DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
adrian.bednarek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 21 sty 2016, 21:55
Życiówka na 10k: 34:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

luks pisze:
adrian.bednarek pisze: Przeszedłeś od razu z wysokich węgli na wysokie tłuszcze ?
Adaptacja...
Rozumiem w takim razie, że osłabienie organizmu (łącznie z masakrycznym tętnem) jest tego następstwem i nie powinienem na razie się tym przejmować...
Tego nie powiedziałem.

Jak przebiega adaptacja ? I z jakiego pułapu zaczynałeś i o ile % obniżałeś węgle ?
New Balance but biegowy
luks
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 lut 2016, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

adrian.bednarek pisze:
luks pisze:
adrian.bednarek pisze: Przeszedłeś od razu z wysokich węgli na wysokie tłuszcze ?
Adaptacja...
Rozumiem w takim razie, że osłabienie organizmu (łącznie z masakrycznym tętnem) jest tego następstwem i nie powinienem na razie się tym przejmować...
Tego nie powiedziałem.

Jak przebiega adaptacja ? I z jakiego pułapu zaczynałeś i o ile % obniżałeś węgle ?
Nie stosowałem wcześniej żadnej diety więc ograniczenie węgli jest prawdopodobnie bardzo duże. Jeżeli chodzi o samopoczucie na tłuszczach to jest bardzo dobrze. Jedyny problem to brak mocy na treningach biegowych.... co prawda trochę gorączkowałem na początku ale zganiam to na sezon grypowy (i myślałem, że tętno od grypy skoczyło). W tym tygodniu nie mam już żadnych objawów choroby a problem z siłą i tętnem jeszcze jest...
rinas
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 25 lut 2016, 11:18
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 1:59

Nieprzeczytany post

luks pisze:Cześć
Od 2 tygodni jestem na diecie wysokotłuszczowej. Mam pytanie do znawców tematu. Czy u Was również na początku wystąpiło totalne "odcięcie od paliwa" i brak sił? Dopiero teraz (czyli po około 2 tygodniach) mogę pobiegać powyżej 10 km ale puls i tak jest zdecydowanie za wysoki (przy tempie 6:00 puls prawie 170!!) Węgle wrzucam jedynie wieczorem po treningu (tj. jakiś banan, ziemniaki czy piwo max 60g). Nie wiem, czy nie popełniam jakiegoś błędu żywieniowego ale waga leci aż miło (prawie 3kg w 15 dni).

Witam, czy tętno się u Ciebie uregulowało i biega się lżej? Mam podobny problem, u mnie biega się tragicznie i tętno kosmiczne już przy wolnym biegu, ale tylko przy bieganiu. Rower, trening siłowy itp - wszystko OK.
luks
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 lut 2016, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rinas pisze:
luks pisze:Cześć
Od 2 tygodni jestem na diecie wysokotłuszczowej. Mam pytanie do znawców tematu. Czy u Was również na początku wystąpiło totalne "odcięcie od paliwa" i brak sił? Dopiero teraz (czyli po około 2 tygodniach) mogę pobiegać powyżej 10 km ale puls i tak jest zdecydowanie za wysoki (przy tempie 6:00 puls prawie 170!!) Węgle wrzucam jedynie wieczorem po treningu (tj. jakiś banan, ziemniaki czy piwo max 60g). Nie wiem, czy nie popełniam jakiegoś błędu żywieniowego ale waga leci aż miło (prawie 3kg w 15 dni).

Witam, czy tętno się u Ciebie uregulowało i biega się lżej? Mam podobny problem, u mnie biega się tragicznie i tętno kosmiczne już przy wolnym biegu, ale tylko przy bieganiu. Rower, trening siłowy itp - wszystko OK.
Cześć, po 4 tygodniach widzę światełko w tunelu tj. tętno dalej szaleje ale systematycznie wydłużam dystanse (w ostatnią sobotę 26 km przy średnim tętnie ok. 146) Niestety muszę biegać wolno/bardzo wolno. Dużym plusem jest brak głodu przy dłuższych wybieganiach (na samej wodzie biegłem i było ok)

Ma ktoś pomysł czym zastąpić żele podczas biegu??
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Smalec :-) a tak na serio, na dluzszych dystansach podczas zawodów raczej nie kombinuj i albo jedziesz z przetestowanymi owocami albo żelami. Albo ściana :-)
luks
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 05 lut 2016, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:Smalec :-) a tak na serio, na dluzszych dystansach podczas zawodów raczej nie kombinuj i albo jedziesz z przetestowanymi owocami albo żelami. Albo ściana :-)
smalec :hahaha:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odkopie kotleta zgniłego bo zobaczyłem dziś fajny obrazek który mi o nim przypomniał.Obrazek
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Ja przedwczoraj z rana (6h15) zjadłem 2 jajka gotowane na twardo, do tego troche wątróbki z kurczaka, troche masła i troche szpinaku, a zawody byly o 10h (a zawody byly na 20km).

A na wieczór zjadłem troche ziemniaków, troche wątróbki z kurczaka i troche brokuł.

Troche to znaczy tyle aby sie najeść i do kazdego gryza brałem kazdy produkt w malej ilosci.
Nigdy nie ważę co zjadam.

I fajnie sie biegło.

A jak po biegu opowiadałem co jadlem rano to nie wierzyli. Jak, dlaczego, nie mozliwe.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ale dlaczego nie uwierzyli? To całkiem konkretne śniadanie chyba.
Co prawda jak idę do roboty to zdarza mi się jajecznicę z sześciu jajek opędzić, ale ja potem nie biegam ;P
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Ale dlaczego nie uwierzyli? To całkiem konkretne śniadanie chyba.
Co prawda jak idę do roboty to zdarza mi się jajecznicę z sześciu jajek opędzić, ale ja potem nie biegam ;P
Nie wiem, chyba wyznawcy zbóż i weglowdanow.

Warto zgłębić wiedze na temat genetyki i epigenetyki i jakie procesy zachodzą dzięki pożywieniu.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
A2i
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 17 wrz 2015, 11:25
Życiówka na 10k: 41:30
Życiówka w maratonie: 3:28:55
Lokalizacja: Bytom - Szombierki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siema. Jestem na roztrenowaniu (biegam maratony) ostatni tydzień (od 6 listopada zaczynam kolejny sezon biegowy)
Od 2 dni jestem na diecie ketogenicznej
T75% B20% W5%
Czy ja dam radę wejść w szybkie bieganie za tydzień? Biegam zwykle 5xtyg 2 treningi w okolicach LT lub powyżej i jedno długie wybieganie. Reszta to bieg spokojny.

W sezonie jak zjadłem sporo tłuszczu to bieg w tetnie 95%LT to już miałem kolke w okolicach wątroby... A to de facto moje tempo najważniejsze... A co z interwalami i biegiem typowo progowym??
Da radę przygotowywać się do maratonu z taką dietą??
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zapomnij o szybkim bieganiu na takiej diecie. Organizm sie troche moze zaadaptowac do czerpania energii z tluszczy, ale i tak bedziesz duzo wolniejszy niz na weglach.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Odkop sobie posty klosia z początków wątku, on tam rąbie konkretne ilości węgli,
nadal będąc na "low carb" :> Z tego co pamiętam to nawet kilkaset g węgli dziennie
mógł wciągnąć bez wyjścia z "low carba", oczywiście przy adekwatnym wysiłku.
Prawdopodobnie da się na tym biegać szybko.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pozostawal w ketozie jedzac kilkaset gramow wegli dziennie? Dobrze rozumiem? :niewiem:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przed mocnymi treningami ladowal wegle, a na lekkie treningi buegal z pustymi bakami. Ciezko to nazwac low carbem. Raczej bylo to... hmmm... rotacyjny low/high carb. Na samych tluszczach biega sie beznadziejne. Na poczatku nawet zwykly bs jest ciezki.
ODPOWIEDZ