Witam Wszystkich!Marcin pisze:Od ponad roku biegam. Nie za dużo 1-3 razy w tygodniu. Na początku kupiłem sobie byle jakie buty, bo nie wiedziałem czy w ogóle wytrwam. Widzę jednak, że jako tako idzie mi to bieganie jak na moją wagę, w pasie mi trochę zeszło, ale chciałbym kupić do tego porządne buty. Mam problem, bo wszystkie przy mojej wadze (ok. 105 kg) wydają mi się cienkie (łatwo czuć podłoże) a do tego parę razy jak kupiłem buty, to szybko się rozpadły. Buty nie muszą być jakieś super wygodne, lekkie, itd. Chodzi mi tylko o to by chroniły przed kontuzjami i nie rozpadały się zbyt szybko. Moglibyście mi coś doradzić?
Jestem, wydaje mi się, bardzo dobry przykładem człowieka, który zaczął biegać od 130 kg do 95 kg. Buty, które chroniłyby przed kontuzjami to była dla mnie konieczność i okazało się, że buty z małą amortyzacją, czyli najtansze modele z Decathlona okazały siedla mnie zbawieniem, bo wymusiły bieganie ze śródstopia. Cała ideologia, Urodzeni Biegacze etc - to przyszło potem. Wcale nie jestem ultrafanatykiem biegania minimalizmu i natural running, ale po prostu jestem wdzięcznym przykładem, że można można zbijać wagę spokojnym - ale biegiem bez (puk puk) kontuzji. Co więcej - najgorsze dla mnie okazały się najdroższe i najbardziej amortyzowane buty z tych, które kupiłem.
Tu kilka słów więcej na tem temat na moim blogu
Pozdrawiam
Tomek