Jedzenie na punktach żywieniowych - Półmaraton
- Paweł100
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
- Życiówka na 10k: 49:42
- Życiówka w maratonie: brak
Podłączę się do tematu: a jak to jest z piciem na półmaratonie? Będą cztery punkty - czy warto na każdym wypić te 100-150 ml, czy może szkoda na to czasu?
- hugra
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:28
- Życiówka na 10k: 43:40 Bieg Niepodleś
- Życiówka w maratonie: 4:07:51
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Napewno jest to jakieś rozwiązanie.Wszystko zależy od organizmu, ja np. potrzebuję pić co kilka km małe ilości wody 

5km--19:56, 10km--43:40 , 21.097km--1:40:36 ,42.195km--4:07:51
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
moim zdaniem warto i to od początku, a nie dopiero jak Ci się zachce pić. Czy strata 5 czy nawet 10 sekund na wodopoju drastycznie zmieni Twój czas na mecie? Nie sądzę, bo inaczej miałbyś "usłużnego" z napojami w umówionym miejscu.Paweł100 pisze:Podłączę się do tematu: a jak to jest z piciem na półmaratonie? Będą cztery punkty - czy warto na każdym wypić te 100-150 ml, czy może szkoda na to czasu?
Mi na treningach zdarza sie nie pić, zwłaszcza zimą, ale na zawodach juz nie robię takich ekperymentów. Dlatego zwróciłem uwagę, ze w folderze co innego piszą a co innego rysują, jeśli codzi o wodopoje.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Paweł100 pisze:Podłączę się do tematu: a jak to jest z piciem na półmaratonie? Będą cztery punkty - czy warto na każdym wypić te 100-150 ml, czy może szkoda na to czasu?
Kwestia podejścia. Ja czujesz pragnienie to pij, ja wolę gnać przed siebie

-
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 02 maja 2012, 12:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Nigdy nie byłem na półmaratonie, a jedyne punkty nawadniania widziałem na praskiej dyszce i biegnij warszawo i w związku z tym mam pytanie: czy na PM kubeczki też są napełniane do prawie pełna, czy może jest już lepiej na zasadzie "łyknij i leć"? Pytanie może z tych lekko głupawych, ale zawsze staram się sobie wizualizować przebieg biegu, a jakoś mi tak głupio wyrzucać prawie pełny jeszcze kubek wody