ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

krzysztof.karczewski pisze:muszę się pożalić
w czwartek wieczorem naderwałem górną głownię mięśnia prostego brzucha.
w piątek byłem u lekarza, stąd pewność, że to nie jest naciągnięcie.
werdykt - co najmniej 2 tygodnie przerwy od wszystkiego co angażuje mięśnie brzucha.
zamiast biegania co najwyżej spacerek
mata, basen - zapomnieć
:(
Współczuję :(
I trzymam kciuki, żeby szybko się wygoiło, i za szybki powrót do treningów...

Wysłane z Tapatalka
Kiprun
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krzysztof ogromnie Ci współczuję! 2 miesiące... pisz, jak sobie z tym radzisz

charm trzymaj się dzielnie, czas jest Twoim sprzymierzeńcem;

Piękne zdjęcia chlebków! Rewelacyjne wszystkie. Mój pierwszy wypiek mógłby służyć jako cegła, bo do jedzenia się nie nadawa. Czasem piekę chleb na drożdżach, ale chlebki na zakwasie są o niebo lepsze.

Im ciemniej i zimniej, tym bardziej brakuje mi kota... Tymczasem mąż zdecydowanie mówi nie;-(

Ostatnio więcej biegam na bieżni mechanicznej niż w naturze. Nie chcę biegać w smogu.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Smutki, smutki. Beata, panietaj, ze radosc to cos co jest/moze byc w nas, niezaleznie od czynnikow zewnętrznych.
Nie no, wiem wiem. Dlatego to takie smutki wieczorowe do wina, jak dla innych - chipsy do piwa ;).
Tym niemniej, od wpływu czynników zewnętrznych - nie zawsze tak bardzo radosnych- tak zupełnie uniezależnić się nie da.
ania102 pisze:Im ciemniej i zimniej, tym bardziej brakuje mi kota... Tymczasem mąż zdecydowanie mówi nie;-(
Ostatnio więcej biegam na bieżni mechanicznej niż w naturze. Nie chcę biegać w smogu.
No tak, kot to dobra rzecz, ostatnio często leżę obłożona kotami, nawet - na rollerze ;).
Nie wiem, czy okłady z kota pomagają na kontuzje i bóle, ale przynajmniej jest miło ;).

Smogiem się nie przyjmuję, zresztą biegam teraz 3 razy w tyg., w tym dwa razy w weekend, kiedy może smogu mniej. Na bieżni nie biegam, choć na siłowni bywam. Ale bieganie dla mnie to nie czynność mechaniczna, a przestrzeń i powietrze. Zresztą, i tak muszę bieganie ograniczać, więc wolę więcej poćwiczyć. W pozostałe dni - ścianka, tam pewnie też smogu mniej ;).
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kotów mi brakuje najbardziej :( burego futerka wtulonego we mnie, dwóch par kocich oczu i mruczenia... ;(
Mam nadzieję, że już niedługo...

Wysłane z Tapatalka
Hanna77
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:13
Życiówka na 10k: 43:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

u mnie tez przerwa-boli mnie wew strona uda. nastapil tez powrot boli kregoslupa; a przez cala ciaze mialam spokoj mimo bardzo duzej aktywnosci i pelnoetatowej siedzacej pracy do 9 miesiaca.mialam nadzieje, ze pozegnalam sie z tym na dobre a tu dooopa.teraz nie pracuje, nie siedze, malo biegam i mnie boli.no dzwigam prawie 8 kg tobolek i musze targac ciezki wozek po schodach. :lalala:
ale ostatnimi czasy bieganie po lesie przestalo byc przyjemne. z lasu niemal nic nie zostalo; nadlesnictwo zdewastowalo duzy i piekny las, po ktorym zwyklam biegac, w ciagu pol roku. drzew zostalo niewiele, sciezki rozjezdzone przez ciezki sprzet, tak ze bloto siega kostek; nie da sie nawet spacerowac. wszedzie polamane kikuty i galezie. dramat. npisalam do nadlesnictwa czy maja zamiar wyciac las co do pnia ale nie raczyli odpowiedziec. przerzucilam sie na kijki ale 2 godz w smogu potrafi odebrac cala przyjemnosc z ruchu.
chce slonca i ciepla. marze by sie stad wyniesc do cieplych krajow. :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

:lalala: zdrowia potrzebującym :hejhej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właśnie się przekonuję, jak szybko następuje ubytek mięśni... Już gołym okiem widać, że nogi mi schudły, a to w sumie niecałe 2 tygodnie leżenia.... Ale - jak już będę mogła, to odbuduję ;)
A potem maraton <4h - skoro będę zaczynała od początku, to zacznę od wyrobienia siły i szybkości na krótszych dystansach, a potem powoli dłuższe ;)
(tak, chociaż poplanować sobie mogę ;))

A jak u Was Mikołaj? Przyniósł coś ciekawego? ;)

Wysłane z Tapatalka
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

W ramach "mikołajek" (dzięki, charm, za przypomnienie ... :lalala: ), przytaszczyłam ze sklepu zakupy. Żywnościowe, żeby nie było ;).

Hanna, spokojnie, całego lasu nie wytną. Na stronie każdego nadleśnictwa dostępny jest tzw. plan urządzania lasu - szczegółowy wykaz zaplanowanych na 10 lat wszystkich zabiegów gospodarczych, z dokładną lokalizacją, rozmiarem cięć i innymi danymi. Więc można się z nim zapoznać i ewentualnie zweryfikować, jeśli jakieś działania budzą nasze wątpliwości.
Do wiosny po błocie i koleinach nie będzie śladu, tej jesieni ciągle pada, więc błoto wszędzie i koleiny robią się większe.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Rówież życzę zdrowia potrzebującym.
Charm - trzymam za słowo odnośnie maratonu :)
Ja dzisia w szkole Młodszego robiłem za Mikołaja i widok zakoczonych mordek - bezcenny :hej:
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Charm, musisz leżeć?
Maraton ponizej 4 h? Bedziemy sie razem szykować? Za 2 lata? :hejhej:

Sosik, dzieci są takie szczere i tak niewiele trzeba im do szczescia. Dlaczego dorosli o tym zapominają.

Dzis Mikolaj do mnie nie przyszedł, ale sama sobie zrobilam prezent - bylam sobie wstrzyknac botoks na zmarszczke pomiedzy brwiami. Mozna pewnie mnie potepiac, ze to sztuczne, ze oszukiwanie itepe. Ale nic to, mialam ochote cos zrobic dla siebie, mam nadzieje dzieki temu lepiej wygladac i tyle, zatrzymac czas. W ogóle ostatnio dużo myślę o starości i śmierci, takie okoliczności, więc chciałam sobie jakos poprawic humor.
Mam juz ochote pobiegac, bo w grudniu jeszcze nic, ale na razie nie mogę wyzdrowieć. Ale mam wrażenie, ze jesienne przesilenie mija. Jeszcze w zielone gramy.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Charm - trzymam za słowo odnośnie maratonu :)
tylko uprzedzam, trochę to potrwa ;)
Treningi planuję wznowić jesienią 2018, więc wiosną 2019 może jakąś 10-kę pobiegnę w Krk ;)

ASK pisze:Charm, musisz leżeć?
tak, i pewnie jeszcze trochę to się nie zmieni, więc łatwo nie jest...
Ale - dla własnej ambicji i satysfakcji wstawalam przed 4 na trening, biegalam bez względu na pogodę, lenistwo, itd, nie odpuszczalam, więc teraz nie braknie mi samozaparcia i dyscypliny, żeby leżeć, gdy chodzi o moje dziecko...
ASK pisze:Maraton ponizej 4 h? Bedziemy sie razem szykować? Za 2 lata? :hejhej:
2020? ;) żebyśmy się na spokojnie zdążyły przygotować ;)

Dobrze, że przesilenie mija :)

A co do botoxu - jak efekty? Mam nadzieję, że będziesz się uśmiechać patrząc w lustro :)


Wysłane z Tapatalka
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

charm pisze:Mam nadzieję, że będziesz się uśmiechać patrząc w lustro :) ka
Usmiech jak najbardziej. Jedyna zmiana, ze nie marszcze gniewnie brwi, chce zmienic w tym zakresie swoje podejscie, więc od czegos trzeba zacząć :hejhej:
Bidulka, wylez sie spokojnie, w przyszlym roku bedziesz marzyla, by na chwilke sie położyć :hahaha:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A ja lubię swoje zmarszczki. Choć w ogóle o nich nie myślę, ale czasem widzę na zdjęciach.
Do tego stopnia jest mi obojętne, co widać na mojej twarzy, że potrafię przyjechać do pracy z odciśniętą na twarzy poduszką, ku uciesze kolegów :hahaha: .
W ogóle lubię twarze "zaprawione w bojach", że tak powiem, na których czas swoje piętno odcisnął. Pewnie dlatego, że się wspinam i wśród ludzi wspinających się przebywam, tam jest to po prostu normalne: trudno dbać o wygląd, gdy walczy się o przeżycie ...
Dziś rano przypomniałam sobie, że parę dni temu widziałam w jakimś okolicznym sklepie super fajne, niebieskie (!) buty, a z okazji zbliżających się mikołajek cały asortyment przeceniony był o 30%. I nawet zaczęłam się ustanawiać ... ale, na szczęście o tym zapomniałam, bo jednak na nie-wspinaczkowe i nie-górskie buty nie wydam 400zł ... każdy ma swoje priorytety, heh :hahaha: .
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

ASK pisze:... W ogóle ostatnio dużo myślę o starości i śmierci, takie okoliczności, więc chciałam sobie jakos poprawic humor.
...
No to na "odtrutkę" (także dla Innych "zdołowanych") polecam piosenkę J. Nohavicy "Czarna dziura". :spoczko: :taktak: .
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ