![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![:bum:](./images/smilies/bum.gif)
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
Unikaj schodzenia ze schodów jak ognia. Zabójstwo dla kolan nawet przy normalnej wadze. A dla poprawy wydajności daje niewiele. Wchodzenie to zupełnie inna sprawa. Poprawia kondycję, wyrabia siłę i nie obciąża kolan nawet w połowie tak mocno jak schodzenie.bdt pisze:W chwili obecnej trochę się boję, że kolano się jednak rozleci. W piątek i sobotę przy schodzeniu ze schodów czułem takie głuche stuknięcie w środku, po sobotnim szuraniu o dziwo w niedzielę już tego nie było.
Wchodzić na górę możesz za każdym razem. Staraj się w dół zjeżdżać windąbdt pisze:koles1,![]()
marcinnek_ Dziękuję za radęNa szczęście mieszkam w domku a w pracy są windy i tylko czasem wchodzę na to 9-te piętro
Że tak się wtrącę w temat... mieszkam na 3 piętrze w 4-piętrowym bloku to co - mam k... zjeżdżać po balustradzie? A może schodzić tyłem?marcinnek_ pisze:Unikaj schodzenia ze schodów jak ognia. Zabójstwo dla kolan nawet przy normalnej wadze. A dla poprawy wydajności daje niewiele. Wchodzenie to zupełnie inna sprawa. Poprawia kondycję, wyrabia siłę i nie obciąża kolan nawet w połowie tak mocno jak schodzenie.