
Zastanawiam sie tylko, czy nie lepiej w takim razie zamienic poniedzialek (sile) z wtorkiem (tempo) - ale Wojtek mi tu podpowiada, ze lepiej, zebym byla mniej swieza na tempówce, niz na siłowym.
Podsumowujac,
rozkład (akcenty pogrubione): [ siła -> tempo -> krótkie rozbieganko -> długie wybieganie -> WOLNE -> interwały -> krótki/średni bieg ] jest OK?
co z tymi nieszczesnymi interwalami? obawiam sie, ze to bedzie mordęga i katorga, więc tak jakoś niezachęcająco wygląda fakt, że po nich mam jeden dzień biegania bez stresu, a potem kombos dwóch akcentów
