Oszuści na biegach i skracanie trasy.
- biegowyninja
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
- Życiówka na 10k: 47:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
I cały sens polega na tym, żeby te strategiczne punkty były rozmieszczone w sposób taki, aby między nimi nie dało się sensownie skrócić trasy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 cze 2015, 15:34
- Życiówka na 10k: 0.51.11
- Życiówka w maratonie: brak
Na tegorocznym Półmaratonie Radomskiego Czerwca jeden z uczestników ewidentnie skrócił sobie trasę i ominął punkt kontrolny czasu. Mimo braku odczytu z tego punktu nie został zdyskwalifikowany. Czy słusznie, czy brak odczytu z punktu kontroli czasu nie jest równoznaczne z dyskwalifikacją?
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Z mojego prywatnego doświadczenia. Zdarzyło mi się, że na półmaraton nie zabrałem z sobą chipu, który odebrałem już dzień wcześniej. Biegłem luźno, nie ścigałem się (na skutek zmian w kalendarzu biegowym wypadły mi zawody dzień po dniu), brak chipa mnie nie ruszał, bo i tak dobiegłem z 15 minut oniżej życiówki. Jakie było moje wielkie zaskoczenie, gdy odnalazłem siebie w wynikach. Co więcej czas podany przez organizatorów był prawie równy z rzeczywistym. Różnica kilku sekund na moją niekorzyść.konradom pisze:Na tegorocznym Półmaratonie Radomskiego Czerwca jeden z uczestników ewidentnie skrócił sobie trasę i ominął punkt kontrolny czasu. Mimo braku odczytu z tego punktu nie został zdyskwalifikowany. Czy słusznie, czy brak odczytu z punktu kontroli czasu nie jest równoznaczne z dyskwalifikacją?
Krzysiek