
Moi fizjoterapeuci z kolei zwykli mówić, że lasery i inne bajery fajnie wyglądają i robią dobre wrażenie, ale jeśli chodzi o efekty to nic nie zastąpi rąk fizjoterapeuty.Falcon07 pisze:Leczenie polega na fizykoterapii ( 2 tygodnie - elektroterapia, laser, krioterapia miejscowa ), dodatkowo smaruje 3-4 razy dziennie maścią "Olfen Żel" - fizykoterapeuta mi ja polecił, ze względu na to że najlepiej się wchłania w ciało.
U fizykoterapeutów też bywałem. Oni z kolei czytali skierowanie od ortopedy i jak przeczytali "krioterapia", to chłodzili 10x5'; jak na kartce stało "laser", to naświetlali 10x10'. Zbędnych pytań nie zadawali, nie starali się też sami diagnozować przyczyn problemu.