Komentarz do artykułu Skąd brać czas na bieganie?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:dookoła już trzylatki jeżdżą a moje jakieś lewe, krew mnie momentami zalewa...
Nie łam się. Jazdy na rowerze uczą przede wszystkim dziadkowie. Jak ich nie ma pod ręką to bida. Moi "obowiązki" nadrabiają w czasie wakacji, bo też nie ma ich pod ręką. ;)
Lisciasty pisze:Hehe :> Cudów już nie oczekuję ;)

Na opiekunkę niespecjalnie nas stać, przynajmniej nie po to, żebym sobie pobiegał. Z czasem nie jest może zbyt tragicznie, ale głównie mam spokój od 21 wzwyż, a czasem zdałoby się pobiegać jakoś wcześniej.
Mnie pomogło (a mam czterech), pomaganie żonie i większe zaangażowanie się w obowiązki domowe. Nie sugeruję oczywiście, że ty tego nie robisz. Piszę o sobie. Taki układ sprawia paradoksalnie, że jest więcej czasu na bieganie. Żona częściej przymyka oko kiedy biegam np. po południu, bo w zamian za to coś tam zrobię w czasie, kiedy biegać się nie da np. po 21.00. Do tego wykorzystywanie czasu do maks. np. kiedy wiozę ich na zajęcia aikido, to zamiast czekać na nich, to idę na trening.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszuk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 187
Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 03:02

Nieprzeczytany post

"Lisciasty " nie denerwuj sie u mnie mam ,2 synow starszy w wieku 9lat :lalala: :lalala: dopiero odjechal na 2 kolkach i to tylko dlatego ze jego mlodszy brat lat 4,5 odpalil bez problemu, teraz nie moze sie doczekac kiedy zrobi sie cieplej , w 2013 roku zrobilem z nim kilka fajnych treningow 8-12km po lesie w tempie easy , tylko trzeba miec plecak ze soba z piciem i jedzeniem.
Obrazek

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk


Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Biegacze a nie słyszeli o rowerkach biegowych? :) Podstawia się to dwulatkowi i można po krótkim czasie tylko gębę rozdziawiać patrząc jakie ewolucje wyczynia nie zaliczając gleby. A w wieku trzech lat wsiada na normalny rower i jedzie :).

Obrazek
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
mariuszuk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 187
Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 03:02

Nieprzeczytany post

masz w 100% racje jak ja biegalem za moim 9 latkiem z kijem , to szlak mnie trafial jak widzialem 2-3 latki na takich rowerkach bez pedalow.Ale teraz to juz mam za soba :taktak: :taktak:
Obrazek

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk


Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki, widzę że z moim stadem nie jest jeszcze tak tragicznie :]

Rowerki biegowe mam. 2. Nie działa.
Zachęcanie, przykłady, rywalizacja między rodzeństwem, różne inne triki, to samo.
Pozostaje czekać aż dorosną nieco i wtedy może zatrybią :]

Przynajmniej do biegania nie mają wstrętu, choć nie zachęcam, same biegają ;)
Ostatnio zmieniony 02 lut 2014, 09:15 przez Lisciasty, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

ej, czemu TV to strata czasu? ja się nie zgadzam, ja upraszam, żeby przestać traktować jako zapychacz, i tzw. hobby gorszego sortu.

dla mnie to robota, hobby, wykształcenie, dokształcanie plus leniwa rozrywka, jak już mam dość hobby, roboty, i uczyć mi się nie chce :P

(tak, w pionie kamery pracuję, plus w produkcji, plus doktorat może się uda, jak mnie za emigrację z filmówki nie wyleją, plus maniakiem filmowym jestem i się obrażam, jak społeczeństwo nie docenia)

:sss:
jacekj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
Życiówka na 10k: 44:36
Życiówka w maratonie: 3:48:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aśka pisze:ej, czemu TV to strata czasu? ja się nie zgadzam, ja upraszam, żeby przestać traktować jako zapychacz, i tzw. hobby gorszego sortu...
A to zależy co to tv serwuje
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja generalnie w bezpłatnych kanałach telewizji nie widzę nic wartościowego, czego bym nie mógł znaleźć w internecie. Nie mówię już o telewizji publicznej, bo to tragedia po całości, ale odmóżdżające Polsat i TVN też nie prezentują się lepiej. Nadaje się do oglądania jak dla mnie tylko poznański kanał lokalny, TVP Historia i TVP Kultura, ale mogę się bez nich obejść. Ale jak oglądam od święta, to tylko to.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

tv dla mnie oznacza telewizor - w sensie pudełka, w którym odtwarzam sobie filmy (netflix, net generalnie, blureje i inne dvd), może się niejasno wyraziłam ;)
telewizja, tj. tvp, tvn i polsat dawno mnie nie dotyczą, na szczęście - tu się zgadzam w rozciągłości. niemniej, parę osób proponowało "wywalenie pudła" generalnie, i tu się zapieram, z powodów wymienionych wyżej, tj. filmów zwyczajnie, a tych - cała masa, dla mnie zdecydowanie nie są zapychaczem, ale pasją plus mam na tzw. chleb.

niemniej, podobnie ktoś wyżej pisał o galerii i piwie ze znajomymi - dla jednych to strata czasu, dla innych - kwintesencja tego, kim są i jak chcą wypełnić swoje życie czy chociażby czas wolny. wszelkich uogólnień i pogardliwych komentarzy chyba trza unikać, radząc innym wedle własnej miary, jak sobie lepiej zorganizować dzień. a lekką pogardą wieje tu z wielu postów - zarówno w stronę tv, galerii, piwa, jak i zbyt niewielu/zbyt wielu wybieganych kilometrów - i wtedy, zależnie od wersji: tracenia czasu na ścieżkach biegowych i nad biegowym dzienniczkiem lub wręcz odwrotnie - cnotą jest poświęcenie się temuż, zamiast napojom wyskokowym w sobotnią noc czy niedzielny poranek.

każdy jest inny, każdy ma inne cele w życiu, i swoje własne ulubione zajęcia. artykuł jest mocno tendencyjny, ale takie są i pod nim komentarze. artykuł jest zbyt ogólny, powinno być dodane: "jeśli Twoim celem jest wybieganie kilometrów na maxa, martwisz się tylko o pracę, a w domu masz wyrozumiałą dziewczynę, to: blablabla". komentarze z kolei są zbyt tendencyjne w drugą stronę: "ale ja mam daleko do pracy, ale ja mam dwójkę-trójkę-siódemkę dzieci, a moim celem nie jest maraton co niedzielę, więc z dupy wszystkie te rady wzięte". tak źle, i tak niedobrze. więc się wzajemnie zwyzywajmy od głupków i pieniaczy, hell yeah. kryste panie, litości...
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Zaszło małe nieporozumienie na poziomie definicji ;)

Akurat trafiłem na fajny artykuł w temacie. Może nie o bieganiu jako takim, ale o treningu w warunkach dużej rodziny.
The faster you are, the slower life goes by.
aryst
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 247
Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

jedną z ciekawszych reakcji na wymówki z zakresu "nie mam czasu" natrafiłem w książce "trening mentalny biegacza" gallowaya.
większość prezydentów i wiceprezydentów Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach regularnie wykonywała ćwiczenia. Czy masz na głowie więcej obowiązków niż prezydent?
:hahaha:
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

aryst pisze:jedną z ciekawszych reakcji na wymówki z zakresu "nie mam czasu" natrafiłem w książce "trening mentalny biegacza" gallowaya.
większość prezydentów i wiceprezydentów Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach regularnie wykonywała ćwiczenia. Czy masz na głowie więcej obowiązków niż prezydent?
:hahaha:
Ale równie dobrze możemy powiedzieć, że prezydent nie ma na głowie obowiązków sprzątacza, kucharza, dostawcy, kierowcy, trenera oraz nauczyciela. :hahaha: A pewne prozaiczne rzeczy jak np. wizyta u lekarza zajmuje mu 20 minut zamiast 2 godzin.
Zgadzam się jednak, że w większości przypadków "nie mam czasu" to maskowanie lenistwa i/lub braku organizacji. Wśród ludzi zapanowała prawdziwa moda na zgrywanie zajętych. Nie rozumiem czy chcą w ten sposób sobie dodać ważności?
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

prezydent usa i jego vice nawet się nie przebierają na trening, by lepiej wykorzystać czas.
natomiast pamiętają o nawodnieniu i rozciąganiu

jak widać można biegać nawet w pracy, można też tam wykonywać ćwiczenia siłowe :oczko:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

U mnie w pracy jest tak mała toaleta, że nie da się robić przysiadów. :hahaha: Ale pomysł jest niezły.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Stara Dama pisze:U mnie w pracy jest tak mała toaleta, że nie da się robić przysiadów. :hahaha: Ale pomysł jest niezły.
Skoro da sie usiasc na kiblu to i da sie zrobic przysiad wszak nie warto robic przysiadu ponizej 90 stopni.
ODPOWIEDZ