Ma Pan Zbigniew rację to co zawsze pisałem jak 10 letneigo Włocha Hiszpana czy Belga będzie swędziała noga........................... to zostanie kolarzem zawodowym...................... a jak będzie swedziała noga 10 letneigo Kenijczyka Etiopczyka.................... to nie zostanie kolarzem zawodowym tylko biegaczemZbigniew94 pisze:witam chciałbym o tym podyskutować. Trener mi gada że geny u Kenijczyków są pozycją dominującą i na starcie biały ma przerąbane. Jednak nie potrafię się z tym zgodzić. Wiele obserwacji moich wynika że geny mają znaczenie ale powiem szczerze JEB*** GENYTo tylko wytłumaczenie dla leniwych ludzi a znam wiele przykładów znaczy poznacie je tutaj. Wczoraj właśnie oglądając powtórkę biegu na 5000 m coś sobie przypomniałem. To fakt Kenijczycy mieszkają wysoko mają naturalną hipoksję. Ale czy to w wieku młodzieńczym pomaga biegać ? Tam masowo się uprawia bieganie jak u nas piłkę nożną. Wczoraj podczas nudnej roboty sobie uświadomiłem sekret treningu Kenijczyków. Czyli mamy ogromną rzeszę biegających od małego. Nie mówi się o tych co stracili zdrowie czy się poddali. Tylko o mistrzach. Jest tam bieda więc każdy chce jechać do Europy wygrywać i mieć pieniądze. Bieganie u nich to nie dodatek do życia. Raczej styl życia a nawet nie zaryzykowałbym stwierdzenia walka o przetrwanie... Dlatego właśnie tutaj tkwi sekret mamy dużo biegaczy, i właśnie to jest zdolność organizmu do ekstremalnych warunków (klimatyczno-fizycznych) które są na kraju wytrzymania sportowca. Dlatego tak nie liczni ale jak już się wybiją jak koszą wszystko Kenijczycy. Oni nie patrzą na jakąś dietę, wagę, BMI, tętna, saturację, mleczany, i wszystko inne co biały ma i główkuje. My jako biali mamy pieniądze nasz styl życia to 8 h po 5 dni w tygodniu w robocie. My całą siłę energie i chęci tracimy w pracy. Dla nich praca to bieganie. Ale my patrzymy na dietę, tętna, wszystkie parametry i wskaźniki. Co nam to daje ? Że potrafimy pier** a że geny mają lepsze nie chce mi się. Dam głowę że dziesiątki mistrzów z Kenii było na granicy życia i śmierci kilka razy na treningu. Biali zmuszają organizm do 30-40% maks Oni na pewno więcej ale wiadomo są blokady by nie kipnąć po każdym biegu. Rezerwa organizmu jest zawsze. Wracając do tematu BIALI MAJĄ TECHNOLOGIĘ, PIENIĄDZE I DIETĘ. Kenijczycy tylko chęci, biedę, głód. Dlaczego Oni wygrywają a nie my ? Sekret tkwi w sile woli oraz w sytuacji w jakiej się znajdujemy. Nigdy byś nie grzebał w śmietniku ale jakbyś kiedyś musiał to byś to robił. To ich jedyny styl życia (bieganie) jedyna opcja na lepsze życie i co niektórzy to wykorzystują. Teraz odnośnie biegu na 5000 m. Oczywiście pozdrawiam i gratuluje medalu Szymonowi Topolnickiemu i jego trenerowi. Jest to były kolega z klubu wierzcie czy nie ale w 2009 roku za młodzika mieliśmy obaj 2;42 na MP w Zamościu. Wygrywałem z nim w 2009 na wiosnę przełaje na 2 km za młodzika. Teraz On jest 3 w Polsce na 5000 m a ja mam 17;27 na 5 km i jestem daleko z tyłu. Proszę to przeczytać i wyciągnąć wnioski. Co określa naszą formę ?
PRACA !!! PRACA !!! PRACA !!! talent masz naturalnie i określa go 5-10% na które nie masz wpływu.
Nowa idea (sekret treningu kenijczyków)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
haahhaah dobre to
a w Polsce zostajemy robotnikami 


1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08