(najpierw chcieliśmy ogarnąć problem, a potem dopiero ruszać w prawie 5h trasę, żeby nie musieć się zatrzymywać co chwilę w poszukiwaniu wc.....)
Pakiet startowy odebrany, porcja makaronu na pasta party zjedzona, Stary Rynek odwiedzony... Teraz do hotelu (czy tam ośrodka), w którym śpimy, kolacja, kąpiel, masaż łydek i spać
Dziękuję za kciuki, są dla mnie bardzo ważne, napiszę po biegu jak się doczołgam do mety
I jeszcze fotka

Wysłane z Tapatalka




