Grzesiek - vox populi

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Grzesiu w takiej pogodzie złamać dyszkę to będzie bardzo dobry wynik :)
Zresztą potraktuj to jak kolejna dyszka do kolekcji ;-)

powodzenia

pozdrów Kojota :-D
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Z godziną może być problem bo Krzychu pisze, ze ponoć ślizgawka się zrobiła i nie jest dobrze. Cóż - mikołajkowe wybieganie będzie z elementami ślizgania, jazdy figurowej i treningiem telemarków :hahaha:
Czytałem - nie zachęcił do biegania, ale mam nadzieję, że jakieś fragmenty suche są. W sumie asfalt na drogach oblodzony nie jest, a na Błoniach też asfaltem śmigamy...
moonfall84 pisze:Grzesiu w takiej pogodzie złamać dyszkę to będzie bardzo dobry wynik :)
Zresztą potraktuj to jak kolejna dyszka do kolekcji ;-)
powodzenia
pozdrów Kojota :-D
Dzięki - pozdrowię, jak spotkam, chociaż boję się, że z czapką i gwoździami mnie ganiać zechce :D
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Nie panikujcie,tragedii nie ma.3 maja jest OK,choć biegłem pasem dla rowerów(tam było najlepiej i nawet 400-setki poniżej 4:00/km spokojnie wchodziły).Tylko,że ja biegłem w dzień i wybierałem najlepszą opcję(i może jestem przewrażliwiony,bo jutro urlop :bum: )Zróbcie sobie rozgrzewkę na Focha,bo tam jest/było najgorzej.Może to moje buty nie trzymają :hejhej:
Niech się poważnie martwią ci co śmigają poniżej 3:30/km :hahaha:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Może to moje buty nie trzymają :hejhej:
Niech się poważnie martwią ci co śmigają poniżej 3:30/km :hahaha:
Dzięki, teraz mnie uspokoiłeś :hahaha: ;)
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Gratulacje, bardzo ładny czas! :taktak: Czekamy na relacje. :usmiech:
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Gratsy tak czy siak :)
Jeśli mogę się odnieść do Twojej litanii to stawiam na:
- siłka
- zbyt intensywne treningi (za często)
to bezpośrednio.
A pośrednio faje, o których pisałem przed foldałnem forum :)

Niemniej jednak good job parappa ;)
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Chyba zabiorę się za analize ludzi biegających szybciej na treningach niż na zawodach bo dla mnie to jakos zupełnie niepojęte :hejhej:

Zrobiłeś tyle błedów na jednym starcie że chyba wyczerpałes limit na dwa lata co najmniej ;)

Jak dla mnie to przede wszystkim te dwa pierwsze kilometry Cię zabiły no i ćwiczenia siłowe...fajki może w jakimś stopniu tez..ale myśle że jakbyś nie wytrzelił jak filip z konopi po 5:10 na dwóch pierwszych kilometrach to by było znacznie znacznie lepiej :) ......i będe wszystkim jak mantrę powtarzał że na zawody zabierac tylko zegarek a nie żadne endo w telefonie...kilometry i tak zawsze przekłamie, tempa chwilowe pokazuje bezedurne maksymalnie, niepotrzebny gadżet który tylko odwraca uwagę od skupienia na starcie......

Nie mniej....na pewno fajne kolejne doświadczenie, dopiero sie uczysz, a najlepsza jest zawsze nauka na własnych błedach... gratulacje występu, wyciągnij wnioski, a każdy kolejny start będzie coraz lepszy , pozdro :)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Pewnie to się po trochu nakłada wszystko na siebie. Szkoda, ale już po południu czułem, że coś jest nie tak... Dobrze, że Sylwestrowy jest w południe, a nie wieczorem, ostatni trening zrobię 28.XII, potem odpoczynek, no a fajki... może też w końcu rzucę...
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:Chyba zabiorę się za analize ludzi biegających szybciej na treningach niż na zawodach bo dla mnie to jakos zupełnie niepojęte :hejhej:
Ja też tego nie rozumiem :( Minuta, trzy, nawet 5 - ok, ale nie 9 minut powyżej RŻ.
Do powodów dodam jeszcze jeden: koszulka z Kopców. Przynosi mi pecha ;) Dwa oficjalne starty i dwukrotnie duży zawód - a tak poważnie, to po prostu pamiątkowa bawełna, i jak ją nakładam na softshell, to wszystkie ciuchy "przestają" oddychać. Chyba...
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Tak z ciekawości. nie jest Ci za gorąco w softshellu?
Ja mam takowego z lidla i dla mnie to jest jakaś masakra do biegania. Nie wyobrażam sobie w tym treningów a co dopiero zawodów. Oczywiście każdy odczuwa ciepło inaczej, dla Ciebie może być ok.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Kurde no i wykrakałem, a nie chciałem :P
Aż tak gorszy wynik wg mnie należy upatrywać w (priorytety):
- przetrenowanie
- fajka
- pogoda już w mniejszym stopniu (bo jednak szło biec po 5:xx te 2 pierwsze km)

Ale głowa do góry :) musisz po prostu przestać biegać a zacząć realizować jakiś plan treningowy :)
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:Tak z ciekawości. nie jest Ci za gorąco w softshellu?
Ja mam takowego z lidla i dla mnie to jest jakaś masakra do biegania. Nie wyobrażam sobie w tym treningów a co dopiero zawodów. Oczywiście każdy odczuwa ciepło inaczej, dla Ciebie może być ok.
Powiem tak - z jednej strony wydawało mi się, że gdybym na 2 warstwy decathlonowe wziął jeszcze tylko wiatrówkę Kalenji, to byłoby mi zimno. Z drugiej strony softshell (też z lidla, taki szary - być może ubieramy się w tym samym domu mody i u tego samego krawca ;) ) faktycznie jakby za ciepły na te -4, które było wczoraj, cały mokry od wewnątrz był, na tej cieplejszej warstwie...
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Tak tak, ja ubieram się u Don Giovanniego de Crivit oraz Philippe'a De'Cathlon ;)
No właśnie mokry. Ja odniosłem wrażenie, że ten softshell w ogóle nie oddycha (mam chyba innego niż ty - czarny kupiony w ramach akcji dla biegaczy i trekingowców) i całe ciepło wraz z wilgocią kumuluje się w środku, po prostu masakra. Ja przy takiej pogodzie jak wczoraj - też koło -5 stopni - miałem na sobie bielizne z długim rekawem, na to bluza + wiatrówka i w zupełności wystarczyło a nawet w pewnym momencie troszkę za ciepło mi się zrobiło (na końcu podczas przebieżek). Dlatego softa na trening nie założę - jak dla mnie kompletnie nie nadaje się. Przy cięższych mrozach założe po prostu dwie bluzy i powinno starczyć.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:Tak tak, ja ubieram się u Don Giovanniego de Crivit oraz Philippe'a De'Cathlon ;)
Ostatnio znalazłem też dom mody hrabiego Martes - polecam ;)
Ale z tym softshellem mam zagwozdkę - ewidentnie moknie pod spodem, ale jakoś nie wyobrażam sobie koszulki termo + bluzy kalenji + wiatrówka tejże firmy, jako full outfit na mróz... Niby w biegu człowiek się rozgrzewa, ale mam jakąś blokadę, żeby tak z domu wyjść...
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Jak wychodzisz na bieganie to ma Ci być chłodno. Nie masz się czuć komfortowo.

Ja na -5 biorę tylko bieliznę termo (tę z Lidla) na górę + bluza termo.
Na dół - gatki + legginsy.

Nic więcej (poza skarpetkami, butami, czapką i rękawiczkami ofkoz).
ODPOWIEDZ