W jakim jestem miejscu z tym moim truchtaniem??
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dziś drugi dzień testu i zastanawiam się, czy o to chodzi..
Dziś było 30'(7-7:15)+6x30'(ok. 5:00)..Potem próbowałem doszurać (7:45) do 8km..Po przebieżkach miałem dość, a po niecałych 8km, gdzie po raz pierwszy miałem wrażenie, że ciągnę nogi za sobą, powiedziałem: stop
. To, co ponad 30', było w tętnie 160-173, a końcowe szuranie ok. 170. Nie wiem, co myśleć, bo wg planu mam tak zaiwaniać co drugi dzień i nie wiem, jak tu rozkładać siły..Dziś naprawdę dostałem w d..., przynajmniej tak się na koniec czułem..Czy to tylko efekt adaptacyjny, później będzie lepiej, czy mam coś zmodyfikować..?
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
