MARATON WARSZAWSKI 2002,3,4 ....

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

To i ja pomace troche.


Bieg maratonski nie moze miec limitu 5.30. To jakies nieporozumienie. Wstyd i zgroza, to czulam ukonczywszy polmaraton - widzialam jak sedzina oswiadczyla panu Ulanowi, ze przekroczyl limit czasu i nie bedzie brany pod uwage.
Jesli maraton to zmaganie za slaboscia, to dlaczego promowac tych, ktorym najlatwiej go przebiec? Organizujemy bieg masowy czy dla chyzych mlodziencow? (Nie obrazcie sie, mlodziency). Rozwiazaniem bylby moze WCZESNIEJSZY start (ruch kolowy jest, ale sa i sedziowie) dla tych ktorzy czuja, ze nie zmieszcza sie w limicie, to chyba dla nich sympatyczniejsze - tak w NY startuja wozkarze i reszta Achillesowcow z uposledzeniem ruchowym.

A moze by tak w swieto muzyki? (Graj piekny cyganie, by umilic bieganie). Kapele rozstawione wzdluz trasy. (se, he, Soft jazz na starcie, heavy metal na mecie i nozki same biegna)

Swieto miasta? Imprezy towarzyszace o charakterze niebiegowym? Informujemy (Czy tez duzo przed - zapraszamy do wspolpracy)  fundacje i stowarzyszenia zajmujace sie zdrowiem publicznym, by rozstawily straganiki (fundacja Promocja Zdrowia, Do walki z Rakiem - badania kobiecych piersi, pomiar cholesterolu etc.

Jestem za petelka, z powodu kibicow.
PKO
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Droga Babciu Aniu :),

Jako młodzieniec, nie obraziłem się i podpisuję pod Twoim postem. Min. 6h limitu + otwarta meta przez kolejne 2h (j.w.)
A maraton jako dodatek to święta miasta, a nie robione
na siłę święto jako dodatek do maratonu.

Chyży młodzieniec,
Jacek

(Edited by Mifor at 5:56 pm on Nov. 21, 2001)


(Edited by Mifor at 5:57 pm on Nov. 21, 2001)
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

A czy jest juz swieto miasta? Bo, ze muzyki - to wiem.
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Jestem za petelka rowniez z powodu Jacka - bedzie mogl zrobic dodatkowa.
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Quote: from ania on 6:36 pm on Nov. 21, 2001
Jestem za petelka rowniez z powodu Jacka - bedzie mogl zrobic dodatkowa.
To dopiero jak ogłoszę, że jestem ultra-chyży. :)

Co do święta Warszawy to od 1991 takim świętem jest
21 kwietnia. Odbywa się wtedy uroczyste posiedzenie naszych rajców na Zamku Królewskim, wręczanie nagród, honorowego obywatelstwa, sztuczne ognie (za dwa budżety maratonu) i impreza tzw. gastronomiczna dla VIP-ów (za trochę więcej).

Teraz Trochę nudów:

Jak napewno Aniu pamiętasz :)
Święto Warszawy związane jest z wydarzeniami sprzed 210 lat, gdy w Warszawie obradował Sejm Czteroletni, zwany Wielkim (1788-1792), który zwieńczył swe prace uchwaleniem Konstytucji 3 Maja. Wcześniej, 18 kwietnia 1791 roku, Sejm uchwalił prawo o miastach królewskich, które zostało wpisane do ksiąg grodzkich 21 kwietnia i właśnie ten dzień został przyjęty przez Radę Warszawy jako Święto Warszawy (prawo o miastach stało się częścią składową Konstytucji 3 Maja).

Jedną z konsekwencji uchwalonego prawa było wybranie w kwietniu 1792 roku pierwszego magistratu scalonej stolicy, wraz z jej pierwszym prezydentem Ignacym Wyssogotą Zakrzewskim. Warszawa zyskała miano Miasta Wolnego Wydziałowego i Jego Królewskiej Mości Rezydencjonalnego.

Miasto zostało scalone pod rządami jednolitych władz miejskich, obieranych przez mieszczan - posesjonatów. W miejsce dotychczasowego podziału na Starą i Nową Warszawę, Pragę, Skaryszew oraz kilkanaście jurydyk (prywatnych terenów w obrębie miasta wydzielonych spod władzy administracyjnej i sądowniczej) wprowadzono podział administracyjny na 7 cyrkułów (6 lewobrzeżnych i praski), na czele których stanęli wójtowie. Wójtów wybierały zgromadzenia cyrkułowe. Zgromadzenie ogólne przedstawicieli cyrkułów, zwane gminnym, wybierało z kolei magistrat: prezydenta, wiceprezydenta, radnych (po 2 z cyrkułu) i kasjera.

Ówczesna Warszawa liczyła około 110 tys. mieszkańców i była szóstym pod względem liczby ludności miastem w Europie. Istotną przeszkodą w rozwoju Warszawy był jej ustrój (a właściwie jego brak). Dostrzegali to światli mieszczanie warszawscy, na czele z burmistrzem Starej Warszawy Janem Dekertem. Organizowano zjazdy delegatów miast królewskich do stolicy, których celem było wypracowanie wspólnej linii postepowania. Jakkolwiek zjazdy te nie miały żadnych oficjalnych prerogatyw, ich faktyczne znaczenie było ogromne. W staromiejskim ratuszu tworzył się swego rodzaju mieszczański sejm, obradujący równolegle z tym szlacheckim na Zamku.

Pierwszy i największy ze zjazdów mieszczańskich miał miejsce w listopadzie i grudniu 1789 roku. Współcześni nazwali go "czarną procesją", a to z powodu czarnych, uroczystych strojów delegatów. W wydarzeniu tym uczestniczyli przedstawiciele blisko 200 miast królewskich. Z większych miast zabrakło jedynie Krakowa. W spektakularnym przejeździe karetami z ratusza, powieźli oni na Zamek opracowany przez siebie memoriał, zawierający szereg postulatów, z których część została następnie spełniona.

Dzięki ustawie o miastach Warszawa, a także inne miasta królewskie uzyskały warunki rozwoju, a ich mieszkańcy otrzymali prawa obywatelskie - nietykalność osobistą, wolność nabywania dóbr miejskich, dostęp do urzędów, rang i godności państwowych.

Qrde, jaki ja mądry jestem. Ustroju miasto nie ma do dzisiaj. Bardzo mi się podoba słowo - posesjonat.

- Czy maraton pasuje do tego święta?
- Jak pięść do oka.

Pozdrawiam,
Posesjonat Chyży,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Dalej upieram się przy 31 sierpnia lub 1 września - w końcu to koniec wakacji, zazwyczaj dobra pogoda, prawie miesiąc przed Berlinem - i wogóle wolny termin.  

Pozdrawiam

P.S. Mifor, to był dopiero wykład historyczny - winszuje, winszuje :)

(Edited by Bartek Sz at 7:20 pm on Nov. 21, 2001)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

O. Tak.
Rzeczywiscie jak piesc do nosa.
Posesjonat natomiast ...

Swieto miasta to nie Swieto Warszawy. Istotnie, powinno byc to raczej czysto ludyczne przedsiewziecie a nie limitowana konsumpcje o charakterze historyczno-refleksyjnym w swietle ogni sztucznych. Nie mamy jakiegos festiwalu nie poddajacego sie ideologicznej interpretacji?
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Wlasciwie to ultra posesjonat, bo nie dosc, ze tyle to jeszcze jak szybko napisales, posesjonat ordynarny na jutro by napisal.
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Ordynarny czy ordynaryjny ?

P.S.
Miałem gotowca.

(Edited by Mifor at 7:26 pm on Nov. 21, 2001)
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Ordynarny w sensie ordynaryjny.  To  pierwsze bardzie pasuje do posesjonata. Byloby za duzo "j". No i jeszcze ten Jacek. Posesjonat ordynaryjny Jacek??? Nie. (Z powodu gotowca nie jestes legitymowany do uzywania "ultra").

No dobra, a co z muzyka? Wyobrazacie sobie tych wszystkich muzykow, ktorzy musieli grac cicho po garazach i piwnicach a tu nagle ... Hmmm, to chyba nie przyspozyloby maratonczykom sypatii niemaratonskiej czesci Warszawy.
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

PrzyspoRZyc. Naturalnie.
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Wiem, wiem,

Miało być ordynarny za babcię i 210lat :)

Muszę uciekać Aniu, Twój

V-ce Ultra-ordynarny Posesjonat,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

Bardzo sobie ładnie rozmawiacie i dlatego chciałbym Was przeprosić, że będę nudził dalej o maratonie.
Muszkieterzy! Przygotowując się do spotkania, przeczytajcie
echa ostatniego Maratonu Warszawskiego
Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

Dyskusja na temat MW zamarła mam nadzieję, że tylko na chwilę, bo jeśli byłaby to prawda to wasz zapał w tym względzie oceniam na 3= (kiedyś to napradę była nędzna ocena - pamiętacie -trzy z dwoma.  

Do godziny zero, to znaczy do spotkania z Organizatorami Maratonu Warszawskiego zostaje coraz mniej czasu. Moje dwa słowa być może podgrzeją trochę atmosferę przed tym spotkaniem. Nikogo nie chcę obrazić, poniżej wyrażam jedynie swoją opinię.
 Na wstępie małe wyjaśnienie: gdyby Maraton Warszawski (dalej: MW) w porównaniu z innymi europejskimi i światowymi maratonami niczym się różnił, nie pisałbym poniższych słów. Rzeczywistość jest taka, że MW wyróżnia się - niestety na niekorzyść.
 
Poziom organizacji maratonu w poprzednich latach to koszmar i żałosna szopka. Organizator niech nie robi łaski, organizując antyreklamę imprezy biegowej. Od organizatora wymagam nie tylko zorganizowania biegu, ale także stworzenia atmosfery, która sprawi, że jego uczestnicy (niejednokrotnie przyjeżdżający do Warszawy z odległych miejsc wyłącznie po to, aby wziąć udział właśnie w MW) nie tylko będą miło wspominać tę imprezę, ale nigdy jej nie zapomną.
 
Spotkanie z organizatorami jest konieczne. To musi być twarda „męska rozmowa”. Niech się biją w piersi, potem cierpliwie trzeba wysłuchać samokrytyki, niech żałują i proszą o wybaczenie. Jeśli to będzie autentyczne i szczere, można darować im życie, ale trzeba pokazać im drzwi...
Już od paru lat dyrektorem MW jest ta sama osoba. Jak to możliwe, że jeszcze jej nie zmieniono? Gdybym to ja był organizatorem takiej imprezy jak ostatnie MW spaliłbym się ze wstydu. W normalnym świecie po kompromitującej porażce osoba odpowiedzialna podaje się do dymisji – a tu co? Nic. Taki blamaż i żadnej odpowiedzialności? Jak się nie umie czegoś zrobić to najlepiej w ogóle się za to nie zabierać. Jeśli nie ma komu to ja się mogę zaproponować panu dyrektorowi MW, aby znalazł sobie inne zajęcie i organizowanie MW zostawił innej osobie.

Tu bez bystrej głowy, chęci, ochoty, pasji i totalnego zaangażowania niewiele się uda zrobić. Trzeba się wyzwolić z kompleksów, otworzyć, zmienić punkt widzenia, pewne rzeczy przewartościować. Niezbędne jest sporządzenie przemyślanej (być może wieloletniej) strategii rozwoju MW. Bez niej będzie to dalej radosna prowizorka i nastawienie na żywioł. Czy MW może upaść jeszcze niżej? Trzeba zakończyć tę chałupniczą robotę.

Organizator musi nastawić się na zachęcenie DEBIUTANTÓW do wzięcia udziału w Biegowym Festynie, który miałby się odbyć przy okazji MW. Im więcej imprez towarzyszących tym lepiej! Festyn Biegowy należy wpleść w inną imprezę, będącą świętem dla miasta. Festyn Biegowy musi być imprezą adresowaną do każdego, zarówno dla dzieci (biegi dla dzieci) jak i dorosłych (biegi dłuższe – 5km, 10km, 20 km, maraton, Test Coopera). Pozostałe osoby, czyli te które biegać nie mogą (bardzo im współczuję) należy zachęcić do przyjścia na trasę i kibicowania uczestnikom Festynu Biegowego.
Najgorsze jest to, że na tle pozostałych maratonów odbywających się w Polsce, MW prezentuje się całkiem nieźle....
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ