Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to jesteś szczęśliwcem Gram, bo ja akurat wszystko co najmniej odpowiednie dla grubasa wprost uwielbiam.
Jednak wychodzę z trochę innego założenia niż Ty - jem prawie wszystko na co mam ochotę, tylko po pierwsze na zasadzie: pizza - proszę bardzo, ale jeden-dwa kawałki a nie XXXXXL, KFC - nie ma problemu, ale bez frytek i coli, schabowy - jak najbardziej ale raz na kilka tygodni, itd. Po prostu nie mam silnej woli odmówić sobie wszystkiego i uważam że chyba nie ma to sensu.
Po drugie: w końcu teraz przez tydzień zjadam tyle ile kiedyś przez dzień, więc mam spokojnie zapas.
Po trzecie - biegam, jeżdżę na rowerze, gram w tenisa - ruszam się ogólnie i to całkiem sporo. Schudnę do swoich założonych 89 kg - nie mam co do tego cienia wątpliwości, a czy to stanie się pół roku wcześniej czy rok później nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia. Nie spieszy mi się. Byłem, a właściwie jestem jeszcze tak naprawdę, grubasem od 20 lat, to rok w tą czy w tamtą nie robi różnicy.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Fajnie Gram ze tak ekstra opisalas to,napisz jeszcze co jesz,bardzo to ciekawe.Ja nie jem zadnych ciast ,paczki tez moze dwa razy do roku,ale ja mam slabosc do serow,pod kazda postacia.Ironicznie nigdy ich w mlodosci nie jadlam.ogolnie to jem tak.
sn-omlet z pomidorami albo szpinakiem i jakis z 3 bialek i jedno jajo(uwazam na zoltka mam cholesterol podwyzszony)
2 sn-serek wiejski jakas salatka z kielkami salata i orzechy wloskie
3-obiad,ryba z warzywami albo jakis chudy drob.(teraz zaczynam dodawac jakies zdrowe wegle,ciemny ryz makaron,albo soczewica.+omega 3
4.przed treningiem jem jakas kanapke z brazowego chleba z gotowana lub pieczona piersia kurczaka

trening i po nim odzywka
6.serek wiejski i siemie lniane.
tak w tyg jem,ale w weekendy czasem przesadzam z winem i serem.Nie pije slodkich napoi tylko w wode.Musze przychamowac wlasnie wweekendy.Nie jest to co tydzien,ale wakacje sa najgorsze,bo dochodza rozne imprezy.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

więcej rzeczy lubisz niż ja to jest problem,ale ja też czasem jem po troszku te niezdrowe i też niema aż takiego znaczenia za ile schudnę bo pulpetem byłam od urodzenia .Jednak najważniejsze w tym wszystkim to się ruszać.
Jak przestaniemy biegać pływać jeździć na rowerze wtedy na pewno utyjemy i to jest główny problem bo wystarczy dwa tygodnie leżenia w szpitalu i już dwa kilo do przodu bo nasze ciałka zawsze miały tłuszczyk a my im go zabieramy .Więc jak tylko coś dorwą-zaraz odkładają -jak nie spalisz to zostanie.I dlatego w wieku okołoczterdziestoletnim ruch jest najważniejszy.Dopóki będziemy uprawiać ruch ,będziemy sprawni i będziemy mogli uprawiać ruch ,takie sobie kółeczko.
A do wszystkich którzy jeszcze tego nie zrobili taki "banał":ZACZNIJ BIEGAĆ
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

kseniu wydaje mi się ,że dieta jest dobra ,tylko cały problem w tym,żebyś ja naprawdę polubiła.Po co ta odżywka?czy ty biegasz dwie godziny dziennie.?Jestem zupełnym przeciwnikiem suplementów,chyba,ze chodzi o bieganie wyczynowe.No i przeczytaj jeszcze mój poprzedni post.
Wprawdzie odpowiadałam naszemu nieortograficznemu specjaliście ale dla Ciebie tez będzie dobry.Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Oprocz biegania cwicze jeszcze silowo i tylko po silowym ja biore.A silowo cwicze 3 razy w tyg i nie sa to ciezarki 1kg.Chociaz teraz musialam troche przystopowac,bo to biodro.A odzywiam sie tak juz bardzo dlugo kilka lat.I wlansie nie chudne na takiej diecie,to przez te weekendy.I wlasnie masz racje,ze okolo 40 trzeba sie zaczac regularnie ruszac.Ja zawsze sie ruszalam,i lubilam biegac ale wypadlam z obiegu z powodu ciazy i teraz wracam.,wiec dzieki gram za fajny post bo faktycznie nie o diete tu chodzi wazniejsze jest ruszanie sie i to musi byc nawyk.Mam nadzieje ze wytrwam w postanowieniu biegania,a twoj post napewno mi w tym pomogl.
Jedyną rzeczą, która odróżnia ludzi sukcesu od innych, jest ich gotowość do ciężkiej pracy.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

ksenia coś już tu takiego widziałam na tym forum.Nie jestem specjalistą -dietetykiem ale coś mi się wydaje ,ze ta Twoja dieta była tzw "białkowa" teraz dopiero wprowadzasz węgle wiec wydaje,mi się że musisz pójść do lekarz od przemiany materii kurcze nie umiem tego znaleść wczoraj jakaś dziewczyna miała podobny problem.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

To chyba bylam ja.a tak serio to musze powoli wprowadzic wegle,wlasnie na obiad mam lososis z piekarnika z bazowym ryzem i salata z oliva i cytryna.no a jakis czas temu robilam wyniki na tarczyce i mam dobre.Chudne niestety tylko na niskich weglach a juz najlepiej na zadnych.
Jedyną rzeczą, która odróżnia ludzi sukcesu od innych, jest ich gotowość do ciężkiej pracy.
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 02 lis 2009, 10:46 przez elizakop, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Ja nigdy nie palilam,ale walcze z innym nalogiem :lalala: .
dzis caly dzien padalo i wieczorem jak maz wrocil wybieglam i niestety bieglam 15min i musialam wrocic,cala mokra musze sie zastanowic nad porzadna kurtka przeciwdeszczowa,bo moja sie nie sprawdzila.Jedyny plus taki ze zrobilam sobie interwaly,dobre to niz nic.
acha chcialam se spytac doswiadczonych.Biegam z planem 10 tyg,i zastanawiam sie czy moge biegac 5 razy w tyg,zamiast 4.
Jedyną rzeczą, która odróżnia ludzi sukcesu od innych, jest ich gotowość do ciężkiej pracy.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Kiedy rzucasz??? o matko ale mi dosoliłaś i jak ja teraz wyglądam?
Nie mam nic na usprawiedliwienie swojego nałogu,oprócz nałogu.
a z tym ciałem to trochę przesadziłaś ,aż tak dobrze nie jest niestety.
Ciałko jest malutkie ale ma sporo felerów.Elizko przy odrobinie nieuwagi mogłabym być Twoją mamą.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

Witam
Powiedzcie mi, a co jeśli nie biegam w zakresie spalania tłuszczu, czyli do tych 75%? Biegam powyżej.
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Wlasnie czytam taki artykul.
http://fitness.wp.pl/fitness/silownia/g ... zowej.html



poczytaj.
Jedyną rzeczą, która odróżnia ludzi sukcesu od innych, jest ich gotowość do ciężkiej pracy.
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

Kseniu świetny artykuł. Ja już podobne czytałam na bardzo fajnym forum sfd.pl. Jest tam wielu znawców w tematach odżywania itp i też się ten temat przewijał.

Co do tego, że w momencie, gdy trenujemy wyczynowo, zakresy tętna są bardzo ważne- ale tu nie chodzi o spalanie KCal, ale o wydolność- by ją systematycznie podnosić, a się nie przetrenować. Ale nigdy nie trenowałam w tych zakresach tętna i tłuszcz zszedł. Do prawdziwego spalania tłuszczy polecam interwały. One są najskuteczniejsze. Ideałem byłoby jeszcze robić siłownię....ale to już byłoby zbyt dobrze :)
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Dzieki aga :oczko: ,na sfd,jestem juz kilka lat,a zamiast interwalow cwiczylam HIIT,a teraz chce sobie pobiegac dla przyjemnosci i dla serducha.Kiedys bylo fajniejsza stronka,ale niestety juz zamknieta chociaz sa fajne artykuly.Jak bedziesz miala czas mozesz ja poprzegladac.
oto ona.

http://super-sylwetka.pl/

To tam dowiedzialam sie o tej stronce.
Jedyną rzeczą, która odróżnia ludzi sukcesu od innych, jest ich gotowość do ciężkiej pracy.
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

:) Powiem Ci Kseniu że ja tak samo od bardzo dawna jestem na sfd :)
A tą stronkę, co podajesz, też już kiedyś miałam za oparcie w zmianie stylu życia. Jak tak poszuka człowiek, to naprawdę może znaleźć mnóstwo ciekawych informacji na temat odżywiania, treningów itp....zresztą jednym i drugim się zajmowałam, tzn wyczynowo trenowałam, a dietetyką i ogólnie problemami diabetologicznymi, metabolicznymi itp zajmuję się bo lubię, ciekawe jest to wszystko :)
ODPOWIEDZ