ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dlatego zegarek treningowy z gps, pulsometrem i modulem gsm bylby hiciorem sprzedazy, dziwie sie, ze jeszcze czegos takiego nie zrobili...
- szelma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 400
- Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Belgia
O, kurczę, biedny Puchaty
Niech się goi! Ale pech niesamowity... I fakt - komórkę trzeba mieć, bo NIGDY nie wiadomo...
U nas kolejna fala upałów - dzisiaj 34, jutro 37. Z moim ciśnieniem nie biegam w taką pogodę, bo padnę gdzieś i tyle tego będzie. Nie opłaca się. Za to wczoraj zrobiłam sobie trening ze skakanką - coraz lepiej mi idzie, choć walnęłam się tym sznurkiem po piszczelach ładne parę razy
Ale kicam już coraz bardziej jak bokser na treningu 

U nas kolejna fala upałów - dzisiaj 34, jutro 37. Z moim ciśnieniem nie biegam w taką pogodę, bo padnę gdzieś i tyle tego będzie. Nie opłaca się. Za to wczoraj zrobiłam sobie trening ze skakanką - coraz lepiej mi idzie, choć walnęłam się tym sznurkiem po piszczelach ładne parę razy


- Doroteczka
- Stary Wyga
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: 58:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ksw
- Kontakt:
Cava straszna sprawa. Jakiś czas temu wybrałam się sama na długie wybieganie bez tel i jak biegłam lasem to w sumie doszło do mnie jaka to głupota. Teraz zabieram na każdy trening. Coś ostatnio straszne wypadki chodzą po tym forum
Ania Matika oczywiście że będę
Fotka również
co do tego czy pobiegnę...próbuję zmienić na 5km i sobie lajtowo zaliczyć, a jak się nie uda to wtedy prawdopodobnie odpuszczę.

Ania Matika oczywiście że będę


Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
cava okropieństwo i masakra! Całe szczęście, że ktoś Wam pomógł. Życz mężowi szybkiego powrotu do zdrowia. Im więcej czytam o rowerach, tym mniejszą mam ochotę na triatlon:-( a już się miałam za to brać. Jednak się boję. Od lat nie siedziałam na rowerze.
Doroteczka to świetnie, że będziesz:-) Zdzwonimy się wszystkie na miejscu celem zrobienia fotek:-)
Też biegam bez telefonu i gotówki - park prawie pod domem, pełen ludzi od rana i wierzę, że ktoś by mi pomógł. Ale na wszelkie trasy w bardziej dzikim i obcym terenie od dziś biorę telefon.
Moje dzieci (syn 4 lata, córka prawie 7) w domu długo nie usiedzą. Dużo czasu spędzają na zewnątrz, w domu też fajnie się potrafią bawić.
Doroteczka to świetnie, że będziesz:-) Zdzwonimy się wszystkie na miejscu celem zrobienia fotek:-)
Też biegam bez telefonu i gotówki - park prawie pod domem, pełen ludzi od rana i wierzę, że ktoś by mi pomógł. Ale na wszelkie trasy w bardziej dzikim i obcym terenie od dziś biorę telefon.
Moje dzieci (syn 4 lata, córka prawie 7) w domu długo nie usiedzą. Dużo czasu spędzają na zewnątrz, w domu też fajnie się potrafią bawić.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oooooo, piatek piatek piatek
teraz tylko wytrzymac do 16 i weekend i jeszcze poltora tygodnia i urlop, ech... jeszcze tylko troche 


- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skoor - na urlopie będziesz biegał?[/quote]
Dzien treningowy jest dniem treningowym i nie ma, ze urlop
bede w lesistym miejscu i mam zamiar to wykorzystac
poza tym byc moze wystartuje w polowce w Krasnystawie tak wiec urlop jak najbardziej biegowy 
Dzien treningowy jest dniem treningowym i nie ma, ze urlop



- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki, mąż w stanie ogólnego rozbicia bo mu mocno dokucza noga i wyszły jeszcze ogólne potłuczenia i zakwasy (bo niezłego orła wywinął na tym słupku) ale dziś byliśmy na zmianie opatrunku i wygląda to dobrze.mamuśka pisze:O cholera, cava, straszne doświadczeniaMusiałaś się mocno zestresować, biedaku.
Jak teraz sprawy?
Skoor - na urlopie będziesz biegał?
To znaczy wygląda to okropnie, jakby ktoś mu chciał nogę urżnąć i w połowie mu się udało

Blizna mu zostanie potężna.
A teraz gad straszy swoich kolegów rowerzystów, przed umawianiem się z żonami na loda.

Na rowerową brać, padł blady strach.

Boże , jak ja potrzebuję na urlop.
To lato to jakiś koszmar, już ledwo ciągnę. Psychicznie jestem zajechana na amen.

Jak się jako tako poukłada, to się gdzieś choć na 3 dni zaszyję, sama i bez telefonu.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cava, podobno blizny sa seksi, a juz takie na 15 szwow to nawet nie mowie, normalnie jak jakis kombatant z zatokicava pisze:Blizna mu zostanie potężna.
A teraz gad straszy swoich kolegów rowerzystów, przed umawianiem się z żonami na loda.![]()
Na rowerową brać, padł blady strach.![]()

Po umawianiu sie "na loda" to dobrze, ze ma blizny tylko na nodze

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
To tak jak ja.Skoor pisze:Oooooo, piatek piatek piatekteraz tylko wytrzymac do 16 i weekend i jeszcze poltora tygodnia i urlop, ech... jeszcze tylko troche

-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 12 lip 2013, 09:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to samo chciałam napisać! Będzie miał rwanie, jak mu się to zagoiSkoor pisze:Cava, podobno blizny sa seksi, a juz takie na 15 szwow to nawet nie mowie, normalnie jak jakis kombatant z zatoki

Po umawianiu sie "na loda" to dobrze, ze ma blizny tylko na nodze



- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tez sie spinam zeby nie zostawic zaleglosci, a jak cos nowego sie trafi do roboty to zapisuje juz na wrzesien i bede dziure latal pourlopowa 

- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mamuśka pisze:No to samo chciałam napisać! Będzie miał rwanie, jak mu się to zagoiSkoor pisze:Cava, podobno blizny sa seksi, a juz takie na 15 szwow to nawet nie mowie, normalnie jak jakis kombatant z zatoki![]()
Po umawianiu sie "na loda" to dobrze, ze ma blizny tylko na nodze![]()
![]()

No właśnie, niech nie narzeka, że to 15 szwów na nodze. Mogło być gorzej.

Z tym rwaniem na bliznę to muszę przemyśleć sobie, czy mu jakiegoś zabiegu likwidującego blizny nie opłacić.
Jeszcze mi chłop wzbudzi swoją osobą nadmierne zainteresowanie jakichś lafirynd. :/
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
franklina pisze:o fuck cava
biedny MoNsz
i Ty takie chuchro ledwozipiące z tym klamotami...juz sobie wyobrazam
![]()
A figusia

Się ma jednak kondycję.

Choć w pewnym momencie jak widziałam kolejny zdumiony wzrok mijającego mnie rowerzysty czy biegacza, to miałam ochotę wrzasnąć: Co się gapisz?! Do triathlonu trenuję CIENIASIE!

Ciśnienie to miałam chyba 220/220. :/
Ale nie jestem "prawdziwym biegaczem" nie włączyłam garmina żeby monitorowac i zapisywać w jakim czasie lecę trasę z obciążeniem

A na pogotowiu, mierzą mężowi ciśnienia a aparat pokazuje 100/50

Mąż patrzy, dziwi się i mówi: to niemożliwe!
A pielegniarka mu: pan sie nie przejmuje, ten aparat jest jakiś uszkodzony, ale zmierzyć muszę.

Na poczekalni pogotowia, od razu znalazł się inny rowerzysta i jeszcze jak tylko zobaczył mojego to cały w uśmiechach i macha żeby siadać koło niego,tak wiec od razu się zgadali i normalnie "wieczorek zapoznawczy na 2 kółkach" :/
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
cava, generalnie w takich sytuacjach jedzie się na jednym rowerze prowadząc drugi za mostek
. Nie jest to trudne
.
Co do blizn, w środowisku mtb są dość powszechne (w samym tym sezonie zarobiłem trzy dość pokaźne) i czasem jak jedziemy większą grupą na wyścig, to przy piwku po wszystkim są normalnie spotkania kombatantów : A pamiętasz Istebną 2007? Z siedem razy się tam wywaliłem, zobacz co mi zostało na goleni po tym maratonie! A ten poharatany łokieć to po pamiętnym Krakowie trzy lata temu!
Hehe, i każdy ma coś do powiedzenia o swoich bliznach
.
Tylko cholera twój mąż będzie miał trochę przegwizdane, bo co opowie o swojej największej ranie? Wyj..łem się na spacerku z żoną?


Co do blizn, w środowisku mtb są dość powszechne (w samym tym sezonie zarobiłem trzy dość pokaźne) i czasem jak jedziemy większą grupą na wyścig, to przy piwku po wszystkim są normalnie spotkania kombatantów : A pamiętasz Istebną 2007? Z siedem razy się tam wywaliłem, zobacz co mi zostało na goleni po tym maratonie! A ten poharatany łokieć to po pamiętnym Krakowie trzy lata temu!
Hehe, i każdy ma coś do powiedzenia o swoich bliznach

Tylko cholera twój mąż będzie miał trochę przegwizdane, bo co opowie o swojej największej ranie? Wyj..łem się na spacerku z żoną?

The faster you are, the slower life goes by.