Bieganie na zrzucanie!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kas01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 32
Rejestracja: 09 cze 2013, 11:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Biegam głównie w celu zrzucenia wagi (ale i porawy samopoczucia), nie zalezy mi na szybkich efektach. Mam 40 lat, 174cm i obecnie waze 85 kg, praca siedzaca. Chcialbym zejsc do 80kg i na tym pozostac. Wiele lat w mlodosci spedzilem na silowni i troche miesni mi z tego okresu jeszcze zostalo. Nie jestem na jakies specjalnej diecie, ale pilnuje tego co jem (czyli w miare niskie IG produktow, oraz odpowiedniej jakosci i ilosci bialka w kazdym posilku). Jem 5 posilkow po ok. 500kcal kazdy. Z czasow kiedy trenowalem silowo zostala mi wprawa w dosc dobrym ocenianiu produktow pod katem skladnikow odzywczych i kalorycznosci. W weekend pozwalam sobie czasami na jakas impreze, a wiec alkohol i dodatkowe jedzenie. Nie jadam slodyczy, nie pije alkoholu (poza max dwoma sobotami w miesiacu), ani napojow gazowanych.
Obenie biegam 3-4 razy w tyg na dystansach 13-15 km (tylko po lesie). Co jakis weekend biegne wiecej. Nie planuje trasy, wiec biegne tyle na ile sie czuje. W zeszla sobote zrobilem 30km (sr. tempo 6,30). I tu ciekawostka - po tych krotszych biegach czuje pozniej duze ssanie, wrecz ciezko jest mi sie opanowac aby nie zjesc wiecej, a po tych dlugich biegach wogole nie jestem glodny i wrecz sie zmuszam do jedzenia.
pzdr.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ