rubin - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Nawet niby bez ścigania wyszło naprawdę żwawo, brawo!
PKO
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

Monika zapomniała dodać, że ja byłem mocno wymęczony biegiem, a ona wyglądała jakby na spacerek właśnie wyszła :D

Ja po cichu liczę, że wreszcie dane mi będzie normalnie wrócić do biegania - to i forma się pojawi. Bo dzisiaj czułem się zabawnie cały czas widząc tętno na poziomie 180-198 (lub coś podobnego) :szok:

ale jak się nic nie biega przez kontuzję (przez miesiac tylko dwa krótkie biegi, łącznie z 10 km) - to nie dziwy, że organizm się buntuje ...

ps. Mi oczywiście naprawde zależało na wyniku - w końcu brat biegł w tym samym biegu ;)
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2013, 14:46 przez tomasir, łącznie zmieniany 1 raz.
zgodnie z naturą!
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Gratuluję :)
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomasir pisze:Monika zapomniała dodać, że ja byłem mocno wymęczony biegiem, a ona wyglądała jakby na spacerek właśnie wyszła :D

Ja po cichu liczę, że wreszcie dane mi będzie normalnie wrócić do biegania - to i forma się pojawi. Bo dzisiaj czułem się zabawnie cały czas widząc tętno na poziomie 180-198 (lub coś podobnego) :szok:

ale jak się nic nie biega przez kontuzję (przez miesiac tylko dwa krótkie biegi, łącznie z 10 km) - to nie dziwy, że organizm się buntuje ...

ps. Mi oczywiście naprawde zależało na wyniku - w końcu brat biegł w tym samym biegu ;)
e tam, wcale nie wyglądałeś na takiego zmachanego ;)
napisz lepiej, jak Ci się podobała trasa, jak spisały się nowe buty i czy brat Cię nie przeklął ... bo z tego co rozmawialiśmy, zwykle biega bardzo rzadko i max po 5 km ;)
ja swojego hr nie mierzyłam, bo jak zwykle wpadłam na polanę w ostatniej chwili i nie założyłam paska, nawet nie zdążyłam zrobić rozgrzewki; ledwo udało mi się numer startowy przypiąć :hejhej: , a w międzyczasie jeszcze przebieranki z długiego na krótkie :hej: ; ale myślę, że było nieco mniej niż u Ciebie; dobrze, że chociaż GPS błyskawicznie załapał :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

10 minut szybciej na takim krótkim odcinku to nawet gdy 300m mniej i w lepszych warunkach to jest różnica czterech kosmosów :hahaha: No i na drewnianych nogach :spoczko:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

e tam, wcale nie wyglądałeś na takiego zmachanego ;)
napisz lepiej, jak Ci się podobała trasa, jak spisały się nowe buty i czy brat Cię nie przeklął ... bo z tego co rozmawialiśmy, zwykle biega bardzo rzadko i max po 5 km
No to piszę :)

Pogoda - dla mnie idealna - ok 8-10 stopni na starcie, potem ciut więcej - na oko z 13-14. Do tego rosa na roślinkach, więc jak zacząłem się mocno nagrzewać można było rękę zmoczyć i przetrzeć twarz.

Trasa: Bardzo fajna, z głową zrobiona - tak, że w końcowej części był dość długi zbieg który dawał złapać oddech. Łącznie dwa podbiegi większe - w początkowej części trasy (łatwiejszy) i ok 2,5 km (trudniejszy). Na drugim kółku już łatwiej mi było rozłożyć siły bo wiedziałem czego się spodziewać. Ogólnie poza tym jednym kamienistym zbiegiem - trasa dość łatwa, w sensie nie wymagająca żadnej finezyjnej techniki- ot biec i tyle ;)

Buciki: biegłem w nówkach Puma Faas 250 trial. Przed biegiem miałem dosłownie 5 min je na nogach. Oczywiście ściąłem paznokcie i spiłowałem piętki by na pewno mieć dość zapasu na moje rozczłapane paluchy. Buty sprawdziły się w 100% - zero obtarć czy odcisków. Dobrze zawiązane nie powodowały żadnych ruchów stopy i jednocześnie pozwalały dobrze biec, nawet po kamieniach.

A brat? Mówiłem mu by przebiegł się cokolwiek po górkach wcześniej a on nie posłuchał. Stwierdził, że skoro na jednym z treningów robił 7 km (95 % biegów biega na 5 km) tempem coś 4:30 to da radę i dawał, tylko za szybko ruszył i go skarciło :D Przy braku wydolności (jak ja) czy też braku wprawy (jak on) byle większa górka doskonale udowadnia swoją wyższość ;)

A sam bieg? Doskonały - fajnie się biegło, szczególnie, że przez długi czas biegłem w pobliżu jednego z żołnierzy. Przed ostatnim podbiegiem nieco zwolniłem by zebrać na niego siły i wtedy mnie wyprzedził. I nawet dobry ostatni km (4:28) - nie pozwolił go dogonić :D

a co do tętna o którym wspominałem: Średnie tętno 187 Max tętno 199 - więc doskonale widać brak wydolności organizmu. Zmęczony byłem - choć może nie wyczerpany. Jak ty dobiegłaś - już pozbierałem swoje płuca ;)
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Michał, fakt, różnica spora, tym bardziej, że na poprzedniej rundzie autentycznie zdychałam już po pierwszej pętli, a dzisiaj w założeniu miało być na spokojnie - ale aż takiego progresu się w sobie nie dopatruję :hahaha: - wtedy głównie upał zrobił swoje;
mimo wszystko cieszę się - głównie z tego, że byłam w stanie przetruchtać trasę bez szczególnego wysiłku i z przyjemnością :taktak:
bo tego właśnie oczekuję od biegów przełajowych i górskich :uuusmiech:

tomasir - no widzisz, pisałam wcześniej, że trasa bardzo przyjemna; trochę przewyższeń, a w sumie nie wiadomo kiedy jakoś wchodzą, bo co chwila zmienia się i kąt nachylenia i podłoże i czy w dół, czy w górę; nie nudne i nie nuży się :)
dobrze, że wycięli dzisiaj ten jeden zbieg, a potem podbieg - bo były nieciekawe, po takich dołach z rumowiskiem kamieni i sterczącymi prętami
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Brawo Monika - widzę, że poszło zgodnie z planem, a nawet lepiej :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Monia, bardzo fajnie Ci poszło, nawet treningowo.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

A zapomniałem zapytać Moniko - nie wiesz jak uzyskać fotki z tego biegu? Na oficjalnie ich stronie ani na FB cisza, a na pewno jedna kobitka (taka z krótkimi jasnymi włosami) - robiła. Byłaby fajna pamiątka :)

Dzięki jeszcze raz za bieg - jak dobrze pójdzie to zjawię się na ostatni bieg za 4 tygodnie. Choć już rodzinka przebąkuje, że przyjeżdżam na bieg, a nie do nich :lalala:
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotografie robiła koleżanka z klubu Zabiegani Częstochowa;
jak się tylko pojawią - od razu dam Ci znać ;)
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

A Monika jak zwykle skromna :hejhej:
gratulacje takiego treningowego biegu :spoczko:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Aj tam, aj tam. Pobiegałaś? Fajono było? No... I o to chodziło :hej:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Takie górki jak Ossona, to Monika przeżuwa i popija łyczkiem izotonika :hahaha:
Super czas, ciągły progres od roku, brawo! :) :taktak:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Grzesiu, górki nawet takie małe jak Ossona - też nie są jeszcze dla mnie łatwe; nie ma lekko - nie da się siły i wytrzymałości zbudować w jeden sezon :)
dlatego jak ten muł, powoli, ale uparcie ciągle pod górę i może w końcu będzie kiedy się czymś pochwalić ;)
a czas na Ossonie wcale nie taki super - nie ścigałam się - po pierwsze nie taki był plan, po drugie ... nie chciało mi się :jatylko:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ