Bieganie- ilość czasu

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
pyfat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2018, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgadza się - jestem laikiem i chciałem tylko pozbierać informacje od osób biegających.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9045
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

W moich odpowiedziach przekazywałem tylko, że takich informacji od innych nie przełożysz na siebie.
Rozumiem, że możesz prowadzić jakiś badań, zbierać informacje do pracy, itp.

Można np. podpytać jak inni sobie radzą z piciem w czasie biegu, tzn. w czym i w jaki sposób je zabierają.
Gdzieś już była chyba o tym dyskusja.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
pyfat
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 10 gru 2018, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie problem tkwi w tym, że ankietowani nie piją zazwyczaj napoju w trakcie biegu a skoro nie piją coś za tym musi stać- np tak jak ktoś w tym wątku odpowiedział "z napojem biega się niewygodnie" i tego typu odpowiedzi pojawiają się najczęściej. Ja biegam jedynie tyle co na rozgrzewce na siłowni przed i po treningu i w tym czasie naprawdę czuję pragnienie, które co jakiś czas gaszę krótkim łykiem, dlatego też mnie trochę dziwi jak niektórzy biegają i nic nie piją w trakcie.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9045
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

To, że biega się niewygodnie z dodatkowym obciążeniem jest oczywiste.
Każdy szuka jakiś optymalnych rozwiązań jeśli musi zabrać coś do picia.
Niekiedy zapętlamy bieg i w określonym miejscu mamy picie, tak by nie mieć nic przy sobie - szczególnie latem.
Myślę, że z czasem też wyrabiamy większą tolerancję na "nie picie" w biegu.

Wszystko to są cech indywidualne każdego z nas oraz na pewno ma na to wpływ temperatura, intensywność i czas trwania treningu.

Na siłowni, jak biegamy na bieżni, to jest łatwiej z zabezpieczeniem picia i wtedy zapewne też jest większe zapotrzebowanie na nawadnianie organizmu, ale ilość przyjmowanych płynów i tak będzie różna u każdego z nas.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jasne, ze z butelka biega sie niewygodnie.
Ale po kilkunastu km w upale +35 to sie relatywizuje.
2 lata temu na urlopie prawie zszedlem na koniec biegu.
(A np. na zawodach nigdy nie udalo mi sie doprowadzic do takiego stanu.)
Od tego czasu wiem, kiedy lepiej wziac cos do picia, mimo, ze to niewygodne, bo zalety przewazaja wady.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gdy zaczynałem biegać nie brałem nic do picia (nawet treningowe HM-y ogarniałem bez), bo ogólnie było niewygodnie biegać ze zwykłą butelką, potem kumpel polecił mi taką butelkę z uchwytem na rękę...niby lepiej, ale mimo wszystko 0,5l to pół kilo i jednak nie jest to zbyt wygodne na dłuższa metę, poza tym nie było mi potrzeba aż tyle.
W końcu kupilem sobie takie małe bidoniki po 110ml oraz pas z 2 płaskimi bidonami po 250ml, tak więc obecnie na krótkie wybiegania (10-15km) biorę do ręki taki mały bidonik 110ml, wystarczy na łyk co 3km i jeszcze zostaje na popicie po zakończeniu. Ten sam bidonik zabieram, gdy biegnę "oficjalny" HM, bo nie chcę tracić czasu na pit stopach, gdzie kłębi się tłum, a te 110ml wystarcza spokojnie na całą trasę (a za meta pijesz do woli).
Na długie wybiegania 20+ zabieram pas z 2 bidonami po 250ml (bo wygodnie, nie zajmuje rąk), przy czym wypijam praktycznie niecały 1 z nich, drugi jest w sam raz na "wstępne" napicie się po treningu (od końca trasy do domu mam koło 10min marszem + rozciąganie po drodze), czasami w lecie napocznę te drugi jeszcze przed końcem treningu, ale to raczej jak robię 25-27 i do tego jest upał).

--
Axe
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Zazwyczaj nie biegam krótszych dystansów niż 10km i nie więcej niż 22km (raptem kilka razy w roku długie wybiegi powyżej 30km).

Nigdy nie piję w trakcie biegu.
Nawet w "ciepłych krajach", ale przy bardzo wysokich temperaturach ograniczam czas biegu do godziny.

Jedyny wyjątek to maraton (zawody).
ODPOWIEDZ