Napoje Izotoniczne

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Amadik100 ten artykul jest dobrze znany ale to nic innego jak zestawienie danych z opakowania roznych srodkow, a to co sobie pisza producenci czesto nie do konca nma pokrycie w rzeczywistosci.
PKO
Amadik100
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 maja 2013, 12:11
Życiówka na 10k: 39:31
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yaro1986 pisze:Amadik100 ten artykul jest dobrze znany ale to nic innego jak zestawienie danych z opakowania roznych srodkow, a to co sobie pisza producenci czesto nie do konca nma pokrycie w rzeczywistosci.
"Celem sprawdzenia tego w praktyce zaniosłem próbki do badania laboratoryjnego. Zostało ono przeprowadzone przez Zakład Diagnostyki Laboratoryjnej Centralnego Szpitala Klinicznego MSWIA. Izotoniki oznaczyłem symbolami aby ukryć badane marki."

Z calym szacunkiem chyba nie przeczytales w ogl tego artykulu... :lalala:
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Czytalem w miare dokladnie i z tego co doczytalem to tylko ten jeden parametr, konkretnie osmolalność byl sprawdzony, reszta jest porownywana na podstawie deklaracji producenta.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

"najprowdziwsa prowda" jest taka, że każdy nawet najcudowniejszy "coś-tam-tonik" jest gorszy od najzwyklejszego domowego napoju orzeźwiającego typu woda + miód/sok + sól + cytryna, w dowolnej konfiguracji, ze wszystkim lub bez czegoś,
i tu nie chodzi o żadne izo hipo hiper extra power, tylko o to, żeby po prostu ugasić pragnienie, nie doprowadzić do odwodnienia, dorzucić trochę zdrowych węgli do pieca oraz kilka minerałów...
niestety jeśli ktoś wierzy w jakiekolwiek deklaracje producentów o niezbędności ich cudownego napoju to daje się nabrać i tyle,
niepotrzebnie wydana kasa, zamiast samemu chwilkę pomyśleć, że o porównaniu kosztów już nie wspomnę...
sam kiedyś kupowałem różne proszki do rozrabiania, obecnie latam na "hołm-mejd-pałerze" i nie widzę żadnej różnicy na niekorzyść, jest wręcz odwrotnie... a w kieszeni więcej kasy, a w nerach na pewno mniej chemii

odpowiedni posiłek przed i po treningu i jest git
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czasami kupuję izotonik, np. Oshee albo 4Move - ale przyznam że nie widać jakichś konkretnych efektów. wydaje mi się, że to bardziej efekt placebo. Jeśli już sięgam po izotonik, to w potworne upały, wyciągnięty prosto z lodówki, zimniutki, wtedy gasi pragnienie :)

Co do domowego izotonika, tj. woda zmineralizowana + miód + cytryna + ewentualnie sól... muszę wypróbować. Tym bardziej przyda się przed nadchodzącą jesienią, miód ma dobre właściwości uodporniające.
A tak na marginesie - to jak można nie lubić miodu? :P Oczywiście taki z pasieki, najlepiej kupiony od kogoś - te sklepowe to coraz częściej chemia.
Awatar użytkownika
Męcikał
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 08 sie 2013, 11:41
Życiówka na 10k: 53:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Można, można. Nie lubię miodu, choć od zawsze miałem dostęp do takiego prosto z pasieki. Powodem może być to, że jako dzieciak dostawałem co rano do wypicia szklankę wody z miodem, który co ważne musiał być zalany już wieczorem i broń Boże gorącą wodą.
Wydaje mi się, że Izotoniki to jeszcze kwestia wygody, bo nie każdemu się chce przygotowywać własne mikstury.
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Bykovsky pisze:Czasami kupuję izotonik, np. Oshee albo 4Move - ale przyznam że nie widać jakichś konkretnych efektów. wydaje mi się, że to bardziej efekt placebo.
Przecież to tylko izotonik, jakich efektów się spodziewałeś? Efekty możesz ewentualnie zobaczyć, gdy nie będziesz pił izotoników i się odwodnisz ;-)
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

deepblue pisze:
Bykovsky pisze:Czasami kupuję izotonik, np. Oshee albo 4Move - ale przyznam że nie widać jakichś konkretnych efektów. wydaje mi się, że to bardziej efekt placebo.
Przecież to tylko izotonik, jakich efektów się spodziewałeś? Efekty możesz ewentualnie zobaczyć, gdy nie będziesz pił izotoników i się odwodnisz ;-)
No dobra, źle sprecyzowałem - nie odczuwam różnicy po wypiciu wody mineralnej a izotonika, jeśli chodzi o nawodnienie. Nie łap za słówka ;)
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Bykovsky pisze:
deepblue pisze:
Bykovsky pisze:Czasami kupuję izotonik, np. Oshee albo 4Move - ale przyznam że nie widać jakichś konkretnych efektów. wydaje mi się, że to bardziej efekt placebo.
Przecież to tylko izotonik, jakich efektów się spodziewałeś? Efekty możesz ewentualnie zobaczyć, gdy nie będziesz pił izotoników i się odwodnisz ;-)
No dobra, źle sprecyzowałem - nie odczuwam różnicy po wypiciu wody mineralnej a izotonika, jeśli chodzi o nawodnienie. Nie łap za słówka ;)
Różnicę prosto można zobaczyć. Wypij butelkę wody i popatrz po i jakim czasie i jak często pobiegniesz po niej do łazienki. Następnego dnia do tej wody dodaj czegokolwiek, nawet oranżadki w proszku ;-) Zobaczysz już tak szybko do toalety nie pobiegniesz ;-)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

deepblue pisze: Różnicę prosto można zobaczyć. Wypij butelkę wody i popatrz po i jakim czasie i jak często pobiegniesz po niej do łazienki. Następnego dnia do tej wody dodaj czegokolwiek, nawet oranżadki w proszku ;-) Zobaczysz już tak szybko do toalety nie pobiegniesz ;-)
Różnica polega na tym, że dodając czegokolwiek do wody zmuszasz nerki do pracy mniejszej, większej to zależy od tego czego dodasz i dlatego mamy różnice czasową w sikaniu. Organizm obciążony wysiłkiem fizycznym w skrajnie niesprzyjających warunkach (termicznych, znikoma podaż płynów itp) potrafi ciągnąc wodę z tkanek - mięśni a nawet wielokrotnie odseparować wodę z uryny zagęszczając mocz nawet czterokrotnie! (mocz staje się bardzo ciemny i gęsty)
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:
deepblue pisze: Różnicę prosto można zobaczyć. Wypij butelkę wody i popatrz po i jakim czasie i jak często pobiegniesz po niej do łazienki. Następnego dnia do tej wody dodaj czegokolwiek, nawet oranżadki w proszku ;-) Zobaczysz już tak szybko do toalety nie pobiegniesz ;-)
Różnica polega na tym, że dodając czegokolwiek do wody zmuszasz nerki do pracy mniejszej, większej to zależy od tego czego dodasz i dlatego mamy różnice czasową w sikaniu. Organizm obciążony wysiłkiem fizycznym w skrajnie niesprzyjających warunkach (termicznych, znikoma podaż płynów itp) potrafi ciągnąc wodę z tkanek - mięśni a nawet wielokrotnie odseparować wodę z uryny zagęszczając mocz nawet czterokrotnie! (mocz staje się bardzo ciemny i gęsty)
Dokładnie tak, co nie zmienia faktu wpływu osmotyczności na wchłanianie.
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wiadomo, że nerki muszą bardziej pracować przy różnych chemikaliach, są bardziej obciążone.

Zatem jaki jest wniosek? Dla nerek czy wątroby woda jest lepsza niż izotonik - to zapewne prawda.
Ale częstsze sikanie (po wodzie) jest dobre, niżeli rzadsze (po izotonikach)? Oczyszczanie z toksyn itp.

W końcu, co lepiej nawadnia (tym bardziej gdy uprawiamy sport) - wysoko zmineralizowana woda czy napój izotoniczny?
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No sikanie w trakcie wyścigu jest na pewno pożądane ;)
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Bykovsky pisze:Wiadomo, że nerki muszą bardziej pracować przy różnych chemikaliach, są bardziej obciążone.

Zatem jaki jest wniosek? Dla nerek czy wątroby woda jest lepsza niż izotonik - to zapewne prawda.
Ale częstsze sikanie (po wodzie) jest dobre, niżeli rzadsze (po izotonikach)? Oczyszczanie z toksyn itp.

W końcu, co lepiej nawadnia (tym bardziej gdy uprawiamy sport) - wysoko zmineralizowana woda czy napój izotoniczny?
To nie do końca tak, pijąc wodę może rzeczywiście wypłuczesz toksyny, ale przede wszystkim wypłuczesz również związki mineralne, które po biegu właśnie masz uzupełnić. Do tego nie wchłoniesz tyle wody co w przypadku izotoników. Dlatego lepsze są izotoniki, które mają taką samą osmotyczność (przynajmniej teoretycznie) co nasze płyny ustrojowe i stąd nawadniają najlepiej.
Natomiast wpływ sztucznych składników w izotonikach (niektóre mają mniej, inne więcej) to już inna bajka i patrząc tylko na to pewnie lepsza jest zwykła woda.
Amadik100
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 maja 2013, 12:11
Życiówka na 10k: 39:31
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

izotoniki nawadniaja szybciej poniewaz maja podbna osmolalnosc do plynow ustrojowych.(przynajmniej w zalozeniu bo nei wszystkie te normy spelniaja) I maja pomagac przede wszystkim podczas wysilku,jesli myslicie ze nagle dostaniecie skrzydel od tego to jestescie w bledzie. Dziwia mnie opinie ludzi ktorzy mowia że nie czuja roznicy. A jaka roznice byscie chcieli poczuc?

PS: w domowym laboratorium "wyhodujecie" moze podobne skladniki,ale osmolalnosci nie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ