typ szybkościowy v typ wytrzymałościowy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Mi nie chodzi Adam o rozwiązanie konkretnego przypadku, ale zastanawia mnie od jakiegoś czasu dlaczego ten podział nie jest w poradnikach dla amatorów praktycznie stosowany. Czy to oznacza, że to bzdura, czy też po prostu zostało to gdzieś przeoczone.
Jasne, że w relacji trener - zawodnik, różne rzeczy się uwzględnia. Mi właśnie chodzi o to, że dlaczego cała wiedza kierowana do tych co trenera nie mają, pomija ten podział. Jak ktoś pyta na forum o trening, to zapytasz go o kilka parametrów zanim udzielisz porady, ale nie zapytasz go o to jakim jest typem biegacza. I znowu pytanie - nie - bo to bzdura, czy nie - bo nie wchodźmy w nadmierne szczegóły, czy nie bo coś jeszcze. Po części już na to odpowiedziałeś.
Dlatego też pytam o głosy krytyczne wobec tego podejścia. A ja z pewnością jestem typem szybkościowym, więc być może z jakiś porad skorzystam, jeśli coś w tym jendak jest.
edit
a co do Igloi , to chyba nie ma on tu nic do rzeczy, bo po pierwsze nie chodzi o to, żeby po prostu zastąpić ciągłe interwałem, a po drugie, jego trening interwałowy nie był lekki i tak do końca chyba nikt nie wie, jakie przesłanki decydowały o prędkości , ilości powtórzeń i czasie przerw podczas jednego treningu.
Jasne, że w relacji trener - zawodnik, różne rzeczy się uwzględnia. Mi właśnie chodzi o to, że dlaczego cała wiedza kierowana do tych co trenera nie mają, pomija ten podział. Jak ktoś pyta na forum o trening, to zapytasz go o kilka parametrów zanim udzielisz porady, ale nie zapytasz go o to jakim jest typem biegacza. I znowu pytanie - nie - bo to bzdura, czy nie - bo nie wchodźmy w nadmierne szczegóły, czy nie bo coś jeszcze. Po części już na to odpowiedziałeś.
Dlatego też pytam o głosy krytyczne wobec tego podejścia. A ja z pewnością jestem typem szybkościowym, więc być może z jakiś porad skorzystam, jeśli coś w tym jendak jest.
edit
a co do Igloi , to chyba nie ma on tu nic do rzeczy, bo po pierwsze nie chodzi o to, żeby po prostu zastąpić ciągłe interwałem, a po drugie, jego trening interwałowy nie był lekki i tak do końca chyba nikt nie wie, jakie przesłanki decydowały o prędkości , ilości powtórzeń i czasie przerw podczas jednego treningu.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2016, 14:32 przez brujeria, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
myśląc zdroworozsądkowo wydaje mi się, że temat nie jest poruszany, ponieważ:
- trudno to sprawdzić u amatora, bo co, będziemy robić biopsję?
- (być może) nie ma to aż tak istotnego wpływu na wyniki.
Mam dodatkowo wrażenie, że część tego zjawiska jest w głowie, ale nie podejmuję się zawyrokować jak to jest, czy:
- lepiej mi idą treningi wytrzymałościowe, bo mam więcej włókien wolnokurczliwych, więc treningi tego rodzaju bardziej lubię,
czy może
- bardziej lubię tego rodzaju treningi, więc lepiej mi idą, więc wykształcam więcej włókien wolnokurczliwych.
Co więcej, sam jestem ciekaw czy naturalne predyspozycje, uwarunkowania fizjologiczne mogą stać w sprzeczności z widzimisiem, z lubieniem bądź nie określonych typów treningów?
Bo nie da się ukryć, że ja uwielbiam treningi długie, nie nudzą mnie, nie "męczą", natomiast jak mam robić coś poszatkowanego, jakąkolwiek formę treningu szybszego w formie odcinków, to odczuwam pewną niechęć na samą myśl o tym.
- trudno to sprawdzić u amatora, bo co, będziemy robić biopsję?
- (być może) nie ma to aż tak istotnego wpływu na wyniki.
Mam dodatkowo wrażenie, że część tego zjawiska jest w głowie, ale nie podejmuję się zawyrokować jak to jest, czy:
- lepiej mi idą treningi wytrzymałościowe, bo mam więcej włókien wolnokurczliwych, więc treningi tego rodzaju bardziej lubię,
czy może
- bardziej lubię tego rodzaju treningi, więc lepiej mi idą, więc wykształcam więcej włókien wolnokurczliwych.
Co więcej, sam jestem ciekaw czy naturalne predyspozycje, uwarunkowania fizjologiczne mogą stać w sprzeczności z widzimisiem, z lubieniem bądź nie określonych typów treningów?
Bo nie da się ukryć, że ja uwielbiam treningi długie, nie nudzą mnie, nie "męczą", natomiast jak mam robić coś poszatkowanego, jakąkolwiek formę treningu szybszego w formie odcinków, to odczuwam pewną niechęć na samą myśl o tym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Może dla ułatwienia rozmowy garść praktycznych porad M.Nagórka
Jak trenować szybkościowca do dystansów
wytrzymałościowych?
1. Unikać bardzo dużej objętości treningu
2. Bardzo ostrożnie stosować biegi ciągłe i długie biegi
3. Trening wydolności i wytrzymałości w postaci interwału
ekstensywnego
4. Biegi ciągłe krótsze i łagodniejsze niż u zawodnika
wytrzymałościowego
5. Ostrożnie z treningiem szybkościowym i interwałem
intensywnym - zawodnik reaguje tendencją do łapania
wysokiego poziomu mleczanu nawet przy niskich
prędkościach startowych
Jak trenować szybkościowca do dystansów
wytrzymałościowych? c.d.
6. Biegi ciągłe w formie powtórzeniowej, np. 4x3 km zamiast
12 km
7. Rozbiegania z umiarkowaną prędkością lub wolno
8. Dobrze reaguje na trening siłowy (włókna szybkie)
9. Mocno podatny na przetrenowanie ilością wykonywanego
treningu
10. W interwale zaczynamy od krótkich odcinków w tempie
startowym i stopniowo zwiększamy ich długość
Marcin Nagórek Praktyczny trening w przypadku biegaczy typu szybkościowego i wytrzymałościowego. Klasyfikacja, różnice, obciążenia treningowe
http://triathlon.pl/download/materia%C5 ... %20pdf.pdf
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Zgadzam się w 100%. Uważam, że zdecydowana większość nawet zaawansowanych amatorów nie ma pojęcia, jakim jest typem - skąd ktoś początkujący lub pytający o plany ma wiedzieć, jakim jest typem? Jeśli ktoś zna takie szczegóły własnej anatomii i wpływ treningu, to raczej doskonale wie co i jak na niego zadziała i nie szuka planów na forach.Qba Krause pisze:myśląc zdroworozsądkowo wydaje mi się, że temat nie jest poruszany, ponieważ:
- trudno to sprawdzić u amatora, bo co, będziemy robić biopsję?
biegam ultra i w górach 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Odpowiadając na pytanie, dlaczego nie ma w podręcznikach? Bo zeby coś było w podręczniku musimy byc pewni, że to zadziała tak jak opiszemy. A w tym temacie więcej jest niewiadomych, zgadywan.
Marcin (Nagorek) napisał np, że zamiast 12 km 4x3 km. Nie podważam jego autorytetu, tylko wiem, że on to sobie tak "palnął" bo to pasuje do obrazka. Zastanówcie sie jaki ma to mieć sens, jak długie powinny byc przerwy w takim treningu, żeby to miało rzeczywisty jakościowy sens (tak długie, że to nie ma sensu). Marcin pisze z punktu widzenia właśnie szybkościowca, ale tez chyba teoretyzuje, bo przecież jego własne wydłużenie narazie mu sie nie udało (chyba, że ma jakichś zawodnikow ktorych z sukcesem wydłużył, choćby z 1500 na 10000, za mało moze wiem).
Wiec chodzi mi o to, że tutaj nie ma recept. Ale na pewno jak sie zapytam dowolnego trenera to odpowiedz bedzie nastepująca:
Oczywiscie, trening dostosowujemy do indywidualnych cech zawodnika.
Tyle, że to dostosowywanie jest jakos wypracowywane w relacji trener zawodnik i nie da sie tego wg mnie jakos zdefiniować. Innymi słowy ja poprostu nie bardzo w to wierzę w jakąś zasadę.
Tzn musimy szukać rozwiązań, ale wg mnie nie ma tego narazie jak zapisać.
Mamy pozatym za mało danych, za mało czasu. Ten sam zawodnik moze byc za rok zupełnie innym zawodnikiem niż dzisiaj.
Marcin (Nagorek) napisał np, że zamiast 12 km 4x3 km. Nie podważam jego autorytetu, tylko wiem, że on to sobie tak "palnął" bo to pasuje do obrazka. Zastanówcie sie jaki ma to mieć sens, jak długie powinny byc przerwy w takim treningu, żeby to miało rzeczywisty jakościowy sens (tak długie, że to nie ma sensu). Marcin pisze z punktu widzenia właśnie szybkościowca, ale tez chyba teoretyzuje, bo przecież jego własne wydłużenie narazie mu sie nie udało (chyba, że ma jakichś zawodnikow ktorych z sukcesem wydłużył, choćby z 1500 na 10000, za mało moze wiem).
Wiec chodzi mi o to, że tutaj nie ma recept. Ale na pewno jak sie zapytam dowolnego trenera to odpowiedz bedzie nastepująca:
Oczywiscie, trening dostosowujemy do indywidualnych cech zawodnika.
Tyle, że to dostosowywanie jest jakos wypracowywane w relacji trener zawodnik i nie da sie tego wg mnie jakos zdefiniować. Innymi słowy ja poprostu nie bardzo w to wierzę w jakąś zasadę.
Tzn musimy szukać rozwiązań, ale wg mnie nie ma tego narazie jak zapisać.
Mamy pozatym za mało danych, za mało czasu. Ten sam zawodnik moze byc za rok zupełnie innym zawodnikiem niż dzisiaj.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Takie trudne to nie jest, ale to inna historia.Qba Krause pisze:myśląc zdroworozsądkowo wydaje mi się, że temat nie jest poruszany, ponieważ:
- trudno to sprawdzić u amatora, bo co, będziemy robić biopsję?
- (być może) nie ma to aż tak istotnego wpływu na wyniki.
Chcialem sie odniesc do tych pytan. Wedlug mnie, ten temat nie jest poruszany w "popularnej" litaraturze z bardzo blachego powodu: ze wzrastajacym wiekiem sportowcow, a u poczatkujacych stosunkowo jeszcze wyrazniej, przesowa sie stosunek ST/FT bardzo znacznie w kierunku miesni wolnych. I wlasnie to jest grupa czytelnikow, dla ktorej pisza Skarzynski, Daniels czy inni.
Tez nie zgadzam sie z teza Adama (jak masz jakis link, to podaj) Miesnie nie da sie dowolnie wytrenowac w kierunku szybkosciowym. Tak, przeksztaltowac w kierunku wytrzymalosciowym jest lekko ale nie odwrotnie. Czesc jest mozliwa, ale bardzo ciezko za pomoca pracy na silownii.
Datego jest takie wazne, zeby dzieci w wieku 12-16 lat jak nawiecej pracowaly nad szybkoscia, zeby miesnie posrodkowe nie zamienily sie w ST tylko w FT (ale to tez inny temat)
Co do pytania na poczatku.
Trenerzy ktorych znam, nie mysla raczej w tym kierunku: jak trenowac szybkosciowca a jak wytrzymalosciwca, lecz stawiaja inne kryteria... szybkosciowcy trenuja MD, wytrzymalosciowcy trenuja LD. I przez ten podzial automatycznie jest trening dopasowany. Oczywiscie to nie odpowiada na twoje pytanie co robimy, kiedy dystans jest zalozony jako kryterium... Dobry link podal @Buddy. Troszke inaczej podchodze jednak w okresie przygotowawczym i przedsezonowym.
To czego nie umie na poczatku, to co umie na koniec przygotowania. Ale na ten temat prowadzilem juz wiele dyskusji z innymi trenerami i kazdy pracuje inaczej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tez nie wiem czy to jest wlasciwe podejscie. Ja bym wlasnie wyprubowal na danym zawodniku i wtedy wiadomo. Tu sie zgadzam.Adam Klein pisze: Marcin (Nagorek) napisał np, że zamiast 12 km 4x3 km.
Jednak dobrze wiadomo, ze szybkosciowiec, ktory chce pobiec 5km w 15' musi zrobic interwaly 6-8x1000 w 2:45. A wytrzymalosciowiec wystarczy ze pobiegnie 5-6x1000 w 3:00 i osiagna ten sam wynik.
Wlasnie taki przyklad potwierdza roznice w treningu tych dwuch typow.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
A skad wiadomo czy ktoś jest typem szybkosciowca czy wytrzymalosciowca?Rolli pisze:Tez nie wiem czy to jest wlasciwe podejscie. Ja bym wlasnie wyprubowal na danym zawodniku i wtedy wiadomo. Tu sie zgadzam.Adam Klein pisze: Marcin (Nagorek) napisał np, że zamiast 12 km 4x3 km.
Jednak dobrze wiadomo, ze szybkosciowiec, ktory chce pobiec 5km w 15' musi zrobic interwaly 6-8x1000 w 2:45. A wytrzymalosciowiec wystarczy ze pobiegnie 5-6x1000 w 3:00 i osiagna ten sam wynik.
Wlasnie taki przyklad potwierdza roznice w treningu tych dwuch typow.
Skoro oba zawodnicy moga osiagnac w maratonie czas 3h25 i tak samo na 5km moga osiagnac taki sam czas np 20'30
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Rok temu pobiegłem w przeciągu tygodnia 5x1km (3:13 p.2') i 5km (po 3:12) czyli idealnie jak w Twoim przykładzie tylko minute wolniej. Wytrzymałościowiec jak bykRolli pisze: Jednak dobrze wiadomo, ze szybkosciowiec, ktory chce pobiec 5km w 15' musi zrobic interwaly 6-8x1000 w 2:45. A wytrzymalosciowiec wystarczy ze pobiegnie 5-6x1000 w 3:00 i osiagna ten sam wynik.
Wlasnie taki przyklad potwierdza roznice w treningu tych dwuch typow.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Runner11 pisze:Rok temu pobiegłem w przeciągu tygodnia 5x1km (3:13 p.2') i 5km (po 3:12) czyli idealnie jak w Twoim przykładzie tylko minute wolniej. Wytrzymałościowiec jak bykRolli pisze: Jednak dobrze wiadomo, ze szybkosciowiec, ktory chce pobiec 5km w 15' musi zrobic interwaly 6-8x1000 w 2:45. A wytrzymalosciowiec wystarczy ze pobiegnie 5-6x1000 w 3:00 i osiagna ten sam wynik.
Wlasnie taki przyklad potwierdza roznice w treningu tych dwuch typow..

Ja pobieglem przed miesiacem 5x1000 (P3,5') w 3:07... Jak myslisz ile pobiegne 5km? Na pewno nie sub17 (3:24/km) Wytrzymalosciowcem to tez chyba juz nie jestem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No to sa podobni.Yahoo pisze:A skad wiadomo czy ktoś jest typem szybkosciowca czy wytrzymalosciowca?Rolli pisze:Tez nie wiem czy to jest wlasciwe podejscie. Ja bym wlasnie wyprubowal na danym zawodniku i wtedy wiadomo. Tu sie zgadzam.Adam Klein pisze: Marcin (Nagorek) napisał np, że zamiast 12 km 4x3 km.
Jednak dobrze wiadomo, ze szybkosciowiec, ktory chce pobiec 5km w 15' musi zrobic interwaly 6-8x1000 w 2:45. A wytrzymalosciowiec wystarczy ze pobiegnie 5-6x1000 w 3:00 i osiagna ten sam wynik.
Wlasnie taki przyklad potwierdza roznice w treningu tych dwuch typow.
Skoro oba zawodnicy moga osiagnac w maratonie czas 3h25 i tak samo na 5km moga osiagnac taki sam czas np 20'30
Wysłane z mojego SM-T113 .
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 sie 2015, 15:30
- Życiówka na 10k: 33:34
- Życiówka w maratonie: 2:39:23
Kolega biega maratony kilka minut szybciej niż ja ale nie jest w stanie mnie pobić na dystansach 5-10 km, jak myślisz dlaczego? Zaznaczę też że obaj trenujemy pod maratony, mamy podobne warunki fizyczne i jest tylko 2 lata starszyYahoo pisze:
Skoro oba zawodnicy moga osiagnac w maratonie czas 3h25 i tak samo na 5km moga osiagnac taki sam czas np 20'30
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Kilka zależności:
- szybkość, naturalna zdolność do osiągania pewnej dobrej prędkości biegu (naturalna mobilność, ruchliwość, przyspieszalność itp)
- siła nakładana na szybkość, czyli tu się zaczyna zwiększanie dystansu gdyż by biec z dużą szybkością na pewnym dystansie potrzeba siły, im krótszy dystans tym większej
- wytrzymałość - zdolność do odpowiedniej dystrybucji niezbędnej siły do utrzymywania określonej szybkości w określonym czasie. Na wytrzymałość będzie się jednak składało wiele elementów i samo hasło wytrzymałość jest pewnym sporym uproszczeniem. Można być niby bardzo wytrzymałym a poskładać się na jednym z wielu elementów składowych. Inna jest wytrzymałość do biegu na 5km a inna do maratonu, inne siła, inny czas , inny ruch inne problemy i ograniczenia związane z czasem trwania wysiłku czy poziomem intensywności.
Nie da się wydzielić prosto typu biegacza i przypisać mu sensownego treningu według takiej klasyfikacji. Bo to są grube uogólnienia i stereotypy. Szybkościowiec to każdy, kto jest silny i szybki a brakuje mu naturalnej wytrzymałości. Wytrzymałościowiec to każdy kto jest szybki i wytrzymały ale brak mu siły. Kto nie ma naturalnej szybkości nie kwalifikuje się bo to ograniczenie naturalne do szybszego biegania niż średnia na wszystkich dystansach. Tyle, że to skrajności. Można się gdzieś na takim wykresie umiejscowić i pracować z naciskiem na swoje słabe strony. Ale jakieś plany czy schematy skuteczne to pobożne życzenia. Ja zapewne jestem bliżej ( a może nawet blisko?) modelu wytrzymałościowca a super mi wchodzi i służy trening, który można wpisać w te porady M.Nagurka dla szybkościowców. Czy to zaprzeczenie jest jego porad? Zapewne tak ale może i nie.
- szybkość, naturalna zdolność do osiągania pewnej dobrej prędkości biegu (naturalna mobilność, ruchliwość, przyspieszalność itp)
- siła nakładana na szybkość, czyli tu się zaczyna zwiększanie dystansu gdyż by biec z dużą szybkością na pewnym dystansie potrzeba siły, im krótszy dystans tym większej
- wytrzymałość - zdolność do odpowiedniej dystrybucji niezbędnej siły do utrzymywania określonej szybkości w określonym czasie. Na wytrzymałość będzie się jednak składało wiele elementów i samo hasło wytrzymałość jest pewnym sporym uproszczeniem. Można być niby bardzo wytrzymałym a poskładać się na jednym z wielu elementów składowych. Inna jest wytrzymałość do biegu na 5km a inna do maratonu, inne siła, inny czas , inny ruch inne problemy i ograniczenia związane z czasem trwania wysiłku czy poziomem intensywności.
Nie da się wydzielić prosto typu biegacza i przypisać mu sensownego treningu według takiej klasyfikacji. Bo to są grube uogólnienia i stereotypy. Szybkościowiec to każdy, kto jest silny i szybki a brakuje mu naturalnej wytrzymałości. Wytrzymałościowiec to każdy kto jest szybki i wytrzymały ale brak mu siły. Kto nie ma naturalnej szybkości nie kwalifikuje się bo to ograniczenie naturalne do szybszego biegania niż średnia na wszystkich dystansach. Tyle, że to skrajności. Można się gdzieś na takim wykresie umiejscowić i pracować z naciskiem na swoje słabe strony. Ale jakieś plany czy schematy skuteczne to pobożne życzenia. Ja zapewne jestem bliżej ( a może nawet blisko?) modelu wytrzymałościowca a super mi wchodzi i służy trening, który można wpisać w te porady M.Nagurka dla szybkościowców. Czy to zaprzeczenie jest jego porad? Zapewne tak ale może i nie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13776
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oczywiscie poukladanie treningu indywidualnego proste nie jest, ale na pewno lepiej jak ksiazkowe plany, ktore zadko (nigdy?) nie uwzgledniaja tego podzialu.
Uzupelnienie...
Niekiedy rece sie zalamuja jak widze ze chlopak nie zrobi 10 przysiadow ale przebiegnie 200m w 24sek.
Uzupelnienie...
Tak jest. Ale przy szybkosci najwazniejsza nie jest sila a neuronalna umiejetnosc przekazania impulsu z ukadu nerwowego na uklad miesniowy. Na drugim miejscu jest umiejetnosc szybkiego skurcz przez wlukna miesniowe (tez nazywana sila eksplozywna, co jest troche mylne, gdyz nie ma to malo do czynienia z sila tylko z szybkoscia wykonywanej pracy) Dopiero potem dochodzi sila maksymalna.- siła nakładana na szybkość, czyli tu się zaczyna zwiększanie dystansu gdyż by biec z dużą szybkością na pewnym dystansie potrzeba siły, im krótszy dystans tym większej
Niekiedy rece sie zalamuja jak widze ze chlopak nie zrobi 10 przysiadow ale przebiegnie 200m w 24sek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
15:35Rolli pisze:![]()
Ja pobieglem przed miesiacem 5x1000 (P3,5') w 3:07... Jak myslisz ile pobiegne 5km? Na pewno nie sub17 (3:24/km) Wytrzymalosciowcem to tez chyba juz nie jestem.
