Moim skromnym zdaniem, z którym to zdaniem identyfikuje się całe moje ciałko

, po dużym wysiłku najlepszy jest krótki truchcik, prysznic ciepło-zimny i leżakowanie z nogami w górze.
Następnego dnia lekki trening z dużą dawką rozciągania na zakończenie.
Rozciąganie po dużym wysiłku to dla mnie męka.