Logadin
Moderator: infernal
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
ROZTRENOWANIE 28.12 - 10.01
Cóż CAŁKOWITY brak biegania Dwa tyg. na Bali z odrobiną zwiedzania (w tym jedna piesza wycieczka na wulkan). Czyli maraton imprezowania i picia i całkowitego resetu organizmu.
Odziwio, mimo tylu dni bez jakiejkolwiek formy aktywności (właściwie samo czyste lenistwo), a jednak wstręt do treningów jak był tak ni cholery nie zniknął :D Niby już dwa tyg. biegania, a nie chce się straszliwie (możliwe, że to pogoda - jednak rok temu zaczynałem powrót od treningu na ciepłym Cyprze. Ew. ma to trochę wspólnego z przejściem na nachylenie na mechaniku - teraz nawet trucht nie jest tam przyjemny, a że obecnie sporo pod dachem biegam to się to zniechęcenie kumuluje).
Dodatkowo dosyć znaczący spadek (a raczej wzrost) z pulsem. Do tej pory nie udało mi się go zbić do jakiegoś sensownego poziomu, chociaż faktem jest, że jadę na mocniejszych tempach niż w poprzednim roku (easy na ulicy robię w okolicach 4:30, pod dachem nigdy wolniej niż 4:50 i 1% nach.). Wydłużył się także dosyć znacząco krok - ale tutaj jeszcze nie wiem czy to na plus, póki nie zobaczę, że kadencja nie ucierpiała.
Jak widać na pierwszej stronie, na razie ubogi w starty kalendarz. Na 99% nie będzie maratonu na wiosnę (a jeżeli jakiś wskoczy to 'dla zabawy'). Trening skupiony czysto pod 10km+HM. Główny start to połówka w Gdyni oraz dycha Orlenu/Raszyn/Stare Babice - wszystkie są koło siebie i w zbliżonym terminie, więc jeszcze się na konkretną nie zdecydowałem, póki nie ułożę też planu na snowboard i zobaczę co z czym koliduje.
Lato klasycznie ultra - w tym roku po raz pierwszy od 6lat na festiwalu Rzeźnika nie pobiegnę w parze, a najdłuższy dystans solo. Obok Rzeźnika drugi mocny start to będzie GlosGlockener na koniec lipca oraz w sierpniu BUGT. Po drodze możliwe, że jeszcze coś wpadnie.
Jesień to 100% pod maraton i start docelowy Berlin.
Co do założeń czasowych to tym razem nie planuję konkretnych wyników. Nie chcę narzucać na siebie niepotrzebnej presji.
Chciałbym powalczyć z WTC i w końcu z sensownym czasem na 3000m, dodatkowo coś sensownego z 5km. W tamtym roku nie było kiedy/jak i oba dystanse przepadły. Może w tym będzie lepiej.
Cóż CAŁKOWITY brak biegania Dwa tyg. na Bali z odrobiną zwiedzania (w tym jedna piesza wycieczka na wulkan). Czyli maraton imprezowania i picia i całkowitego resetu organizmu.
Odziwio, mimo tylu dni bez jakiejkolwiek formy aktywności (właściwie samo czyste lenistwo), a jednak wstręt do treningów jak był tak ni cholery nie zniknął :D Niby już dwa tyg. biegania, a nie chce się straszliwie (możliwe, że to pogoda - jednak rok temu zaczynałem powrót od treningu na ciepłym Cyprze. Ew. ma to trochę wspólnego z przejściem na nachylenie na mechaniku - teraz nawet trucht nie jest tam przyjemny, a że obecnie sporo pod dachem biegam to się to zniechęcenie kumuluje).
Dodatkowo dosyć znaczący spadek (a raczej wzrost) z pulsem. Do tej pory nie udało mi się go zbić do jakiegoś sensownego poziomu, chociaż faktem jest, że jadę na mocniejszych tempach niż w poprzednim roku (easy na ulicy robię w okolicach 4:30, pod dachem nigdy wolniej niż 4:50 i 1% nach.). Wydłużył się także dosyć znacząco krok - ale tutaj jeszcze nie wiem czy to na plus, póki nie zobaczę, że kadencja nie ucierpiała.
Jak widać na pierwszej stronie, na razie ubogi w starty kalendarz. Na 99% nie będzie maratonu na wiosnę (a jeżeli jakiś wskoczy to 'dla zabawy'). Trening skupiony czysto pod 10km+HM. Główny start to połówka w Gdyni oraz dycha Orlenu/Raszyn/Stare Babice - wszystkie są koło siebie i w zbliżonym terminie, więc jeszcze się na konkretną nie zdecydowałem, póki nie ułożę też planu na snowboard i zobaczę co z czym koliduje.
Lato klasycznie ultra - w tym roku po raz pierwszy od 6lat na festiwalu Rzeźnika nie pobiegnę w parze, a najdłuższy dystans solo. Obok Rzeźnika drugi mocny start to będzie GlosGlockener na koniec lipca oraz w sierpniu BUGT. Po drodze możliwe, że jeszcze coś wpadnie.
Jesień to 100% pod maraton i start docelowy Berlin.
Co do założeń czasowych to tym razem nie planuję konkretnych wyników. Nie chcę narzucać na siebie niepotrzebnej presji.
Chciałbym powalczyć z WTC i w końcu z sensownym czasem na 3000m, dodatkowo coś sensownego z 5km. W tamtym roku nie było kiedy/jak i oba dystanse przepadły. Może w tym będzie lepiej.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
11.01.2019 - 20.01.2019
Piątek
Plan: 40min easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'50
Odczucia: puls w kosmosie, ciężko
Sobota
Plan: 30min easy + 10x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
10x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: puls dalej tragedia i odczuciowo ciężko, zdecydowanie Bali się mści
Niedziela
Plan: 45min easy
Wykonanie:
10km@4'24
Odczucia: w miarę ok, żwawszy bieg po bulwarach
Poniedziałek
Plan: 8km easy + 8x 200m(38sek)/200m + 6x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'50
8x 200m@3'00/200m@6'40
6x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: całkiem ok ale potliwość koszmarna, lało się z człowieka fest
Wtorek
Plan: 10km@4'20
Wykonanie:
10km@4'11
Odczucia: puls dalej wariat (na ile i tak wierzę temu nadgarstkowi), pobeigane po bulwarach przy lekkim śniegu, odczuciowo ok, dodatkowo zaobserwowałem zmianę w długości kroku biegowego w stosunku rok do roku (tego dnia kadencja 167 dł. kroku 1.43m / rok temu kadencja 176 dł. kroku 1.35m)
Środa
Plan: 6km easy + 6x 100m/100m + 8x 100m/100m podbieg + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
6x 100m@3'00/100m@6'40
8x 100m@3'20[6%]/100m@6'40
2km@4'50
Odczucia: podbiegi czułem, zwłaszcza, że chciałem całe powtórzenie z przerwą zamykać w minutę (podbiegi robione na dwóch bieżniach z przeskakiwaniem pomiędzy, by nie tracić czasu na dopasowanie prędkości i nachylenia)
Czwartek
Plan: 4km easy + 6x 300m(1:02min)/200m + 6x 200m(37sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'50
6x 300m@3'24/200m@6'40
6x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'50
Odczucia: dalej nadmierna potliwość (chyba już cały alkohol wyszedł z Bali), odczuciowo ok
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 8km easy + 10x 100m/100m podbieg + 2km easy
Wykonanie:
8.35km@4'28 [kros po lesie]
10x 100m podbieg ~30sek/100m zbieg ~60sek [śr. nachylenie odcinka 15% plus dodatkowo schody (3-5 stopni) co parę kroków
- podbiegane na Kortowie przy górce kortowskiej]
3.75km@4'29
Odczucia: kros po lesie bardzo fajnie wskoczył, mocna praca na podbiegu, ostatnie 15m to już orka
Niedziela
Plan: 14km@4'15
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'10
4km@4'15
2km@4'10
Odczucia: zło, umieralem jak na połówce (całość na pulsie 172+), szło jak po grudzie (robione od razu po powrocie z Olsztyna do Warszawy, prosto z auta), chciałem nawet kończyć po 7km ale jakoś dowiozłem
Piątek
Plan: 40min easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'50
Odczucia: puls w kosmosie, ciężko
Sobota
Plan: 30min easy + 10x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
10x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: puls dalej tragedia i odczuciowo ciężko, zdecydowanie Bali się mści
Niedziela
Plan: 45min easy
Wykonanie:
10km@4'24
Odczucia: w miarę ok, żwawszy bieg po bulwarach
Poniedziałek
Plan: 8km easy + 8x 200m(38sek)/200m + 6x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'50
8x 200m@3'00/200m@6'40
6x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: całkiem ok ale potliwość koszmarna, lało się z człowieka fest
Wtorek
Plan: 10km@4'20
Wykonanie:
10km@4'11
Odczucia: puls dalej wariat (na ile i tak wierzę temu nadgarstkowi), pobeigane po bulwarach przy lekkim śniegu, odczuciowo ok, dodatkowo zaobserwowałem zmianę w długości kroku biegowego w stosunku rok do roku (tego dnia kadencja 167 dł. kroku 1.43m / rok temu kadencja 176 dł. kroku 1.35m)
Środa
Plan: 6km easy + 6x 100m/100m + 8x 100m/100m podbieg + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
6x 100m@3'00/100m@6'40
8x 100m@3'20[6%]/100m@6'40
2km@4'50
Odczucia: podbiegi czułem, zwłaszcza, że chciałem całe powtórzenie z przerwą zamykać w minutę (podbiegi robione na dwóch bieżniach z przeskakiwaniem pomiędzy, by nie tracić czasu na dopasowanie prędkości i nachylenia)
Czwartek
Plan: 4km easy + 6x 300m(1:02min)/200m + 6x 200m(37sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'50
6x 300m@3'24/200m@6'40
6x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'50
Odczucia: dalej nadmierna potliwość (chyba już cały alkohol wyszedł z Bali), odczuciowo ok
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 8km easy + 10x 100m/100m podbieg + 2km easy
Wykonanie:
8.35km@4'28 [kros po lesie]
10x 100m podbieg ~30sek/100m zbieg ~60sek [śr. nachylenie odcinka 15% plus dodatkowo schody (3-5 stopni) co parę kroków
- podbiegane na Kortowie przy górce kortowskiej]
3.75km@4'29
Odczucia: kros po lesie bardzo fajnie wskoczył, mocna praca na podbiegu, ostatnie 15m to już orka
Niedziela
Plan: 14km@4'15
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@4'10
4km@4'15
2km@4'10
Odczucia: zło, umieralem jak na połówce (całość na pulsie 172+), szło jak po grudzie (robione od razu po powrocie z Olsztyna do Warszawy, prosto z auta), chciałem nawet kończyć po 7km ale jakoś dowiozłem
Ostatnio zmieniony 02 mar 2019, 17:24 przez Logadin, łącznie zmieniany 2 razy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
21.01.2019 - 27.01.2019
Poniedziałek
Plan: 6km easy + 6x 20sek Skip A + 8x 200m(38sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
6km@4'50
6x 20/20sek skip A [na bieżni w marszu@12'00]
8x 40sek@3'00/80sek@6'40
2km@4'30
Odczucia: bez historii, niepotrzebnie skipy robione na taśmie, pierwszy i ostatni raz
Wtorek
Plan: 12km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
12km@4'30
Odczucia: puls dalej wysoko, 90% w 4 zakresie
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 8x 300m(1:00min)/200m + 8x 100m/100m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
3km@4'50
8x 300m@3'19/200m@6'40
8x 100m@3'00/100m@6'40
2kn@4'50
Odczucia: przy 300m odcinkach ostatnie 20-30m ciężka praca, przy 4'50 odczuwalna praca aniżeli luz
Czwartek
Plan: 4km easy + 10x 100m/100m podbieg + 4km easy
Wykonanie:
4km@4'28
10x ~130m/130m podbieg całość 14"05' [podbieg na Agrykoli, start przy drugiej latarnii od lewej, powrót po czwartej latarii od lewej]
Odczucia: nie łapałem podbiegów pojedyńczo, by za bardzo nie cisnąć na czas, a jednak na jakość wykonania
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 4x 500m(1:40min)/3:00min + 4x 200m(35sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
3km@4'50
4x 500@3'19/400m@7'30
4x 200@3'00/200m@6'40 [nachylenie zwiększone na 2%]
2km@4'30
Odczucia: ogólnie ok, podczas 500m odcinków ostatnie 100m ciężko
Niedziela
Plan: 16km [5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'15 + 1km MAX]
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
5km@4'30
5km@4'19
5km@4'10
500m@3'19
500m@12'00
Odczucia: piekielna robota, nie ma co zbierać, ostatni tysiak to jedynie na zawodach bym domknął, po 500m poddałem się
Poniedziałek
Plan: 6km easy + 6x 20sek Skip A + 8x 200m(38sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
6km@4'50
6x 20/20sek skip A [na bieżni w marszu@12'00]
8x 40sek@3'00/80sek@6'40
2km@4'30
Odczucia: bez historii, niepotrzebnie skipy robione na taśmie, pierwszy i ostatni raz
Wtorek
Plan: 12km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
12km@4'30
Odczucia: puls dalej wysoko, 90% w 4 zakresie
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 8x 300m(1:00min)/200m + 8x 100m/100m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
3km@4'50
8x 300m@3'19/200m@6'40
8x 100m@3'00/100m@6'40
2kn@4'50
Odczucia: przy 300m odcinkach ostatnie 20-30m ciężka praca, przy 4'50 odczuwalna praca aniżeli luz
Czwartek
Plan: 4km easy + 10x 100m/100m podbieg + 4km easy
Wykonanie:
4km@4'28
10x ~130m/130m podbieg całość 14"05' [podbieg na Agrykoli, start przy drugiej latarnii od lewej, powrót po czwartej latarii od lewej]
Odczucia: nie łapałem podbiegów pojedyńczo, by za bardzo nie cisnąć na czas, a jednak na jakość wykonania
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 4x 500m(1:40min)/3:00min + 4x 200m(35sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
3km@4'50
4x 500@3'19/400m@7'30
4x 200@3'00/200m@6'40 [nachylenie zwiększone na 2%]
2km@4'30
Odczucia: ogólnie ok, podczas 500m odcinków ostatnie 100m ciężko
Niedziela
Plan: 16km [5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'15 + 1km MAX]
Wykonanie: [ bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1% ]
5km@4'30
5km@4'19
5km@4'10
500m@3'19
500m@12'00
Odczucia: piekielna robota, nie ma co zbierać, ostatni tysiak to jedynie na zawodach bym domknął, po 500m poddałem się
Ostatnio zmieniony 02 mar 2019, 17:24 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
28.01.2019 - 03.02.2019
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 2km easy + 4km@4'30 + 2km easy + 3km@4'15 + 2km easy + 2km@4'10 + 3km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2km@4'50
4km@4'30
2km@4'50
3km@4'15
2km@4'50
2km@4'00
3km@4'50
Odczucia: trochę ciężko ale to może spowodowane ukropem na siłowni
Środa
Plan: 6km easy + 5x 100m/100m + 8x 20sek Skip A + 5x 100m/100m + 1km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
10x 100m@3'00/100m@6'40
2km@4'50
8x 20sek/20sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: całkiem ok ale nogi zakwaszone fest po przysiadach i zakrokach po ćwiczeniach dwa dni wcześniej
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 12x 500m(1:50min)/1:30min + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
3km@4'50
12x 500m@3'39/250m@6'00
2km@4'50
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 4km easy + 6x 30 sek Skip A + 8x 200m(37sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'50
8x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'50
6x 30/30sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: bez historii, ok
Niedziela
Plan: 18km [3km easy + 6km@4'15 + 3km easy + 3km@4'10 + 2km easy + 1km MAX]
Wykonanie:
3km@4'29
6km@4'01
3km@4'26
3km@4'00
2km@4'29
1km@3'44
Odczucia: trucht po 4'25-30 wchodził sam naturalnie, trzymanie 4'00 też odziwo nieźle ale ten ostatni km to walka i to mega mocna, myślałem że cisnę po 3'20-25 a tu ledwo 3'44
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 2km easy + 4km@4'30 + 2km easy + 3km@4'15 + 2km easy + 2km@4'10 + 3km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2km@4'50
4km@4'30
2km@4'50
3km@4'15
2km@4'50
2km@4'00
3km@4'50
Odczucia: trochę ciężko ale to może spowodowane ukropem na siłowni
Środa
Plan: 6km easy + 5x 100m/100m + 8x 20sek Skip A + 5x 100m/100m + 1km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'50
10x 100m@3'00/100m@6'40
2km@4'50
8x 20sek/20sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: całkiem ok ale nogi zakwaszone fest po przysiadach i zakrokach po ćwiczeniach dwa dni wcześniej
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 12x 500m(1:50min)/1:30min + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
3km@4'50
12x 500m@3'39/250m@6'00
2km@4'50
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 4km easy + 6x 30 sek Skip A + 8x 200m(37sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'50
8x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'50
6x 30/30sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: bez historii, ok
Niedziela
Plan: 18km [3km easy + 6km@4'15 + 3km easy + 3km@4'10 + 2km easy + 1km MAX]
Wykonanie:
3km@4'29
6km@4'01
3km@4'26
3km@4'00
2km@4'29
1km@3'44
Odczucia: trucht po 4'25-30 wchodził sam naturalnie, trzymanie 4'00 też odziwo nieźle ale ten ostatni km to walka i to mega mocna, myślałem że cisnę po 3'20-25 a tu ledwo 3'44
Ostatnio zmieniony 31 maja 2019, 10:48 przez Logadin, łącznie zmieniany 2 razy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
04.02.2019 - 10.02.2019
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
11km@4'36
Odczucia: miało być 10km ale źle obliczyłem bieg z Gocławia i doszedł jeden ekstra, biegane wcześnie z rana po odprowadzeniu syna do przedszkola, całkiem ok ale trochę pracy było
Środa
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'40
Odczucia: ferie z synem na Teneryfie, więc bieganie w 24stC, dodatkowo w mocno pofałdowanym terenie, wyszedł mocny kros
Czwartek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'34
Odczucia: to samo co dzień wcześniej, troszkę zmieniona trasa ale dalej mocny kros, a dodatkowo cały dzień na nogach
Piątek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 30sek Skip A + 8km@3'50 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'45
8km@3'50
3km@4'41
6x 30sek Skip A
Odczucia: trasa zmieniona by nie było pagórkowato, głównie ścieżka przy samym oceanie, sam akcent mocno ale pod kontrolą, wpierw biegłem dwa km na czuja by była solidna praca bo nie byłem pewien czy nawet dam radę zejść do 4'05, a tu proszę jak się miło zaskoczyłem
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 1km@3'45/2:30min +2km easy
Wykonanie:
2km@4'27
4x 110m/110m [bez liczenia czasu poszczególnych odcinków]
1km@3"25'7
200m@2"11'2 [marsz]
1km@3"25'8
200m@2"14'9 [marsz]
1km@3"25'4
200m@2"10'5 [marsz]
6.5km@4'17
Odczucia: biegałem to na stadionie, po trzecim odcinku jednak zamykali, więc zdecydowałem zamienić resztę na mocniejszy bieg ciągły po mieście, chciałem zobaczyć czy idzie biec równo i szybko bez zwalniania, zwłaszcza po tym ostatnim tysiaku na maksa którego biegłem w poprzednim tygodniu, ogólnie praca mocna ale bym domknął pozostałem trzy interwały, gdybym jednak je robił do końca
Niedziela
WOLNE
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
11km@4'36
Odczucia: miało być 10km ale źle obliczyłem bieg z Gocławia i doszedł jeden ekstra, biegane wcześnie z rana po odprowadzeniu syna do przedszkola, całkiem ok ale trochę pracy było
Środa
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'40
Odczucia: ferie z synem na Teneryfie, więc bieganie w 24stC, dodatkowo w mocno pofałdowanym terenie, wyszedł mocny kros
Czwartek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'34
Odczucia: to samo co dzień wcześniej, troszkę zmieniona trasa ale dalej mocny kros, a dodatkowo cały dzień na nogach
Piątek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 30sek Skip A + 8km@3'50 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'45
8km@3'50
3km@4'41
6x 30sek Skip A
Odczucia: trasa zmieniona by nie było pagórkowato, głównie ścieżka przy samym oceanie, sam akcent mocno ale pod kontrolą, wpierw biegłem dwa km na czuja by była solidna praca bo nie byłem pewien czy nawet dam radę zejść do 4'05, a tu proszę jak się miło zaskoczyłem
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 1km@3'45/2:30min +2km easy
Wykonanie:
2km@4'27
4x 110m/110m [bez liczenia czasu poszczególnych odcinków]
1km@3"25'7
200m@2"11'2 [marsz]
1km@3"25'8
200m@2"14'9 [marsz]
1km@3"25'4
200m@2"10'5 [marsz]
6.5km@4'17
Odczucia: biegałem to na stadionie, po trzecim odcinku jednak zamykali, więc zdecydowałem zamienić resztę na mocniejszy bieg ciągły po mieście, chciałem zobaczyć czy idzie biec równo i szybko bez zwalniania, zwłaszcza po tym ostatnim tysiaku na maksa którego biegłem w poprzednim tygodniu, ogólnie praca mocna ale bym domknął pozostałem trzy interwały, gdybym jednak je robił do końca
Niedziela
WOLNE
Ostatnio zmieniony 02 mar 2019, 17:21 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
11.02.2019 - 17.02.2019
Poniedziałek
Plan: 20km [5km@4'40 + 5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'10]
Wykonanie:
5km@4'36
5km@4'23
5km@4'11
5km@3'57
Odczucia: pierwsze 15km to jak easy, praca była na ostatnich 3km bo 1) pod górę 2) pod mocny wiatr w twarz
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: bez historii, trochę się jedynie zdecydowałem przyśpieszyć easy biegane pod dachem, odczuciowo coś jak 4'50 jeszcze nie tak dawno temu
Środa
Plan: 4km easy + 8x 30sek skip A + 15x 200m(37sek)/200m + 4km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'37
15x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'37
8x 30sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: coś mi się powaliło i zamiast 4km na koniec zrobiłem 2km, ogólnie ok
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 9km [3km@4'00 + 3km@3'55 + 3km@3'50] + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'35
4x 100m/100m [całość 3:59min]
3km@3'58
3km@3'52
3km@3'42
4km@4'25
Odczucia: oj ładnie szedł ten ciągły, biegane na Agrykoli po tartanie, ostatnia trójka już walka ale pod kontrolą z mocną końcówką w okolicy 3'10 na kończących 100m, na koniec dodałem 2km dodatkowe do schłodzenia za to, że dzień wcześniej o nich zapomniałem
Piątek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: bez historii
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 300m(57sek)/300m + 2km easy
Wykonanie:
6km@4'24
6x 300m/300m [przerwy 100m marsz + 200m trucht]
0'53,4/2'19,1
0'52,8/2'29,4
0'52,5/2'26,1
0'52,7/2'30,6
0'51,8/2'30,7
0'50,1/2'22,3
6km@4'29
Odczucia: dodatkowe km to powrót z Agrykoli do domu, ogólnie odcinki szybciej, chciałem się 'dotlenić, jeszcze jakieś rezerwy były, by zejść poniżej 50sek ale to już byłaby orka fest wiec nie dociskałem
Niedziela
WOLNE
Poniedziałek
Plan: 20km [5km@4'40 + 5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'10]
Wykonanie:
5km@4'36
5km@4'23
5km@4'11
5km@3'57
Odczucia: pierwsze 15km to jak easy, praca była na ostatnich 3km bo 1) pod górę 2) pod mocny wiatr w twarz
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: bez historii, trochę się jedynie zdecydowałem przyśpieszyć easy biegane pod dachem, odczuciowo coś jak 4'50 jeszcze nie tak dawno temu
Środa
Plan: 4km easy + 8x 30sek skip A + 15x 200m(37sek)/200m + 4km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'37
15x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'37
8x 30sek Skip A [w miejscu]
Odczucia: coś mi się powaliło i zamiast 4km na koniec zrobiłem 2km, ogólnie ok
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 9km [3km@4'00 + 3km@3'55 + 3km@3'50] + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'35
4x 100m/100m [całość 3:59min]
3km@3'58
3km@3'52
3km@3'42
4km@4'25
Odczucia: oj ładnie szedł ten ciągły, biegane na Agrykoli po tartanie, ostatnia trójka już walka ale pod kontrolą z mocną końcówką w okolicy 3'10 na kończących 100m, na koniec dodałem 2km dodatkowe do schłodzenia za to, że dzień wcześniej o nich zapomniałem
Piątek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: bez historii
Sobota
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 300m(57sek)/300m + 2km easy
Wykonanie:
6km@4'24
6x 300m/300m [przerwy 100m marsz + 200m trucht]
0'53,4/2'19,1
0'52,8/2'29,4
0'52,5/2'26,1
0'52,7/2'30,6
0'51,8/2'30,7
0'50,1/2'22,3
6km@4'29
Odczucia: dodatkowe km to powrót z Agrykoli do domu, ogólnie odcinki szybciej, chciałem się 'dotlenić, jeszcze jakieś rezerwy były, by zejść poniżej 50sek ale to już byłaby orka fest wiec nie dociskałem
Niedziela
WOLNE
Ostatnio zmieniony 16 sty 2020, 12:29 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
18.02.2019 - 24.02.2019
Poniedziałek
Plan: 22km [5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'10 + 5km@4'05 + 2km@3'50]
Wykonanie:
5km@4'23
5km@4'15
5km@4'06
5km@3'55
2km@3'42
Odczucia: pierwsze 16-17km łatwiutko, typowe easy, za to ostatnie dwa mocna walka, dodatkowo gdzies w okolicy 10km oraz 15km musiałem zajść do ToiToi'a, więc 2x około 30-45sek przerwy
Wtorek
Plan: 2km easy + 4x 2km@3'48/500m@4'30 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'43
2km@3'45
500m@4'24
2km@3'44
500m@4'22
2km@3'42
500m@4'24
2km@3'39
500m@4'16
2km@4'19
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą, takie 8/10 dochodzące do 8,5/10, 10km zmiennego wyszło w 38"21' i dodatkowo ładnie rozpędzane odcinki 2km, aż do ostatniego
Środa
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'35
Odczucia: miło i przyjemnie, po połowie jeszcze dołączył się kumpel to można było pogadać, dodatkowo na Agrykoli już robi sie mocny ścisk i trzeba na grupy biegające pod prąd uważać
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 7km@3'50 + 4x 100m/100m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'50
4x 100m/100m [całość 3:55min]
7km@3'46
4x 100m/100m [całość 4:17min]
2km@5'19
Odczucia: truchcik na starcie wolno coś ale za to setki bardzo sprawnie wlazły, odcinek główny ok takie 8,5/10, ciężko ale pod kontrolą, chociaż wolałbym, by jednak trochę lżej wskoczył, pogoda też nie pomagała, następne setki bardziej skupiłem się na technice, zaś schłodzenie biegałem z trenerem i kumplem, więc się tempem dostosowałem
Piątek
Plan: 10km easy + 10x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
10x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: ciągły jakoś tak ciężko szedł, pewnie to wina siłowni, w tym roku po zmianie nachylenia odczuciowo źle się biega, przebieżki miło i przyjemnie na dwóch bieżniach
Sobota
Plan: 6km easy + 5x 300m(57sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
5x 1:00min@3'00/2:00min@10'00
2km@4'37
Odczucia: tutaj biegło się bardzo ok, minutówki lekko
Niedziela
Plan: 1km easy + 24km [6km@4'30 + 6km@4'00 + 6km@4'30 + 6km@3'57] + 1km easy
Wykonanie:
1km@4'20
6km@4'23
6km@3'59
6km@4'18
6km@3'57
1km@5'02
Odczucia: ostatnie 1.5km drugiej szybszej 6-tki zaorało, ten podbieg na most Gdański od Zoo mnie kiedyś zabije, do tego momentu lecialem ten odcineko po 3'53, a pozniej wiatr w ryja na moście i sam wbieg na most walnął pięścią w bebechy, a tak reszta wpadła super, wolne 6-tki 4'18-22 całkowicie nie odczuwalne, szybka pierwsza 6-ka pod kontrolą takie 7,5-8/10
Poniedziałek
Plan: 22km [5km@4'30 + 5km@4'20 + 5km@4'10 + 5km@4'05 + 2km@3'50]
Wykonanie:
5km@4'23
5km@4'15
5km@4'06
5km@3'55
2km@3'42
Odczucia: pierwsze 16-17km łatwiutko, typowe easy, za to ostatnie dwa mocna walka, dodatkowo gdzies w okolicy 10km oraz 15km musiałem zajść do ToiToi'a, więc 2x około 30-45sek przerwy
Wtorek
Plan: 2km easy + 4x 2km@3'48/500m@4'30 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'43
2km@3'45
500m@4'24
2km@3'44
500m@4'22
2km@3'42
500m@4'24
2km@3'39
500m@4'16
2km@4'19
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą, takie 8/10 dochodzące do 8,5/10, 10km zmiennego wyszło w 38"21' i dodatkowo ładnie rozpędzane odcinki 2km, aż do ostatniego
Środa
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'35
Odczucia: miło i przyjemnie, po połowie jeszcze dołączył się kumpel to można było pogadać, dodatkowo na Agrykoli już robi sie mocny ścisk i trzeba na grupy biegające pod prąd uważać
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 7km@3'50 + 4x 100m/100m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'50
4x 100m/100m [całość 3:55min]
7km@3'46
4x 100m/100m [całość 4:17min]
2km@5'19
Odczucia: truchcik na starcie wolno coś ale za to setki bardzo sprawnie wlazły, odcinek główny ok takie 8,5/10, ciężko ale pod kontrolą, chociaż wolałbym, by jednak trochę lżej wskoczył, pogoda też nie pomagała, następne setki bardziej skupiłem się na technice, zaś schłodzenie biegałem z trenerem i kumplem, więc się tempem dostosowałem
Piątek
Plan: 10km easy + 10x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
10x 100m@3'00/100m@6'40
Odczucia: ciągły jakoś tak ciężko szedł, pewnie to wina siłowni, w tym roku po zmianie nachylenia odczuciowo źle się biega, przebieżki miło i przyjemnie na dwóch bieżniach
Sobota
Plan: 6km easy + 5x 300m(57sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
5x 1:00min@3'00/2:00min@10'00
2km@4'37
Odczucia: tutaj biegło się bardzo ok, minutówki lekko
Niedziela
Plan: 1km easy + 24km [6km@4'30 + 6km@4'00 + 6km@4'30 + 6km@3'57] + 1km easy
Wykonanie:
1km@4'20
6km@4'23
6km@3'59
6km@4'18
6km@3'57
1km@5'02
Odczucia: ostatnie 1.5km drugiej szybszej 6-tki zaorało, ten podbieg na most Gdański od Zoo mnie kiedyś zabije, do tego momentu lecialem ten odcineko po 3'53, a pozniej wiatr w ryja na moście i sam wbieg na most walnął pięścią w bebechy, a tak reszta wpadła super, wolne 6-tki 4'18-22 całkowicie nie odczuwalne, szybka pierwsza 6-ka pod kontrolą takie 7,5-8/10
Ostatnio zmieniony 02 mar 2019, 17:26 przez Logadin, łącznie zmieniany 4 razy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
25.02.2019 - 03.03.2019
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 12km easy + 10x 100m/100m + 6x 30sek Skip A
Wykonanie:
12km@4'35
10x 100m/100m [całość 10:09min]
6x 30sek Skip A
Odczucia: całkiem ok się beigało kółka po Agrykoli, przebieżki spokojnie z naciskiem na luźny krok, skipy mocno, ogólnie dzień wcześniej zakwasiłem strasznie nogi na siłowni, więc się trochę dawały we znaki
Środa
Plan: 15km@4'15
Wykonanie:
15km@4'12
Odczucia: ciężko, spokojnie 7,5-8/10, jakiś chujowy dzień się trafił chyba, bo orałem mocno
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 1600m@3'50/1:30min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'58
4x 100m/100m [całość 3:55min]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:28min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:29min [100m marsz + 100m trucht]
2km@4'50
Odczucia: orka fest, już po drugim powtórzeniu miałem dosyć, spokojnie 8,5-9/10, drugi dzień strasznej niemocy
Piątek
Plan: 12km easy
Wykonanie:
12km@4'30
Odczucia: biegane w tą i z powrotem na bulwarach wiślanych, wiatr mocno dmuchał, po nawrocie akurat było idealnie w twarz, więc trochę pomęczyło i przewiało
Sobota
Plan: 6km easy + 10x 200m(38sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
10x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'37
Odczucia: początek jakoś ospale i męcząco ale później się nogi rozkręciły i całkiem fajnie to wszystko wpadło
Niedziela
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 18km [6*2km@3'46/1km@4'15] + 2km esy
Wykonanie:
2km@4'34
4x 100m/100m [całość 3:38min]
18km bieg ciągły zmienny:
2km@3'44
1km@4'09
2km@3'44
1km@4'12
2km@3'44
1km@4'10
2km@3'44
1km@4'10
2km@3'45
1km@4'14
2km@3'45
1km@4'11
2km@4'41
Odczucia: klepane na tartanie 58 okrążeń, po trzeciej serii szybka wizyta w toalecie ale wątpię by to jakoś wpłynęło na resztę powtórzeń, pierwsze dwa zmęczeniowo tak 8/10, kolejne dwa tak 8,5/10, ostatnie dwa między 8,5-9/10 ale bliżej tej pierwszej wartości, przerwy po te 4'10-11 na sporym luzie wchodziły, mega dobry trening
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 12km easy + 10x 100m/100m + 6x 30sek Skip A
Wykonanie:
12km@4'35
10x 100m/100m [całość 10:09min]
6x 30sek Skip A
Odczucia: całkiem ok się beigało kółka po Agrykoli, przebieżki spokojnie z naciskiem na luźny krok, skipy mocno, ogólnie dzień wcześniej zakwasiłem strasznie nogi na siłowni, więc się trochę dawały we znaki
Środa
Plan: 15km@4'15
Wykonanie:
15km@4'12
Odczucia: ciężko, spokojnie 7,5-8/10, jakiś chujowy dzień się trafił chyba, bo orałem mocno
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 6x 1600m@3'50/1:30min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'58
4x 100m/100m [całość 3:55min]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:28min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'49
1:31min [100m marsz + 100m trucht]
1600m@3'48
1:29min [100m marsz + 100m trucht]
2km@4'50
Odczucia: orka fest, już po drugim powtórzeniu miałem dosyć, spokojnie 8,5-9/10, drugi dzień strasznej niemocy
Piątek
Plan: 12km easy
Wykonanie:
12km@4'30
Odczucia: biegane w tą i z powrotem na bulwarach wiślanych, wiatr mocno dmuchał, po nawrocie akurat było idealnie w twarz, więc trochę pomęczyło i przewiało
Sobota
Plan: 6km easy + 10x 200m(38sek)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
10x 200m@3'00/200m@6'40
2km@4'37
Odczucia: początek jakoś ospale i męcząco ale później się nogi rozkręciły i całkiem fajnie to wszystko wpadło
Niedziela
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 18km [6*2km@3'46/1km@4'15] + 2km esy
Wykonanie:
2km@4'34
4x 100m/100m [całość 3:38min]
18km bieg ciągły zmienny:
2km@3'44
1km@4'09
2km@3'44
1km@4'12
2km@3'44
1km@4'10
2km@3'44
1km@4'10
2km@3'45
1km@4'14
2km@3'45
1km@4'11
2km@4'41
Odczucia: klepane na tartanie 58 okrążeń, po trzeciej serii szybka wizyta w toalecie ale wątpię by to jakoś wpłynęło na resztę powtórzeń, pierwsze dwa zmęczeniowo tak 8/10, kolejne dwa tak 8,5/10, ostatnie dwa między 8,5-9/10 ale bliżej tej pierwszej wartości, przerwy po te 4'10-11 na sporym luzie wchodziły, mega dobry trening
Ostatnio zmieniony 15 mar 2019, 00:58 przez Logadin, łącznie zmieniany 3 razy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
04.03.2019 - 10.03.2019
Poniedziałek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'28
Odczucia: ogólnie bez historii, biegane po bulwarach w tą i z powrotem
Wtorek
Plan: 18km easy
Wykonanie:
18km@4'31
Odczucia: zamienione treningi wt-śr, biegałem z chłopakami z klubu w okolicach Łazienek + Belwederska, monotonnie, ostatnie 4km trochę moecniej docisnąłęm (pierwsze 14km@4'35), ogólnie git
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 2x 800m@3'20/2min + 3x 600m@3'15/2min + 5x 300m(56sek)/2min + 3km easy
Wykonanie:
2km@4'48
4x 100m/100m [całość 3:46min]
2x 800m/2:00min
2'39.4/1'59.1 [200m marsz]
2'38.8/1'57.3 [200m marsz]
3x 600m/2:00min
1'58.6/1'59.5 [200m marsz]
1'56.5/1'58.5 [200m marsz]
1'58.5/1'59.3 [200m marsz]
5x 300m/2:00min
0'55.0/1'57.2 [200m marsz]
0'55.3/1'58.2 [200m marsz]
0'55.5/1'55.4 [200m marsz]
0'54.6/1'58.1 [200m marsz]
0'56.4/2'05.5 [200m marsz]
3km@4'49
Odczucia: ależ to była orka [9-9,5/10], fakt tartan śliski i oblodzony tego dnia i nogi latały, ale kurde rzeźba fest, nawet nie wiedziałem czy drugie 800m będzie w tempie, masakra
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 18km [1km@3'35/500m@4'50] + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'50
4x 100m/100m [całość 3:49min]
18km bieg ciągły zmienny:
1km@3'33
500m@4'42
1km@3'34
500m@4'44
1km@3'34
500m@4'48
1km@3'34
500m@4'44
1km@3'34
500m@4'42
1km@3'35
500m@4'52
1km@3'35
500m@4'38
1km@3'34
500m@4'36
2km@4'48
Odczucia: słabo w @#$%^, najgorsze ze fizycznie zrobiłbym i całość, bo np. gorzej zmęczony byłem dzień wcześniej czy też w niedziele, po prostu powiedziałem sobie "nie chce mi się" i stanąłem po 12km ciągłego, a siły były - głowa już miała dosyć samemu takiego orania, dodatkowo dieta pudełkowa nie poprawia nastroju, a i pewnie trening dzień wcześniej też swoje dołożył
Piątek
Plan: 8km easy
Wykonanie:
9km@4'44
Odczucia: prosto z pracy leciałem po małego do przedszkola, dlatego wyszło trochę więcej, ogólnie bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Plan: 16km [2x7km@4'25/1km@3'35]
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
16km bieg ciągły zmienny:
7km@4'24
1km@3'34
7km@4'24
1km@3'19
Odczucia: robione po 22 pod dachem, bo dopiero byłem wolny po weekendzie [stąd też i wyleciał sobotni trenin, a raczej przeniósł się na dzisiaj], ten ostatni km to ładna orka [9-9,5/10], pozostałe wolne ciężej niż na dworze przez upał ale ok
Dodatkowo męczy już drugi tydzień problem z nogą :/ Jakiś dziwny ból po wew. stronie uda tak mniej więcej po środku, jakby ktoś tam po prostu mnie dosyć mocno kopnął, zero obrzęku czy reakcji na nacisk, odzywa się przy chodzeniu i truchcie zanim się nie rozgrzeję. A obecnie przez tą Gdynie na głowie nie mam jak z tym polecieć do fizjo. Oby nie narastało.
Poniedziałek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'28
Odczucia: ogólnie bez historii, biegane po bulwarach w tą i z powrotem
Wtorek
Plan: 18km easy
Wykonanie:
18km@4'31
Odczucia: zamienione treningi wt-śr, biegałem z chłopakami z klubu w okolicach Łazienek + Belwederska, monotonnie, ostatnie 4km trochę moecniej docisnąłęm (pierwsze 14km@4'35), ogólnie git
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 2x 800m@3'20/2min + 3x 600m@3'15/2min + 5x 300m(56sek)/2min + 3km easy
Wykonanie:
2km@4'48
4x 100m/100m [całość 3:46min]
2x 800m/2:00min
2'39.4/1'59.1 [200m marsz]
2'38.8/1'57.3 [200m marsz]
3x 600m/2:00min
1'58.6/1'59.5 [200m marsz]
1'56.5/1'58.5 [200m marsz]
1'58.5/1'59.3 [200m marsz]
5x 300m/2:00min
0'55.0/1'57.2 [200m marsz]
0'55.3/1'58.2 [200m marsz]
0'55.5/1'55.4 [200m marsz]
0'54.6/1'58.1 [200m marsz]
0'56.4/2'05.5 [200m marsz]
3km@4'49
Odczucia: ależ to była orka [9-9,5/10], fakt tartan śliski i oblodzony tego dnia i nogi latały, ale kurde rzeźba fest, nawet nie wiedziałem czy drugie 800m będzie w tempie, masakra
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 18km [1km@3'35/500m@4'50] + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'50
4x 100m/100m [całość 3:49min]
18km bieg ciągły zmienny:
1km@3'33
500m@4'42
1km@3'34
500m@4'44
1km@3'34
500m@4'48
1km@3'34
500m@4'44
1km@3'34
500m@4'42
1km@3'35
500m@4'52
1km@3'35
500m@4'38
1km@3'34
500m@4'36
2km@4'48
Odczucia: słabo w @#$%^, najgorsze ze fizycznie zrobiłbym i całość, bo np. gorzej zmęczony byłem dzień wcześniej czy też w niedziele, po prostu powiedziałem sobie "nie chce mi się" i stanąłem po 12km ciągłego, a siły były - głowa już miała dosyć samemu takiego orania, dodatkowo dieta pudełkowa nie poprawia nastroju, a i pewnie trening dzień wcześniej też swoje dołożył
Piątek
Plan: 8km easy
Wykonanie:
9km@4'44
Odczucia: prosto z pracy leciałem po małego do przedszkola, dlatego wyszło trochę więcej, ogólnie bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Plan: 16km [2x7km@4'25/1km@3'35]
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
16km bieg ciągły zmienny:
7km@4'24
1km@3'34
7km@4'24
1km@3'19
Odczucia: robione po 22 pod dachem, bo dopiero byłem wolny po weekendzie [stąd też i wyleciał sobotni trenin, a raczej przeniósł się na dzisiaj], ten ostatni km to ładna orka [9-9,5/10], pozostałe wolne ciężej niż na dworze przez upał ale ok
Dodatkowo męczy już drugi tydzień problem z nogą :/ Jakiś dziwny ból po wew. stronie uda tak mniej więcej po środku, jakby ktoś tam po prostu mnie dosyć mocno kopnął, zero obrzęku czy reakcji na nacisk, odzywa się przy chodzeniu i truchcie zanim się nie rozgrzeję. A obecnie przez tą Gdynie na głowie nie mam jak z tym polecieć do fizjo. Oby nie narastało.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2020, 12:55 przez Logadin, łącznie zmieniany 2 razy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
11.03.2019 - 17.03.2019
Poniedziałek
Plan: 4km easy + 2x 100m/100m + 10x 200m(34sek)/200m + 2km easy
Wykonanie:
4km@4'41
2x 100m/100m [całość 1:50min]
10x 200m/200m:
0'32.1/1'34.6
0'33.8/1'32.5
0'33.4/1'33.2
0'33.0/1'34.2
0'33.5/1'35.2
0'33.4/1'31.1
0'33.7/1'33.3
0'33.6/1'35.0
0'33.9/1'32.3
0'31.1/1'32.5
2km@4'38
Odczucia: ostatnie powtórzenie chciałem mocniej troszkę pobiec, pozostałe po te 33sek to luz, gdyby nie to bolące udo to wsio by było po 32sek luźno
Wtorek
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'42
Odczucia: całkiem fajnie się biegło, trasa prosto z roboty do Szczęśliwickiego parku i później palmy z dużym plecakiem wypchanym ciuchami na przebranie, noga dalej dokucza
Środa
Plan: 2km easy + 8km@4'15 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'38
8km@4'05
2km@4'29
Odczucia: ok, właściwie bez historii, ganiane w kółko po Agrykoli, stan uda dalej taki sam, całe szczęście, że nie gorzej ale i tak lipa
Czwartek
Plan: 6km easy + 4x 500m(1:42-44min)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
4x 500m@3'24/200m@6'40
2km@4'37
Odczucia: udo, to niefortunne prawe udo, marudziło większość czasu, jednak dzisiaj kupiłem maść i wcieram + nakładam kompresję na nie, w skrócie słabo
Piątek
WOLNE
Sobota
WOLNE
Niedziela
Gdynia Półmaraton
No i niestety DNF. Udo pobolewało, pobolewało aż przeniosło się i na łydkę. 10km biegu i ciało powiedziało STOP. Walnęło przy przyczepie płąszczkowatego i po zawodach. Nawet nie byłem w stanie wejśc w jakikolwiek rodzaj truchtu (i przy 7'00min/km ból był zbyt wielki).
Odpiąłem nr. i kulturalnie spacerkiem wróciłem na start.
Do 5km szło ładnie mimo dyskomfortu z udem, 5-8km zwolnienie ale jeszcze jakoś szło, tuż przed 'tragedią' już wiedziałem, że tempa w okolicy 3'42-44 to i tak nie dowiozę, więc i finał kontuzji jakoś mnie za bardzo nie załamał.
Trochę lipa, no ale bieganie uczy pokory.
Poniedziałek
Plan: 4km easy + 2x 100m/100m + 10x 200m(34sek)/200m + 2km easy
Wykonanie:
4km@4'41
2x 100m/100m [całość 1:50min]
10x 200m/200m:
0'32.1/1'34.6
0'33.8/1'32.5
0'33.4/1'33.2
0'33.0/1'34.2
0'33.5/1'35.2
0'33.4/1'31.1
0'33.7/1'33.3
0'33.6/1'35.0
0'33.9/1'32.3
0'31.1/1'32.5
2km@4'38
Odczucia: ostatnie powtórzenie chciałem mocniej troszkę pobiec, pozostałe po te 33sek to luz, gdyby nie to bolące udo to wsio by było po 32sek luźno
Wtorek
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'42
Odczucia: całkiem fajnie się biegło, trasa prosto z roboty do Szczęśliwickiego parku i później palmy z dużym plecakiem wypchanym ciuchami na przebranie, noga dalej dokucza
Środa
Plan: 2km easy + 8km@4'15 + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'38
8km@4'05
2km@4'29
Odczucia: ok, właściwie bez historii, ganiane w kółko po Agrykoli, stan uda dalej taki sam, całe szczęście, że nie gorzej ale i tak lipa
Czwartek
Plan: 6km easy + 4x 500m(1:42-44min)/200m + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
6km@4'37
4x 500m@3'24/200m@6'40
2km@4'37
Odczucia: udo, to niefortunne prawe udo, marudziło większość czasu, jednak dzisiaj kupiłem maść i wcieram + nakładam kompresję na nie, w skrócie słabo
Piątek
WOLNE
Sobota
WOLNE
Niedziela
Gdynia Półmaraton
No i niestety DNF. Udo pobolewało, pobolewało aż przeniosło się i na łydkę. 10km biegu i ciało powiedziało STOP. Walnęło przy przyczepie płąszczkowatego i po zawodach. Nawet nie byłem w stanie wejśc w jakikolwiek rodzaj truchtu (i przy 7'00min/km ból był zbyt wielki).
Odpiąłem nr. i kulturalnie spacerkiem wróciłem na start.
Do 5km szło ładnie mimo dyskomfortu z udem, 5-8km zwolnienie ale jeszcze jakoś szło, tuż przed 'tragedią' już wiedziałem, że tempa w okolicy 3'42-44 to i tak nie dowiozę, więc i finał kontuzji jakoś mnie za bardzo nie załamał.
Trochę lipa, no ale bieganie uczy pokory.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2019, 18:19 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
18.03.2019 - 24.03.2019
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
WOLNE
Środa
Plan: 8km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@5'00
Odczucia: wcześniej przed biegiem rolowanie i rozciąganie i siłka, ogólnie czułem przyczep ale to nie wiem czy nie dlatego, że on jeszcze po fizjo tkliwy bardzo był, bo tak to nic nie narastało z bólem
Czwartek
Plan: 2km easy + 6km@4'00/3:00min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'29
6km@3'56/3min@6'30
Odczucia: całkiem ok, ogólnie bez historii
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 8km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2.5km@5'00
2.5km@4'30
3km@4'15
Odczucia: ogólnie jest lepiej, dalej czuję udo punktowo ale nic nie narasta, łydka nie napinała się tak mocno jak w czwartek
Niedziela
Plan: 12km [4'30 -> 3'55]
Wykonanie:
3km@4'41
3km@4'20
3km@4'03
3km@3'55
Odczucia: biegane w Olsztynie, mocno krossowo, chciałem zobaczyć jak noga (na starcie marudzi ale później już nie narasta, jest czuła na dotyk i co krok lekko marudzi, nie ma za to znaczenia czy dystans większy czy prędkość), idzie ku lepszemu
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
WOLNE
Środa
Plan: 8km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
8km@5'00
Odczucia: wcześniej przed biegiem rolowanie i rozciąganie i siłka, ogólnie czułem przyczep ale to nie wiem czy nie dlatego, że on jeszcze po fizjo tkliwy bardzo był, bo tak to nic nie narastało z bólem
Czwartek
Plan: 2km easy + 6km@4'00/3:00min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'29
6km@3'56/3min@6'30
Odczucia: całkiem ok, ogólnie bez historii
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 8km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2.5km@5'00
2.5km@4'30
3km@4'15
Odczucia: ogólnie jest lepiej, dalej czuję udo punktowo ale nic nie narasta, łydka nie napinała się tak mocno jak w czwartek
Niedziela
Plan: 12km [4'30 -> 3'55]
Wykonanie:
3km@4'41
3km@4'20
3km@4'03
3km@3'55
Odczucia: biegane w Olsztynie, mocno krossowo, chciałem zobaczyć jak noga (na starcie marudzi ale później już nie narasta, jest czuła na dotyk i co krok lekko marudzi, nie ma za to znaczenia czy dystans większy czy prędkość), idzie ku lepszemu
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
25.03.2019 - 31.03.2019
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 2km easy + 2x 4km@3'50/3min + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2km@5'00
4km@3'49
250m@12'00
2km@3'49
250m@12'00
2km@5'00
Odczucia: musiałem zmienić bo orka była, na siłowni z 30st i zero klimy, ale ogólnie noga gitara chociaż taki plus [ fizjo + rolowanie i rozciąganie zaczęło w końcu mocno skutkować], za to zmęczeniowo spokojnie 8,5-9/10
Środa
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'30
Odczucia: bardzo ładnie wpadło
Czwartek
Plan: 2km easy +3x 100m/100m + 2x 6km@3'55/2min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'39
4x 100m/100m [nie włączyłem czasu]
6km@3'52
300m 3min marsz
6km@3'47
300m 3min marsz
2km@4'47
Odczucia: noga ok, udo troszkę kłuje ale nic poważnego, łydka 100% sprawności, pierwsza seria zmęczeniowo take 8,5-9/10, druga 8-8,5, więc i szybsza i odczuciowo przyjemniejsza
Piątek
Plan: 14km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
14km@4'37
Odczucia: bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Półmaraton Warszawski - Pacemaker 1:30h
Wybiegane na mega luzie. Miło i przyjemnie, chociaż jakbym biegł na wynik to dla mnie trochę za ciepło. Międzyczasy:
5KM - 00:21:25
10KM - 00:42:32
15KM - 01:03:45
20KM - 01:25:04
META - 01:29:49
Poniedziałek
WOLNE
Wtorek
Plan: 2km easy + 2x 4km@3'50/3min + 2km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
2km@5'00
4km@3'49
250m@12'00
2km@3'49
250m@12'00
2km@5'00
Odczucia: musiałem zmienić bo orka była, na siłowni z 30st i zero klimy, ale ogólnie noga gitara chociaż taki plus [ fizjo + rolowanie i rozciąganie zaczęło w końcu mocno skutkować], za to zmęczeniowo spokojnie 8,5-9/10
Środa
Plan: 14km easy
Wykonanie:
14km@4'30
Odczucia: bardzo ładnie wpadło
Czwartek
Plan: 2km easy +3x 100m/100m + 2x 6km@3'55/2min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'39
4x 100m/100m [nie włączyłem czasu]
6km@3'52
300m 3min marsz
6km@3'47
300m 3min marsz
2km@4'47
Odczucia: noga ok, udo troszkę kłuje ale nic poważnego, łydka 100% sprawności, pierwsza seria zmęczeniowo take 8,5-9/10, druga 8-8,5, więc i szybsza i odczuciowo przyjemniejsza
Piątek
Plan: 14km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
14km@4'37
Odczucia: bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Półmaraton Warszawski - Pacemaker 1:30h
Wybiegane na mega luzie. Miło i przyjemnie, chociaż jakbym biegł na wynik to dla mnie trochę za ciepło. Międzyczasy:
5KM - 00:21:25
10KM - 00:42:32
15KM - 01:03:45
20KM - 01:25:04
META - 01:29:49
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
01.04.2019 - 07.04.2019
Poniedziałek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'33
Odczucia: właściwie bez hhistorii, dodatkowo jeszcze czekał fizjo po
Wtorek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m + 10x 2min/1min + 2km easy
Wykonanie:
4km@4'26
4x 100m/100m [całość 4:03min]
10x 2min szybko/1min wolno [30sek marsz + 30sek trucht]:
2min@3'25
2min@3'22
2min@3'27
2min@3'28
2min@3'27
2min@3'26
2min@3'30
2min@3'27
2min@3'29
2min@3'27
2km@4'28
Odczucia: w miarę równo szły ale ciężko, dodatkowo wiatr głowę urywał, kawałki z wiatrem były tak 3'15-3'17 pozniej ściana i zwalnianie więc tak się uśredniało, ogólnie szalu nie ma
Środa
Plan: 12km easy
Wykonanie:
12km@4'33
Odczucia: bez historii, klasyczna pętla przez Gdański do Świętokrzyskiego i bulwarami powrót do domu
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 4x 1600m@3'40/2min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'35
4x 100m/100m [całość 3:52min]
4x 1600m@3'40/2min [200m marsz]:
5:46.3/1:59.0
5:45.0/1:59.6
5:45.1/1:55.1
5:45.6/2:00.6
2km@4'38
Odczucia: lipa i tyle, ciężko szło spokojnie odczuciowo 9/10, tempo nie powinno tak źle wchodzić, nic tylko na głowę słabo podziałało
Piątek
WOLNE
Sobota
WOLNE
Niedziela
Bieg Raszyński
Tragedia. Pierwsze 3km biegłem za trenerem, który chciał mnie poprowadzić. Otworzyliśmy po 3'25, by później zbliżyć się do 3'32-33. Gdy przekroczyliśmy 3km powiedziałem PASS. Po prostu nie było z czego tego biec, już tam byłem zajechany fest. Jedna wielka chujnia Nawet nie ma co tu się rozpisywać. Nie było mocy. Dodatkowo nawet nie skończyłem z chłopakami od siebie z klubu, którzy biegli na okolice ~39min, bo zew toi-toi był na tyle silny, że po jednym km z nimi musiałem całkowicie zejść z trasy.
Drugi DNF w przeciągu dwóch tygodni.
Poniedziałek
Plan: 10km easy
Wykonanie:
10km@4'33
Odczucia: właściwie bez hhistorii, dodatkowo jeszcze czekał fizjo po
Wtorek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m + 10x 2min/1min + 2km easy
Wykonanie:
4km@4'26
4x 100m/100m [całość 4:03min]
10x 2min szybko/1min wolno [30sek marsz + 30sek trucht]:
2min@3'25
2min@3'22
2min@3'27
2min@3'28
2min@3'27
2min@3'26
2min@3'30
2min@3'27
2min@3'29
2min@3'27
2km@4'28
Odczucia: w miarę równo szły ale ciężko, dodatkowo wiatr głowę urywał, kawałki z wiatrem były tak 3'15-3'17 pozniej ściana i zwalnianie więc tak się uśredniało, ogólnie szalu nie ma
Środa
Plan: 12km easy
Wykonanie:
12km@4'33
Odczucia: bez historii, klasyczna pętla przez Gdański do Świętokrzyskiego i bulwarami powrót do domu
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 4x 1600m@3'40/2min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'35
4x 100m/100m [całość 3:52min]
4x 1600m@3'40/2min [200m marsz]:
5:46.3/1:59.0
5:45.0/1:59.6
5:45.1/1:55.1
5:45.6/2:00.6
2km@4'38
Odczucia: lipa i tyle, ciężko szło spokojnie odczuciowo 9/10, tempo nie powinno tak źle wchodzić, nic tylko na głowę słabo podziałało
Piątek
WOLNE
Sobota
WOLNE
Niedziela
Bieg Raszyński
Tragedia. Pierwsze 3km biegłem za trenerem, który chciał mnie poprowadzić. Otworzyliśmy po 3'25, by później zbliżyć się do 3'32-33. Gdy przekroczyliśmy 3km powiedziałem PASS. Po prostu nie było z czego tego biec, już tam byłem zajechany fest. Jedna wielka chujnia Nawet nie ma co tu się rozpisywać. Nie było mocy. Dodatkowo nawet nie skończyłem z chłopakami od siebie z klubu, którzy biegli na okolice ~39min, bo zew toi-toi był na tyle silny, że po jednym km z nimi musiałem całkowicie zejść z trasy.
Drugi DNF w przeciągu dwóch tygodni.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2020, 19:23 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
08.04.2019 - 14.04.2019
Poniedziałek
Plan: 2km easy + 7x 1200m@3'45/400m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'38
1200m@3'42/400m@5'27
1200m@3'43/400m@5'30
1200m@3'42/400m@5'27
1200m@3'41/400m@5'37
1200m@3'42/400m@5'17
1200m@3'40/400m@5'32
1200m@3'39/400m@5'40
2km@4'58
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą, odczuciowo takie 8-8,5/10, bez rzeźbienia pod koniec, przerwy w lekkim truchcie szły
Wtorek
Plan: 12km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
12@4'37
Odczucia: siłownia, bez historii
Środa
Plan: 10km easy + 8x 100m/100m
Wykonanie:
10km@4'37
8x 100m/100m [całość 7:21min]
Odczucia: biegane po tartanie na Agrykoli, rytmy całkiem szybko ale nie było piłowania
Czwartek
Plan: 2km easy + 8x 400m(1:24min)/200m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'32
8x 400/200
1:21.8/1:14.6
1:22.9/1:12.7
1:22.7/1:08.0
1:22.3/1:11.2
1:23.8/1:11.0
1:21.5/1:11.1
1:22.3/1:12.9
1:20.9/1:13.1
2km@4'39
Odczucia: 400-tki pod kontrolą, bez walki, takie 7,5/10, w większości zwalniałem, by nie było za szybko, nogi ok, oddech trochę ciężki
Piątek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'37 1%
6x 200m@3'00/200m@6'00
Odczucia: luźno, bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Poznań Półmaraton
Tak jak reszta wiosennych startów Bardziej te zawody to już chyba biegam, by po prostu 'zaliczyć'. Głowa nie chce trzymać zmęczenia i tyle. Pierwsze 5km git, kolejna piątka już pojawia się strata + wizja podbiegnu na 18km i puszczam. Nie chce się nawet piłować o czas sub1:20. Ostatnie parę km spokojne tempo do końca.
Czas na mecie 1:22:08, nawet nie chciało się 'z przyzwoitości' donkręcić by zjechać te 9sek.
Ale odziwo jakoś mnie to nie boli. I super, trzeba dać głowie odpocząć. Treningi za to wchodzą i git.
Poniedziałek
Plan: 2km easy + 7x 1200m@3'45/400m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'38
1200m@3'42/400m@5'27
1200m@3'43/400m@5'30
1200m@3'42/400m@5'27
1200m@3'41/400m@5'37
1200m@3'42/400m@5'17
1200m@3'40/400m@5'32
1200m@3'39/400m@5'40
2km@4'58
Odczucia: ciężko ale pod kontrolą, odczuciowo takie 8-8,5/10, bez rzeźbienia pod koniec, przerwy w lekkim truchcie szły
Wtorek
Plan: 12km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
12@4'37
Odczucia: siłownia, bez historii
Środa
Plan: 10km easy + 8x 100m/100m
Wykonanie:
10km@4'37
8x 100m/100m [całość 7:21min]
Odczucia: biegane po tartanie na Agrykoli, rytmy całkiem szybko ale nie było piłowania
Czwartek
Plan: 2km easy + 8x 400m(1:24min)/200m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'32
8x 400/200
1:21.8/1:14.6
1:22.9/1:12.7
1:22.7/1:08.0
1:22.3/1:11.2
1:23.8/1:11.0
1:21.5/1:11.1
1:22.3/1:12.9
1:20.9/1:13.1
2km@4'39
Odczucia: 400-tki pod kontrolą, bez walki, takie 7,5/10, w większości zwalniałem, by nie było za szybko, nogi ok, oddech trochę ciężki
Piątek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
4km@4'37 1%
6x 200m@3'00/200m@6'00
Odczucia: luźno, bez historii
Sobota
WOLNE
Niedziela
Poznań Półmaraton
Tak jak reszta wiosennych startów Bardziej te zawody to już chyba biegam, by po prostu 'zaliczyć'. Głowa nie chce trzymać zmęczenia i tyle. Pierwsze 5km git, kolejna piątka już pojawia się strata + wizja podbiegnu na 18km i puszczam. Nie chce się nawet piłować o czas sub1:20. Ostatnie parę km spokojne tempo do końca.
Czas na mecie 1:22:08, nawet nie chciało się 'z przyzwoitości' donkręcić by zjechać te 9sek.
Ale odziwo jakoś mnie to nie boli. I super, trzeba dać głowie odpocząć. Treningi za to wchodzą i git.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
15.04.2019 - 21.04.2019
Poniedziałek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
5km@4'48
Odczucia: bez historii, po jeszcze ćwiczenia
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: znów siłownia, bez historii
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 8x 300m(57sek)/200m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'37
4x 100m/100m [całość 4:53min]
8x 300/~200 [tam było około 210m, bo bramki były na Agrykoli i jeden wiraż zamknięty]
0:54.1/1:13.0
0:55.0/1:14.6
0:55.1/1:14.5
0:54.7/1:14.1
0:54.7/1:12.7
0:54.5/1:15.4
0:54.3/1:13.8
0:53.9/1:13.8
2km@4'44
Odczucia: nogi lekko, oddech ostatnie 100m ciężko, wchodził na 1:1
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 1200m@3'40/3min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'37
4x 1200m/600m
4:17.2/3:00.2
4:17.4/3:00.5
4:17.3/2:59.5
4:16.5/2:52.7
2km@4'23
Odczucia: odczuciowo takie 7,5-8/10, pewnie byłoby jeszcze lżej jakbym wolniejsze przerwy robił
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 6km easy + 12x 200m(36sek)/200m + 1km easy
Wykonanie:
6km@4'32 [przełaj po lesie Kortowskim]
12x 200m(36sek)/200m
0:34.5/1:11.9
0:38.0/1:09.7
0:36.4/1:09.6
0:37.2/1:13.1
0:36.8/1:11.1
0:37.1/1:09.2
0:37.1/1:10.6
0:37.7/1:08.7
0:38.2/1:11.6
0:37.2/1:06.5
0:37.9/1:08.0
0:37.2/1:12.6
3km@4'38
Odczucia: czasy są orientacyjne, stadion na Kortowie rozkopany, więc biegałem na GPS po kampusie typowo na wyczucie, nie trzymałem się zegarka
Niedziela
Plan: 12km [4'45 -> 4'00]
Wykonanie:
4km@4'37
4km@4'25
4km@4'10
4km@3'48
Odczucia: ładnie niosło, ostatnie 1.5km już mocniejsza praca była ale jeszcze nie jakieś piłowanie czy rzeźba
Poniedziałek
Plan: 4km easy + 4x 100m/100m
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
5km@4'48
Odczucia: bez historii, po jeszcze ćwiczenia
Wtorek
Plan: 10km easy
Wykonanie: [bieżnia mechaniczna, kąt nachylenia 1%]
10km@4'37
Odczucia: znów siłownia, bez historii
Środa
Plan: 2km easy + 4x 100m/100m + 8x 300m(57sek)/200m + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'37
4x 100m/100m [całość 4:53min]
8x 300/~200 [tam było około 210m, bo bramki były na Agrykoli i jeden wiraż zamknięty]
0:54.1/1:13.0
0:55.0/1:14.6
0:55.1/1:14.5
0:54.7/1:14.1
0:54.7/1:12.7
0:54.5/1:15.4
0:54.3/1:13.8
0:53.9/1:13.8
2km@4'44
Odczucia: nogi lekko, oddech ostatnie 100m ciężko, wchodził na 1:1
Czwartek
Plan: 2km easy + 4x 1200m@3'40/3min + 2km easy
Wykonanie:
2km@4'37
4x 1200m/600m
4:17.2/3:00.2
4:17.4/3:00.5
4:17.3/2:59.5
4:16.5/2:52.7
2km@4'23
Odczucia: odczuciowo takie 7,5-8/10, pewnie byłoby jeszcze lżej jakbym wolniejsze przerwy robił
Piątek
WOLNE
Sobota
Plan: 6km easy + 12x 200m(36sek)/200m + 1km easy
Wykonanie:
6km@4'32 [przełaj po lesie Kortowskim]
12x 200m(36sek)/200m
0:34.5/1:11.9
0:38.0/1:09.7
0:36.4/1:09.6
0:37.2/1:13.1
0:36.8/1:11.1
0:37.1/1:09.2
0:37.1/1:10.6
0:37.7/1:08.7
0:38.2/1:11.6
0:37.2/1:06.5
0:37.9/1:08.0
0:37.2/1:12.6
3km@4'38
Odczucia: czasy są orientacyjne, stadion na Kortowie rozkopany, więc biegałem na GPS po kampusie typowo na wyczucie, nie trzymałem się zegarka
Niedziela
Plan: 12km [4'45 -> 4'00]
Wykonanie:
4km@4'37
4km@4'25
4km@4'10
4km@3'48
Odczucia: ładnie niosło, ostatnie 1.5km już mocniejsza praca była ale jeszcze nie jakieś piłowanie czy rzeźba