Moim zdaniem 30 km na pierwszy miesiąc biegania to zdecydowanie za dużo. Tym bardziej jak jesteś początkujący i sam napisałeś że nie orientujesz się w tym za bardzo. Taki kilometraż na jednym treningu robią biegacze którzy przygotowują się do ultra maratonu albo przynajmniej do maratonu. Przede wszystkim musisz wiedzieć co chcesz robić. Czy celujesz w jakieś zawody, jeśli tak to na jakich dystansach ? Czy biegasz sobie tak dla zabawy i nie masz zamiaru biegać na zawodach ? Jeżeli biegasz sobie tak na pełnym luzie tak dla zdrowia, i nie masz zamiaru tego zmieniać, to w zupełności wystarczyłoby ci 30 do 45min 2x do 3x w tygodniu. A jak chcesz biegać w zawodach i myślisz o jakiś konkretnych celach to myślę że dobrze jakbyś się trochę zapoznał z bieganiem tak od kuchni (Dieta, Trening suplementy, sprzęt)itp. I zdecydował na jakich dystansach chciałbyś biegać i ułożyć sobie plan treningowy pod to. A jak sam nie wiesz to możesz też biegać stopniowo zaczynając np od 5km na zawodach i potem kolejno 8,10,15,21,42... Do tego pomyśleć o jakieś innej aktywności np basen, siłownia, rower. Dobrze jest przy regularnym bieganiu robić coś jeszcze.
A wracając do tych 30 km to nic ci to nie da że raz w tyg tyle przebiegniesz. Tak jak ktoś już powyżej napisał, lepiej to rozłożyć na kilka treningów z mniejszym kilometrażem.
Tracę moje ciało, Pomocy! - DIETA
- T.time
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 04 sie 2011, 11:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
30 kilosów po miesiącu treningu?
chyba rodzi się nam nowy talent. Miejmy nadzieję, że nie literacki
ale jeśli nie ponosi Cie fantazja, to może rzeczywiście zacznij biegać w jakims klubie. Ma to dobre strony, bo po pierwszw ktos pokieruje Twoim treningiem, ale tez pomoga ustalić odpowiednia dietę. Mnie nie przychodzi do głowy nic innego, jak tylko to, ze powinieneś sobie w połowie dystansu zapolować na jakiegoś dzika

chyba rodzi się nam nowy talent. Miejmy nadzieję, że nie literacki

ale jeśli nie ponosi Cie fantazja, to może rzeczywiście zacznij biegać w jakims klubie. Ma to dobre strony, bo po pierwszw ktos pokieruje Twoim treningiem, ale tez pomoga ustalić odpowiednia dietę. Mnie nie przychodzi do głowy nic innego, jak tylko to, ze powinieneś sobie w połowie dystansu zapolować na jakiegoś dzika

- uszol
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak