ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
charm zaczęłam brać jakieś krople, może coś pomogą
W prezencie od koleżanek na urodziny dostałam sesję floatingu. Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Bardzo jestem ciekawa wrażeń. Dziś w końcu, pół roku po urodzinach, idę:-DDD
W prezencie od koleżanek na urodziny dostałam sesję floatingu. Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Bardzo jestem ciekawa wrażeń. Dziś w końcu, pół roku po urodzinach, idę:-DDD
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Ja wole biegac samotnie, tj z Florkiem. Ale male urozmaicenie od czasu do czasu nie przeszkodzi. Szczegolnie, ze cieszy mnie, jak dziewczyny wymyslily sobie to bieganie i regularnie sie umawiaja. Moze cos z tego bedzie na dluzej. Ktorys z tatusiow zostaje z dziecmi, a dziewczyny myk na bieganie. A na nastepny dzien faceci myk na rowerek. Tyle, ze my nie pilysmy w srodku trasy piwka
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
@Ania - to trzymam kciuki, żeby szybko pomogły
@ASK - a jak nauczyłaś Florka "trzymać tempo"? poza tym, że od szczeniaka....?
próbuję czasem biegać z psiakiem, ale trzymanie tempa to coś, co absolutnie nie jest realne - tylko fartlek da się zrobić
Takie wspólne umawianie się na bieganie to imho super sprawa, zwłaszcza jak jeszcze jest kwestia zostania z dziećmi, itd.
A ja się wczoraj ucięłam
pierwszy raz od wieeeeelu lat ucięłam się nożem w kuchni...
byłam delikatnie mówiąc wk... no i obierałam cebulę - kroję ją najpierw na połowy małym nożykiem, ale nie wiem, jak to zrobiłam wzięłam do ręki ciut większy nożyk (tak o 1cm...) i machnęłam sobie ostrzem wnętrze dłoni... szlag...
żeby odreagować poszłam pobiegać (no dobrze, wcześniej już miałam w planie bieganie, tylko cały czas coś...)
a ręka nadal boli
@ASK - a jak nauczyłaś Florka "trzymać tempo"? poza tym, że od szczeniaka....?
próbuję czasem biegać z psiakiem, ale trzymanie tempa to coś, co absolutnie nie jest realne - tylko fartlek da się zrobić
Takie wspólne umawianie się na bieganie to imho super sprawa, zwłaszcza jak jeszcze jest kwestia zostania z dziećmi, itd.
A ja się wczoraj ucięłam
pierwszy raz od wieeeeelu lat ucięłam się nożem w kuchni...
byłam delikatnie mówiąc wk... no i obierałam cebulę - kroję ją najpierw na połowy małym nożykiem, ale nie wiem, jak to zrobiłam wzięłam do ręki ciut większy nożyk (tak o 1cm...) i machnęłam sobie ostrzem wnętrze dłoni... szlag...
żeby odreagować poszłam pobiegać (no dobrze, wcześniej już miałam w planie bieganie, tylko cały czas coś...)
a ręka nadal boli
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Charm, nie oszukujmy się to nie on trzyma tempo tylko ja, on biegnie na smyczy przy mnie. Gdyby marudził, skracam smycz. Pięknie reaguje na komende "szybko" i wyrywa wtedy do przodu, da rade tak robic interwaly i przebiezki. Na przerwy wolam "stoj".
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
No tak, wiem, że to Ty narzucasz tempo bardziej chodziło mi o to, jak nauczyłaś Florka, żeby trzymał się Twojego tempaASK pisze:Charm, nie oszukujmy się to nie on trzyma tempo tylko ja, on biegnie na smyczy przy mnie. Gdyby marudził, skracam smycz. Pięknie reaguje na komende "szybko" i wyrywa wtedy do przodu, da rade tak robic interwaly i przebiezki. Na przerwy wolam "stoj".
Ja chyba nie potrafię ale będziemy trenować, i może uda się nauczyć Aresa zwalniać/przyspieszać na komendę...
Jak stopniowo zmienia prędkość, to jeszcze jestem w stanie ogarnąć, ale już zdarzyło mi się wyczyniać akrobacje, jak np. gwałtownie się zatrzymał... Tak teraz myślę, że może problem jest w masie, tzn. jego przewadze wagowej...?
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
No tak, regularność to chyba podstawowy problem
Do czasu przeprowadzki biegi nie będą regularne... Ale potem spróbuję wdrożyć
Sent from Tapatalk
Do czasu przeprowadzki biegi nie będą regularne... Ale potem spróbuję wdrożyć
Sent from Tapatalk
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
A masz uprząż? Bo to zdecydowanie ułatwia bieganie z dużym psem.
Wysłane z mojego Redmi Note 3 .
Wysłane z mojego Redmi Note 3 .
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Tak, nie wyobrażam sobie biegania bez...
Ale - to bądź co bądź rotek, i to bardzo duży... (troche za duży wg wzorca rasy... rodzice byli bardzo duzi, a szczeniątko tak jakoś urosło...)
Myślę, że tak jak pisała ASK, muszę zacząć z nim biegać regularnie, bo ogólnie jest grzeczny, tylko bieg dla niego to zabawa...
Sent from Tapatalk
Ale - to bądź co bądź rotek, i to bardzo duży... (troche za duży wg wzorca rasy... rodzice byli bardzo duzi, a szczeniątko tak jakoś urosło...)
Myślę, że tak jak pisała ASK, muszę zacząć z nim biegać regularnie, bo ogólnie jest grzeczny, tylko bieg dla niego to zabawa...
Sent from Tapatalk
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No ja czasami widuje takich biegnących że smyczą w ręku
Wysłane z mojego Redmi Note 3 .
Wysłane z mojego Redmi Note 3 .
- krzysztof.karczewski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pod latarnią.
Świat jest piękny.
Cała wiosna przebiegana i zero kleszcza.
Pierwszy dzień lata i oczywiście był :/
btw
heeej, jak widzę żyjecie, skład ten sam
Cała wiosna przebiegana i zero kleszcza.
Pierwszy dzień lata i oczywiście był :/
btw
heeej, jak widzę żyjecie, skład ten sam
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6500
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Tylko przepisów na ciasta czasem brakuje .krzysztof.karczewski pisze:heeej, jak widzę żyjecie, skład ten sam
A dziś niedziela!
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Mogę wrzucić przepis na deser z wody z ciecierzycy :p
Sent from Tapatalk
Sent from Tapatalk
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie, gdzie przepis na niedzielne ciasto? Gdzie kot?
Po floatingu się przeziębiłam. W sumie było całkiem fajnie, ale na koniec już zmarzłam. Chyba nie mam ochoty na powtórkę. Dziś pobiegałam znów z mężem - jego trasa i tempo.
Po floatingu się przeziębiłam. W sumie było całkiem fajnie, ale na koniec już zmarzłam. Chyba nie mam ochoty na powtórkę. Dziś pobiegałam znów z mężem - jego trasa i tempo.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
nooo, ciasto by się jakieś upiekło
myślałam o drożdżówce z truskawkami :D
ania zdrowia-ja dziś wstałam z zawalonym gardłem, nosem i zatokami....chyba zaczyna się mój sezon na alergię
albo... za dużo baluję goszczenie rodziny jest bardzo wyczerpującym zajęciem
pozdro!
myślałam o drożdżówce z truskawkami :D
ania zdrowia-ja dziś wstałam z zawalonym gardłem, nosem i zatokami....chyba zaczyna się mój sezon na alergię
albo... za dużo baluję goszczenie rodziny jest bardzo wyczerpującym zajęciem
pozdro!