Powiem tak, 30 minut to nie żaden wielki wyczyn ... jesli ma się naście lat, jest sie średnio sprawnym i nie otyłym. Gorzej jest z tymi co juz ładnych parę lat temu skończyli studia, przesiedzieli parę lat za biurkiem, wieczorami przed komputerem lub TV i ze sportem mieli tyle wspólnego co zniesienie kubełka śmieci do śmietnika. Kondychę bardzo łatwo zgubić. Gorzej z odzyskaniem. Dlatego postawienie sobie 30 minut nieprzerwanego biegu to bardzo dobry cel PODSTAWOWY. Jeden będzie dochodził do tego 3 tygodnie inny 10 tygodni; niektórzy 15 tyg i więcej, ale trzeba próbować.
Powodzenia dla wszystkich którzy własnie zaczęli i gratulacje dla tych co juz te pierwze 30 minut mają zaliczone.
Pozdrwionka. Leo