Powrot do biegania po przeciazeniu nogi

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie biegam z apka run loga. w ogole nie biegam z telefonem. za duza cegla :)
ale mam konto na runlogu i wpisuje na biezaco wyniki.
dystans mierze w domu, a czas mi mierzy pulsometr.


skoor gdzie Ty mieszkasz ze ploszysz bazanty :niewiem: :hahaha:
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szacha, w krainie siarka i bazantem plynacej ;-)
a serio, mieszkam na obrzezach miasta i biegam po osiedlu domkow jednorodzinnych przeplatanych polami, sadami i czym chcesz, a niedaleko jest wal na Wisla wiec sie tego pierzastego i futrzastego talatajstwa troche tam przewija :bum:

Telefon jak wrzucisz w armband to nawet nie przeszkadza jakos strasznie.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013, 15:52 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

o dżizas, ale fajnie!

ja mam wokol beton, asfalt i blokowiska.

zazdroszcze!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niedaleko mam tez las i park, ale zanim doczlapie do jakiejs drogi gruntowej to mi wychodzi polowa interwalow i musze wracac :bum: wiec wiekszosc dotychczasowych tras to i tak byl asfalt i kostka chodnikowa, ale to tylko narazie :-) na 30 urodziny mam zamiar przebiec ciagiem 10km wiec juz bedzie mozna poszurac wsrod zieleni dluzej :-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a wlasnie.
podpytam Was- jakie sa Wasze cele w bieganiu?
te mniejsze, wieksze?


skoor
na 30stke 10 km,tak?
magrusia?
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, moj cel to, optimum 10km jak sie uda to w okolicach 1h, a minimum to 60min ciaglego biegu. Urodziny 16 wrzesnia wiec do tego czasu musze sie wyrobic ;-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ogarniesz spokojnie :)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam taka nadzieje :-) Pewnie sie uda,chyba, ze znowu sie gesior odezwie :bum: bo zapalu jak narazie nie brakuje ;-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

badzmy dobrej mysli. nie zaatakuje ;)

skoro mi dal spokoj, to moze i Was oszczedzi i w spokoju bedziemy mogli klepac kolejne km.
Awatar użytkownika
magrusia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 02 maja 2013, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

szacha pisze:a wlasnie.
podpytam Was- jakie sa Wasze cele w bieganiu?
te mniejsze, wieksze?


skoor
na 30stke 10 km,tak?
magrusia?
Zaczynając plan 6 tygodniowy chciałam dobić do tych 30minut ciągiem.
Na urodziny 10km nie dam rady, chyba że też na 30 :P
ale w planach dalekich jest to również ta dycha, choć to pewnie w przyszłym sezonie.
Byłam na tych maratonach orlenu w wawie (oczywiście jako widz, to tam w głowie pojawił się pomysł :P)
i fajnie by było w takim evencie wziąć udział :) (10km, nie maraton :P)
ale planować nie chcę, bo znowu się popsuje coś we mnie i będzie przykro :)

ps. no i oczywiście chciałam trochę poprawić kondycje i ciałko :)
gdy mam dość idę spać
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szacha, to jeszcze ty sie pochwal w co celujesz w tej chwili ;-)

magrusia, to rob dyche do 16 wrzesnia ze mna, bedzie razniej :-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

magrusia wyleczysz nogę i na spokojnie do celu :)

ja mam cele, ale postopniowane ;)

23 czerwca biegne w samsung irena womens run-5 km.
docelowo chce osiagnac 5 km ponizej 30 min.

na jesien chce pobiec w biegnij warszawo. cel-ponizej godziny.

jak bedzie, zobaczymy.


z celow dalszych, polmaraton na wiosne. tak na 30 stke.
cel nadrzedny-zadnych kontuzji!


dzis machnelam 4 km. bieglam szybciej niz wczesniej,tj tydzien temu.moge biegac szybciej niz te 8 min/km,bo kondycyjnie jest ok, ale wczesniej hamowala mnie obawa o noge. ale dzis tak fajnie sie smigalo, ze nawet omijalam przerwy na marsz. ja to sie nigdy pokory nie naucze ;) ale noga nie boli, wiec mam nadzieje ze to nie odbije sie negatywnie na kolanie.
za 2 tyg olewam marszobiegi i wracam do normalnego biegania. meczy mnie psychicznie takie przerywanie biegu marszem. lubie smigac, czuc wiatr we wlosach. ach!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja dzis jade autem do roboty, a tu smiga taki runner na oko 60pare lat, szura sobie spokojnie jakies 8min/km, fajnie mu :-)

Ja od nastepnego tygodnia wskocze na rower, bo maszeruje mi sie dosc ciezko jeszcze, no chyba, ze wspomoge sie ketonalem forte to wtedy jest bajeczka :bum: pewnie bym nawet mogl biec po nim :hahaha:

Od tego nieobciazania nogi przez male utykanie, zaczela mnie bolec pieta i teraz to bardziej ona mi dokucza niz kolano :bum: :hahaha:

szacha, dobrze, ze ok jest u Ciebie, ale nie przesadzaj ;-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak oszczedzal noge, ze zalatwil piete :hahaha:
git :hahaha:

takich ludzie starszych, uprawiajacych sport szanuje bardzo.
Awatar użytkownika
magrusia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 02 maja 2013, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a ja sama nie wiem, czy wrócę w przyszłym tygodniu. Przy chodzeniu wciąż czuję. a jak dziś musiałam podbiec, że zdążyć na zielone światło to eh. no nie wyobrażam sobie biegania :(
Natomiast próbowałam wczoraj zacząć wzmacniać uda - to ćwiczenie, że leżysz na plecach, podnosisz biodra i raz jedna, raz druga noga do wyprostu i trzymasz. nie bolały mnie kolana, więc stwierdziłam, że można.
dzisiaj trochę czuję te udka, nie powiem :) lubie taki lekki ból, bo wtedy wiem, że coś się dzieje :)
nigdy nie przebiegłam 5km, nie mówiąc o 10 :)
moje ostatnie przygody z bieganiem skończyły się w 1klasie Lo, kiedy to był bieg na zaliczenie na 1km :P

jak mi się uda biec przez 30minut, to wtedy zacznę się zastanawiać - co dalej :)

jeszcze taki ps - szuranie to taki bardziej trucht? a bieg to jednak bieg?
czy szuranie i bieganie to synonimy? )
gdy mam dość idę spać
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ