Tomasz Lis jest w szpitalu po maratonie w Holandii.

[marek84]

Może jakby papierochów nie palił, to by trójka poleciała Wie ktoś, jaka pogoda była w tej Holandii? Może wiało albo inne przeciwności pogodowe, których nie przewidział - skąd od razu założenie, że PS-em chciał biec i nie był przygotowany?

[Gife]

Wiało jak skurczysyn, wystarczy popatrzeć na wyniki elity.
Sam tez nie uciekłem przed tym wiatrem.

[taksun]

Tomasz Lis Konstancin-Jeziorna Marathon 3:03:16 3:03:40 Niezły czas nabiegał i zasłabł
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/to ... 2-odwolany

[wojtek]

Sluzby specjalne dodaly Abnjat do bidonu

[Ryszard N.]

Lis ma pecha i być może, popełnia jakieś błędy. W 2013 biegłem z nim we Frankfurcie. Wiatr, na końcowych kilometrach był taki, że chciało łeb urwać. Lis jak to Lis, pocisnął pierwszą połowę i umarł na drugiej,...

[Gife]

http://evenementen.uitslagen.nl/2015/ma ... 1&o=1&t=nl

Profil Lisa + zdj i filmy

[mow_mi_stefan]

A tu jego pierwsze przemyślenia po biegu http://tomaszlis.natemat.pl/139449,blisko-coraz-blizej

[human]

No to macie pomysł na artykuł - wywiad

Yes, chętnie poczytam

[marcinnek_]

A tu jego pierwsze przemyślenia po biegu http://tomaszlis.natemat.pl/139449,blisko-coraz-blizej

Pobiegł "positivem" na ponad 60 sekund względem celu (1:30) i w efekcie dostał split ponad czterech minut. Nic nowego. Ja dalej będę twierdził że NS, zwłaszcza w trudnych warunkach, to lepsze rozwiązanie.

[mihumor]

Jak zaczynałem biegać to facet miał życiówkę 3,50, to było 3 lata temu więc sporo się poprawił- szacunek. Każdy jego bieg był jednak tragiczny taktycznie, niby ma trenera, niby ktoś mu pomaga a on zawsze biegnie taktyką samobójczą. Fajny jest ten wpis - dlaczego na półmetku miałem 1.28,55?

[Johnny Żuberek]

Może jakby papierochów nie palił, to by trójka poleciała Wie ktoś, jaka pogoda była w tej Holandii? Może wiało albo inne przeciwności pogodowe, których nie przewidział - skąd od razu założenie, że PS-em chciał biec i nie był przygotowany?

Na pewno końcówka była ciężka przez ten wiatr. Nie tylko Lisa "postawiło", cała czołówka między 35 a 40km zjechała z tempem dość znacznie:
http://evenementen.uitslagen.nl/2015/ma ... 5&o=1&t=nl
http://evenementen.uitslagen.nl/2015/ma ... 6&o=1&t=nl
http://evenementen.uitslagen.nl/2015/ma ... 3&o=1&t=nl
http://evenementen.uitslagen.nl/2015/ma ... 2&o=1&t=nl

[anka_biega]

W jego wieku taki dobry czas

[krzychooo]

W jego wieku taki dobry czas

rewelacyjny ! w 3 lata będąc sporo po 40-ste poprawić się z 3:50 na prawie złamanie trójki. Szacun.

[fotman]

Wynik budzi szacunek, mimo ewidentnych błędów taktycznych.
Szkoda tylko, że rozwój sportowy pana Lisa jest odwrotnie proporcjonalny do rozwoju zawodowego.
Wszystko poszło w nogi?

[hassy]

Wieści o kłopotach pana Tomasza pojawiały się w popularnych portalach informacyjnych. Sporo osób (pewnie większość biegowo laicka) wskazywało na pewien dysonans między bieganiem a paleniem i czy to zdrowe itp. Wydaje mi się, że u pana Tomasza element czy cel zdrowotny nie są specjalnie silnie zarysowane. Postrzegam go jako dość typowego przedstawiciela kasty życiowych "napieraczy" (wyzwanie, sukces, rekord, przełamanie barier, sprawdzenie siebie, pokonanie słabości, udowodnienie sobie/innym, że... itd. itd.). Droga i sukcesy zawodowe oraz biegowe pana Tomasza (w obu kwestiach gratuluję) wpisują się nieźle w ten schemat. Oraz ostre wyrwanie do przodu w 1. części feralnego maratonu.