BNP czy tempo maratonskie? prosba o porade

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Wnioski z Twoich wypowiedzi zasmucaja mnie ...

Skoro tabelka do niczego nie prowadzi, to po co jest?
Na czym ma sie opierac amator, sam przygotowujacy trening?

Dodam, ze z gotowych planow trudno mi skozystac bo w wiekszosci oparte sa na tempie, a mnie biegajac glownie po pagorkach trudno utrzymac stale, zadane tempo ...
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

tabela sprawdza się tym lepiej, im lepiej wytrenowany zawodnik. z drugiej strony racja, że określony przypadek - debiutant w okolice 4h musi szukać nieco innych sposobów niż tabela, która mogłałby być jedna dla wszystkich.

moim zdaniem trening op. na tętnie w terenie pagórkowatym jest również bez sensu.

amator przygotowujący się sam może bazować na samopoczuciu - zapraszam do marcowego numeru Run Timesa, będzie o tym artykuł.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Magus:
Rozumiem twój ból.

Na początku lutego byłem tydzień na nartach i żal mi było przerywać bieganie.

Ogólnie rzecz biorąc biegało mi się paskudnie. Albo wzons, albo spadek. Płaskiego jak na lekarstwo. Z góry szaleńcze tempo, aż strach żeby na śniegu zębów sobie nie powybijać, a pod górę tylko powolne i mozolne człapanie.

Zastanawiałem się wtedy jak lokalni biegacze trenują do "płaskich biegów". Może faktycznie metoda na tętno jest najsensowniejszym rozwiązaniem.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no nie bardzo, bo pod górę i z góry pracują inne grupy mięśniowe, jest większe zaangażowanie tlenowe i tętno rośnie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Magus
Moim zdaniem: olej interwały. Nic Ci nie dadzą, jeśli przygotowujesz się pod maraton i jesteś początkującym to więcej Ci dadzą biegi w I i II zakresie niż interwały. Na czas 4:00 to w ogóle interwały nie są potrzebne, lepiej biegać np więcej km I zakresu i na koniec 10 przebieżek po 100 metrów niż nie wiadomo po co interwały (chyba żeby się kontuzji nabawić).

Pamiętaj, że długość wybiegania musisz zwiększać tak że zakręcić się co najmniej raz w okolicach 26-28km.

Po drugie: moim zdaniem nie doceniasz objętości na jaką się porywasz. Skoro po wybieganiu 19 km (to nawet połówka nie jest) "coś się zatarło w kolanie" to na jakiej podstawie wnioskujesz że "dzisiaj z miejsca" mógłbyś wstać i pobiec te same 19 + kolejne 19 + jeszcze 4,2 ? Z maratonem jak z wódką -> fakt, że zrobisz 0,5 w godzinę i po tej godzinie będzie ok nie oznacza że w 2 godziny zrobisz 2*0,5 i dalej będzie wszystko ok :spoczko: :bum:

Dorzuć rozciągania i sprawność ogólną w domu i maraton w 4h zrobisz z samych rozbiegań.
biegam ultra i w górach :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

z tego, co pamiętam z poprzednich dyskusji, to kolega Magus lubi mieć rację ...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Magus
Moim zdaniem: olej interwały. Nic Ci nie dadzą, jeśli przygotowujesz się pod maraton i jesteś początkującym to więcej Ci dadzą biegi w I i II zakresie niż interwały. Na czas 4:00 to w ogóle interwały nie są potrzebne, lepiej biegać np więcej km I zakresu i na koniec 10 przebieżek po 100 metrów niż nie wiadomo po co interwały (chyba żeby się kontuzji nabawić).

Pamiętaj, że długość wybiegania musisz zwiększać tak że zakręcić się co najmniej raz w okolicach 26-28km.

Po drugie: moim zdaniem nie doceniasz objętości na jaką się porywasz. Skoro po wybieganiu 19 km (to nawet połówka nie jest) "coś się zatarło w kolanie" to na jakiej podstawie wnioskujesz że "dzisiaj z miejsca" mógłbyś wstać i pobiec te same 19 + kolejne 19 + jeszcze 4,2 ? Z maratonem jak z wódką -> fakt, że zrobisz 0,5 w godzinę i po tej godzinie będzie ok nie oznacza że w 2 godziny zrobisz 2*0,5 i dalej będzie wszystko ok :spoczko: :bum:

Dorzuć rozciągania i sprawność ogólną w domu i maraton w 4h zrobisz z samych rozbiegań.

Święte słowa :-) podpisuję się pod tym :-)
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Qba - a ktorz nie lubi miec racji? ;)

A wracajac do meritum - jezeli nie musze robic skomplikowanych treningow - tym lepiej. Lubie prostote...

Tylko, jak powiedzmy 3x w tygodniu bede robil wybiegania coraz dluzsze, czy mnie to nie zamuli?

Moglbym zaczac np. 2 z 3 treningow po 15km, a w niedziele ok 20.
Co tydzien zwiekszac dystans.

wystarczy?
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zamuli. Ale skoro to Twój pierwszy maraton to tak czy siak zrobisz życiówkę :D
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Magus pisze:Qba - a ktorz nie lubi miec racji? ;)

A wracajac do meritum - jezeli nie musze robic skomplikowanych treningow - tym lepiej. Lubie prostote...

Tylko, jak powiedzmy 3x w tygodniu bede robil wybiegania coraz dluzsze, czy mnie to nie zamuli?

Moglbym zaczac np. 2 z 3 treningow po 15km, a w niedziele ok 20.
Co tydzien zwiekszac dystans.

wystarczy?
Powoli. Na pewno konieczne jest zwiększanie dystansu niedzilnego tak, żeby do tych 26-28 dobił. Pozostałe treningi - rób taką objętość, żeby nagle tydzień do tygodnia nie było ciągłych (lub duzych) wzrostów. Bo się kontuzji nabawisz. Nikt nie mówi, że masz tłuc tylko nudne rozbiegania. Wrzuć przebieżki. Możesz na koniec, możesz w trakcie. Byle przebieżki. Jeśli Ci mało, to jako jeden z treningów leć II zakres. Możesz porobić jakieś elementy siły biegowej (czyli np. co drugi tydzień po 8 km rozbiegania w I zakresie zrób kilka podbiegów zamiast przebieżek - zwłaszcza że teren pagórkowaty). Chodzi o to, żeby to miało sens, nie obciążało Cię zbytnio niepotrzebnymi środkami treningowymi jak interwały
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Magus pisze:Qba - a ktorz nie lubi miec racji? ;)

A wracajac do meritum - jezeli nie musze robic skomplikowanych treningow - tym lepiej. Lubie prostote...

Tylko, jak powiedzmy 3x w tygodniu bede robil wybiegania coraz dluzsze, czy mnie to nie zamuli?

Moglbym zaczac np. 2 z 3 treningow po 15km, a w niedziele ok 20.
Co tydzien zwiekszac dystans.

wystarczy?
ja bym proponował

1) 12k + 10x100-150m Przebieżka / 10x 60-100m podbieg
2) 12-14k + sprawność ogólnorozwojowa
3 18 -25k (zwiększać stopniowo co tydzień)
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sugerowałbym Ci maraton pobiec na tempo, a nie na tętno. Nie chcąc go przekraczać, możesz doprowadzić do sytuacji, gdzie będziesz coraz bardziej zwalniał i zwalniał.
Myślę, że taki bieg to nic przyjemnego. Na długich wybieganiach wytrenujesz wytrzymałość, tempo możesz zgrubnie oszacować z kalkulatora po jakichś zawodach.
Oczywiście nie przesadź z tym szacowaniem, inaczej ściana gwarantowana.
Co do zakresów, w jakich pokonuje się maraton, załączam czasy w strefach tętna ze swoich ostatnich :D Ten z dłuższym czasem w 3 strefie biegłem w sierpniu:)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

fagalto:
Czy dobrze rozumiem, że w tym samym sezonie, przy podobnym wyniku uzyskałeś tak bardzo różne proporcje WB2\WB3?
Awatar użytkownika
Poranny Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
Życiówka na 10k: 34:41
Życiówka w maratonie: 2:37:41
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:fagalto:
Czy dobrze rozumiem, że w tym samym sezonie, przy podobnym wyniku uzyskałeś tak bardzo różne proporcje WB2\WB3?
[Off Topic] Tak, róznica 2 miesięcy. Ale to nie tyle kwestia treningu, co zapewne tego, moja intensywność maratonu oscylowała wokół granicy WB2/WB3 [koniec Off Topic]
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:okej - bardzo prosty przykład z Danielsa:

maraton w 4 h daje tempo tempo run, czyli biegu na progu mleczanowym w tempie 5:10/km, a tempo maratońskie 5:40/km.


.....
Czy "wzorcowo" wg Danielsa po przebiegnięciu w tempie 5:10/km dystansu 9 km. powinienem mieć zakwasy ? Akt. biegam ten dystans w tempie 5:15/km co drugi dzień (bez zakwasów). Zacząłem 3 miesiące temu od 5:40/km biegu ciągłego w czasie 30 min. "Wszystko" przy stałym POW (poziom odczuwalnego wysiłku) a czy OBW1 czy OBW2, to nie wiem.
P.S. Wcale się nie zdziwię, że to pyt. jest bez sensu, ale ...
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ