Przyznaję się bez bicia: zacząłem liczyć kalorie. Ile dziennie powinienem ich dostarczać, aby nie było zbyt dużo?
Dziś bilans wygląda następująco:
śniadanie pożywne, by mieć energię do biegania:
jajecznica z dwóch jaj z szynką (dwa plasterki) na maśle - policzyłem 300kcal (jakoś mało mi się wydaje)
po bieganiu jogurt - 140kcal
obiad: (mało to wygląda na obiad, bo reszta jadła mielone z ziemniakami, a ja improwizowałem z tego, co znalazłem w lodówce):
2 kromki, pomidor, liść sałaty (dla urozmaicenia smakowego), szklanka mleka 2% z otrębami - policzyłem jakieś 425kcal.
Później jeszcze banan, czyli jakieś 160kcal.
Więc dotychczas wychodzi 1025kcal. Jednak dzień się jeszcze nie kończy, nie licząc wody mineralnej wypiję jeszcze sok pomidorowy (66kcal), zjem banana i gruszkę (~200kcal) i pewnie szklankę mleka z otrębami (250kcal)
Łącznie wychodzi jakieś 1550kcal. Dopuszczalnie?
Zaczynam biegać - takie małe pytanka
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
wejdź sobie na tablice kalorii w necie i tam wpisuj co jesz i będziesz wiedział nie na oko, a naprawdę ile zjadłeś. Tam też są kalkulatory ile powinieneś zjeść.Debocik pisze:Przyznaję się bez bicia: zacząłem liczyć kalorie. Ile dziennie powinienem ich dostarczać, aby nie było zbyt dużo?
Dziś bilans wygląda następująco:
śniadanie pożywne, by mieć energię do biegania:
jajecznica z dwóch jaj z szynką (dwa plasterki) na maśle - policzyłem 300kcal (jakoś mało mi się wydaje)
po bieganiu jogurt - 140kcal
obiad: (mało to wygląda na obiad, bo reszta jadła mielone z ziemniakami, a ja improwizowałem z tego, co znalazłem w lodówce):
2 kromki, pomidor, liść sałaty (dla urozmaicenia smakowego), szklanka mleka 2% z otrębami - policzyłem jakieś 425kcal.
Później jeszcze banan, czyli jakieś 160kcal.
Więc dotychczas wychodzi 1025kcal. Jednak dzień się jeszcze nie kończy, nie licząc wody mineralnej wypiję jeszcze sok pomidorowy (66kcal), zjem banana i gruszkę (~200kcal) i pewnie szklankę mleka z otrębami (250kcal)
Łącznie wychodzi jakieś 1550kcal. Dopuszczalnie?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Debocik pisze:Przyznaję się bez bicia: zacząłem liczyć kalorie. Ile dziennie powinienem ich dostarczać, aby nie było zbyt dużo?
Dziś bilans wygląda następująco:
śniadanie pożywne, by mieć energię do biegania:
jajecznica z dwóch jaj z szynką (dwa plasterki) na maśle - policzyłem 300kcal (jakoś mało mi się wydaje)
po bieganiu jogurt - 140kcal
obiad: (mało to wygląda na obiad, bo reszta jadła mielone z ziemniakami, a ja improwizowałem z tego, co znalazłem w lodówce):
2 kromki, pomidor, liść sałaty (dla urozmaicenia smakowego), szklanka mleka 2% z otrębami - policzyłem jakieś 425kcal.
Później jeszcze banan, czyli jakieś 160kcal.
Więc dotychczas wychodzi 1025kcal. Jednak dzień się jeszcze nie kończy, nie licząc wody mineralnej wypiję jeszcze sok pomidorowy (66kcal), zjem banana i gruszkę (~200kcal) i pewnie szklankę mleka z otrębami (250kcal)
Łącznie wychodzi jakieś 1550kcal. Dopuszczalnie?
Masz 1,8m wzrostu, 80kg wagi i chcesz jeść dziennie 1500 kcal? Zamulisz tylko metabolizm. Jak dla mnie to w Twoim menu jest za mało kalorii, za mało białka, za dużo tłuszczu. No i nie ma żadnego ciepłego posiłku. Ponadto jeżeli chcesz liczyć kalorie (a ja tak robię i polecam wszystkim) to kup sobie wagę kuchenną (ok. 20zł) i nie improwizuj. Co do Twojego zapotrzebowania to będzie coś około 2500kcal. Poszukaj na necie kalkulatora.