 20min w tempie 5:30/km to nie maks, ale i nie pelen relaks. 7km w 45 minut to poprostu spokojne truchtanie, tak zeby sie poruszac i nie umeczyc.

O filmik moge poprosic zone.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2013, 21:47 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Po treningu zebralo mi sie na zwierzenia , a poniewarz przeczytalem ten
watek, to tez chce wcisnac moje trzy grosze.
Otoz wg moich opserwacji to raczej duzy "drop" np. Mizuno Weve Inspire
typowe buty treningowe,bardziej wymuszaja bieganie ze srodstopia niz
buty o "0 dropie "-roznicy wysokosci miedzy pieta ,a srodstopiem.
Dlaczego tak sadze ? Po treningu w kolcach na bieznii zalozylem moje Mizuno
i co ? Myslalem , ze padne na nosa. Sam bylem zaskoczony, bo doszedlem
do wniosku, ze praktycznie buty o duzym spadku "dropie" wymuszaja bieganie
ze srodstopia. W kolcach drop=0 (tutaj biegalem , ze srodstopia bo biegalem
szybko) mechanicznie bylem przygotowany do stawiania calej stopy na podloze
tak jak to robimy w wolnam biegu no boso i mozg dawal takie impulsy miesnia , aby
odpowiednio do tego ustawialy moj aparat ruchu (kosci miesnie itp), dlatego, gdy nagle
zmienilem buty mozg "zwaryjowl" trwalo naprawde chwile , az zaczelaem tak biec , aby
nie upasc na nos. A moja adaptacja polegala nie na wydluzeniu kroku, jak sugeruje
kolega, lecz na podniesieniu wyzej kolan i odpowiednim szybkim opuszczeniu nogi
tkz. klusie ( jak to robia konie).
Zaobaczcie to od 7minuty - http://www.arnegabius.com/media/index.php
Na Arne Gabiusa - wspanialy przyklad klusu (biegania ze srodstopia) -wydawaloby sie
ze odpowiednio do dlugosci swich nog Arne bedzie wydluzal krak, a tutaj wrecz
odwrotne Arne skraca krok przechodzi w klus.
Przypominam sobie jak kiedys na zawodach ktorys z trenerow wydzieral sie
do swojego zawodnika "Heniu klus, Heniu klus" , a co Heniu -kolana do gory i krok
skrocony , a nie wydluzony , ale wbrew pozporom predkosc wieksza.
Czy tutj opisywany "klus " jest najefektywniejszy -nie mam pojecia, ale napewno od
klusu do efektywnego kroku droga niedaleka.
Wracajac do naszejn kwestii -buty o duzym dropie wymuszaja stawianie stopy
na srodstopiu, oczywiscie jesli na sile nie bedziemy wyciagac nogi w przod
sprobujmy "klusu" i liczmy ilosc krokow na min- 180 krokow to podobniez idealnie. :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Kwiat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gelsenkirchen
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze: Ja sie zgadzam, ale kolega autor nie jest starym wyjadaczem, tylko zaczyna biegac wiec sam fakt biegu moze byc szokiem dla organizmu. Jest to kolejna kwestia, ktora nie pozwala zbytnio doradzic: czy autor ma zaplecze sportowe , uprawial sport wczesniej, czy jak wiekszosc postanowil sie ruszyc i padlo na bieganie, ' bo to najlatwiejsze'.
No wiesz, ja też po kilku latach nicnierobienia zacząłem znowu się ruszać i w BA2 biegam bodaj od wczesnego maja. Najważniejsze to spokojnie podejść do sytuacji i zobaczyć jak organizm zareaguje na zmianę butów. Ja zacząłem od zmiany żelazek w połowie 5 km biegu i było ok. Później biegałem trochę odcinków 3 km (już bez zmiany butów, akurat taki kilometraż zakładał w pierwszej fazie plan Asicsa, który robię), a następnie 5-kilometrowych i aż do dychy, która pękła wczoraj. Myślę, że moje nogi są mi wdzięczne za to, że akurat na wczorajszy bieg, który okazał się po części biegiem na orientację po o dziwo nie takich małych wzniesieniach, założyłem lekkie BA2.

Najlepsze wyjście: spróbuj pobiec trochę w nowych butach, będąc już po rozgrzewce w tych, których obecnie używasz. Zobacz jak zareagujesz na zmianę i wtedy zastanów się czy można iść dalej w kierunku przesiadki, czy należy przystopować i robić to wolniej.
Obrazek

Blog|Komentarze

10 km - 53'43" (Tychy, 22.12.2013)
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:
200 metrow... przynajmniej jest to okolo 200m bo mierze to na oddechy, 20 oddechow i staje i wychodzi zwykle troszke wiecej, jakies 220m w tempie 3:30/km czyli wychodzi kolo 45 sekund.

Ten moj bieg 20min w tempie 5:30/km to nie maks, ale i nie pelen relaks. 7km w 45 minut to poprostu spokojne truchtanie, tak zeby sie poruszac i nie umeczyc.

O filmik moge poprosic zone.
Jaki jest twoj najlepszy czas na 1km, 5km i 10 km, jestes w stanie powiedziec? I jakie miales splity.

Naprawde ciezko doradzic dokladnie, ale ja bym Ci powiedziala, tak ogolnie:

- mniej znaczy wiecej: czasem lepiej spasowac, niz sie przycisnac. Zwlaszcza poczatkujacym, bo zaawansowani (niby) wiedza kiedy podkrecic srube, a kiedy odpuscic

- nie ograniczaj sie do biegania. To zle na bieganie :hej:
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kwiat pisze:
Najlepsze wyjście: spróbuj pobiec trochę w nowych butach, będąc już po rozgrzewce w tych, których obecnie używasz. Zobacz jak zareagujesz na zmianę i wtedy zastanów się czy można iść dalej w kierunku przesiadki, czy należy przystopować i robić to wolniej.
Dobra rada :taktak:
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Uxmal, ja tu biegam od miesiaca, a ty mnie pytasz jaka mam zyciowke na 1, 5 i 10km? :bum: ja do niedawna myslalem, ze przebiec ciagiem 30min to jest cos do czego musze przygotowywac sie przez 6 tygodni :taktak:

Narazie biegam sobie powoli i spokojnie z troszke mocniejszym akcentem w sobote i chce poprostu wprowadzic poprawna technike biegu, bo pozniej bedzie mi ciezko wyzbyc sie zlych nawykow.
Awatar użytkownika
Kwiat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gelsenkirchen
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:@Uxmal, ja tu biegam od miesiaca, a ty mnie pytasz jaka mam zyciowke na 1, 5 i 10km? :bum: ja do niedawna myslalem, ze przebiec ciagiem 30min to jest cos do czego musze przygotowywac sie przez 6 tygodni :taktak:

Narazie biegam sobie powoli i spokojnie z troszke mocniejszym akcentem w sobote i chce poprostu wprowadzic poprawna technike biegu, bo pozniej bedzie mi ciezko wyzbyc sie zlych nawykow.
Myślę, że to dobry czas na przesiadkę. Sam robiłem to w końcu przy bieganiu głównie trójek i raz w tygodniu 5 km, więc przy tym kilometrażu możesz spokojnie "wchodzić" w te buty nie martwiąc się tym, że musisz obcinać coś z dotychczasowego kilometrażu. Moim zdaniem - próbuj. Doznania są warte poznania :)
Obrazek

Blog|Komentarze

10 km - 53'43" (Tychy, 22.12.2013)
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:@Uxmal, ja tu biegam od miesiaca, a ty mnie pytasz jaka mam zyciowke na 1, 5 i 10km? :bum: ja do niedawna myslalem, ze przebiec ciagiem 30min to jest cos do czego musze przygotowywac sie przez 6 tygodni :taktak:

Narazie biegam sobie powoli i spokojnie z troszke mocniejszym akcentem w sobote i chce poprostu wprowadzic poprawna technike biegu, bo pozniej bedzie mi ciezko wyzbyc sie zlych nawykow.
Oj no skad mam wiedziec :bum: hehehe.
To powoli sie przerzucaj, jak pisze Kwiat, obserwuj i rozciagaj sie DUZO.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Ja znowu ni z gruszki...
ale pomyslalem o butach Newton Grawity to typowe kolce na asfalt znane moze sa
lepiej Newton mv2 -startowki , ale te buty to typowe wynalazki w ktorych
trzeba umiec biegac. Drop - jak w kolcach i poteznie rozbudowane srodstopie
w specjalne gumy "sprezyny" ktore maja wspomoc odbicie.
Poniewaz te buty zdobyly jakas tam nagrode , chcialem je konicznie wyprobowac.
I rzeczywiscie 10km musialem w nich przebiec na srodstopiu bo inaczej sie nie dalo,
ale niestety bylem potem tak wykonczony, ze jak przyszlo do nastepnego treningu
to nawet na nie niechcialem spojrzec, automatycznie wybieralem buty ktore tak
mnie nie meczyly. Ostatnio jednak "zdebialem". Bylem popatrzc na jakies triatlonowe zawody
i wydze gosci w moich Newtonach jaz troche zuzytych , pomyslalem "kurcze oni musza
byc dobrzy" , ale pozniej potrze na rezultaty 50min na dyche -to sie zastanowilem,
jak oni w tych Newtonach biegaja, ja biegam 10 w 35minut i one mnie tak meczyly
to oni powinni po treningu kazdorazowym w tym obuwiu biegac lepiej chyba , ze nie biegaja
odpowidnio . Maja buty o zerowym dropie i biegaja na pitach -to po co im na cholere taki
sprzet , ktory zostal wymyslony weglug innej idei -chyba tylko po to, aby sie "popisac" :trup:
TomoM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 20 lut 2012, 14:28

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze: Otoz wg moich opserwacji to raczej duzy "drop" np. Mizuno Weve Inspire
typowe buty treningowe,bardziej wymuszaja bieganie ze srodstopia niz
buty o "0 dropie "
Tylko, że tu nie chodzi o odbicie a o lądowanie. Jeżeli ktoś nisko przenosi nogę to taki obcas zwyczajnie zahacza o podłoże i procedura lądowania rozpoczyna się wcześniej, na pięcie. Wówczas wydłuża się krok, faza lotu trwa dłużej, ale po takim susie lądowanie też jest na pięcie. Jak sam napisałeś trzeba biegać takim jakby skipem, kolana wysoko itd ale to nie jest normalny bieg. Czyli do bani.

T.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ