
"Przechodzic" na srodstopie czy trenowac do biegu ma 10km
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O to mi wlasnie chodzi, jak jestes rozgrzany i niezmeczony to latwiej jest utrzymac super piekna technicznie postawe niz jak juz ledwo powluczysz nogami... Znam to z plywania... Na zawodach czesto sie widzialo jak ktos pieknie i stylowo plywal motylkiem rozgrzewke, ale jak przyszlo przeplynac nim 200m na max to ostanie 50m w wielu przypadkach wygladalo jak mlucenie cepem w wode i wiele z technika wspolnego nie mialo. Szkoda, ze nie zaczalem biegac odrazu po tym jak skonczylem plywac... Wtedy to ja bylem ogolnie rozwiniety 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
To fakt, z tym że dużo częściej chodzi o zmęczenie nie tyle natury kondycyjnej co zmęczenie mięśni, człowiek nie jest w stanie zmusić ich do wydajnej pracy co wiąże się kiepską techniką.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sylwi3g, pamiętam tylko, że kiedyś się o śródstopie kłóciliśmy. 
Patrzyłem na ten Twój wpis w blogu, widać ogromną różnicę w postawie, natomiast czy Ty dalej nie lądujesz na pięcie? Sorry, może to zaburzona perspektywa (bardzo często spotykana w stopklatkach z biegu) i może Ty dopiero szykujesz się do lądowania - dlatego się wolę upewnić.
Sęk w tym, że dla mnie przejście na śródstopie z pięty to jest pierwszy krok do dalszych popraw techniki. Oczywiście, nie można zaniedbywać korpusu, ale od czegoś trzeba zawsze zacząć, a samo przejście na - nawet wymuszone - śródstopie znacznie odciąży kolana i, jeśli ktoś ma rozsądny stosunek do techniki (doskonalić po stokroć!) po jakimś czasie wymusi kolejne korzystne zmiany. Jak ktoś ma nierozsądny stosunek do techniki, to wiele mu nie pomoże.

Patrzyłem na ten Twój wpis w blogu, widać ogromną różnicę w postawie, natomiast czy Ty dalej nie lądujesz na pięcie? Sorry, może to zaburzona perspektywa (bardzo często spotykana w stopklatkach z biegu) i może Ty dopiero szykujesz się do lądowania - dlatego się wolę upewnić.
Sęk w tym, że dla mnie przejście na śródstopie z pięty to jest pierwszy krok do dalszych popraw techniki. Oczywiście, nie można zaniedbywać korpusu, ale od czegoś trzeba zawsze zacząć, a samo przejście na - nawet wymuszone - śródstopie znacznie odciąży kolana i, jeśli ktoś ma rozsądny stosunek do techniki (doskonalić po stokroć!) po jakimś czasie wymusi kolejne korzystne zmiany. Jak ktoś ma nierozsądny stosunek do techniki, to wiele mu nie pomoże.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Jako, że ja tu do dyskusji jako przykład "wywołałem" filmik Sylwka to prosiłbym by tego nie wyrywać z kontekstu. A kontekst jest taki, że aby mówić o jakiejkolwiek technice biegu trzeba najpierw wdrożyć pewne "motoryczne abc", na filmie Sylwka to super widać gdzie jest biegacz przed a gdzie po, chyba nie potrzeba wiele wyobraźni by sobie uzmysłowić jak nad techniką biegu może pracować "ten Sylwek" poddany obróbce (pomijam to, że tu już można mówić o technice) a jakie ten surowy - przepraszam jeśli nadużywam osoby. Moim zdaniem więc zaczynanie w stanie surowym od butów i stopy to wchodzenie na bardzo ryzykowną ścieżkę, która może doprowadzić biegacza w dziwne miejsca. Osobiście nie biegam "ze śródstopia" ani "z pięty" - biegam po prostu normalnie, tak jak mi wygodnie, tak jak mi pozwala moja fizyczność, tak by mnie nie bolało i by to bieganie umożliwiło mi wykonanie pewnej niezbędnej pracy, potrzebnej mi do wykonania celów biegowych, biegam tak by robić to maksymalnie ekonomicznie i maksymalnie szybko na ile mogę na dziś i bynajmniej nie jestem dobry technicznie ale coś tam biegam.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ale ja się nie gniewamSorry, może to zaburzona perspektywa (bardzo często spotykana w stopklatkach z biegu) i może Ty dopiero szykujesz się do lądowania - dlatego się wolę upewnić.

To było nagranie na przebieżkach i wyszło, że góra nie potrafi nadążyć za dołem. Na rozbieganiach biegam już naprawdę przyzwoicie, a na akcentach/zawodach już nie. Ciekawsze od tych moich nagrań są te dwa pozostałe, na nie sobie zerknij - jest nawet przykład gościa, który biega 10k/37min, a jest połamany w każdą możliwą stronę

- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To to są nagrania? xD
Mnie się te filmiki (?) wyświetlają jako zdjęcia. Może w innej przeglądarce spróbuję.
Mnie się te filmiki (?) wyświetlają jako zdjęcia. Może w innej przeglądarce spróbuję.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Bo musisz kliknąć na nie...Bylon pisze:To to są nagrania? xD
Mnie się te filmiki (?) wyświetlają jako zdjęcia. Może w innej przeglądarce spróbuję.