szukaj PAwel!
kiedys bardzo chcialem wystartowac w duzej imprezie, drogiej, daleko i w nieznane...
moj plan byl taki:
urzad miasta - nie dali wtedy nic, ale list intencyjny, dobre slowo do ewentualnych sponsorow pomogło,
sponsorzy - dzwonilem, chodzilem, dostalem: od 3,000,-, .... do 100,- zlotych - razem wystarczylo na wpisowe, przelot, placilem tylko za noclegi podczas etapu turystycznego - 500,- zl cala impreza!
Wiem, że chcesz więc tylko czekam kiedy przywieziesz pamiątkowy medal.
A z treningiem nie jest tak zle - chlopaki zeby się zmiescic w 9 godzinach musza mocno napierac i czesto rzucic robote, ale zeby ukonczyc - 11-12 godzin - mysle ze da rade 1,5 godz. dziennie, a w łykend 120-200 km na bicyklu. Jestes przeciez już w dobrej formie, psyche masz ok, bo dluższe rajdy ar nie sa Ci obce, więc "tylko" trza się przyłożyć.
Moja droga do Kona
- artur
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 21 gru 2001, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Artur
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl
tropiciel w stumilowym lesie...
www.speleo.napieraj.pl