Zakaz Palenia

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.

Czy jesteś za ustawowym zakazem palenia w miejscach publicznych?

TAK
68
86%
NIE
10
13%
NIE MAM ZDANIA
1
1%
 
Liczba głosów: 79
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Ja jestem w ogóle za zakazem palenia...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
PKO
pawel84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2009, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jestem za zakazem, nie wydaje mi się żeby kompromis był możliwy, z uwagi na to co mam okazję widzieć na własne oczy.
Codziennie przechodzę przez kilka kłębów dymu, korytarz budynku w którym pracuję wali jak popielniczka, przystanki, ulica. Musiałbym codziennie zwracać kilku(nastu) osobom uwagę, że nie mam ochoty wdychać ich smrodu. Chyba nie trzeba dodawać ile nerwów to kosztuje, każdy kto próbował - wie, tych co nie próbowali zachęcam. Budowanie świadomości osób palących to jedno, problem w tym że ofiary biernego palenia nie mają 10, 20, 30 lat czasu na przeczekanie, a skutkach biernego palenia nie ma co pisać, pełno wypowiedzi lekarzy można obecnie znaleźć w mediach.
Żeby nie było że nie wiem o czym piszę, przez 7 lat byłem palaczem i w tamtym okresie niezbyt mnie obchodziło to czy innym to się podoba czy nie, dopiero po rzuceniu się zorientowałem jak bardzo dym może przeszkadzać
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

jak mnie pytasz czy JA jestem za zakazem palenia, to owszem. jestem za zakazem. a dlaczego?
bo
a) JA rzuciłam palenie i JA nie lubię jak mnie kusi przy każdym wyjściu ze znajomymi na kawę/ piwo/ obiad.
b) JA nie lubię śmierdzieć dymem po powrocie do domu, JA nie lubię jak nie czuję smaku jedzenia, bo jedyne co czuję to dym, własny bądź aktualnie czyjś.

dlatego JA jestem za zakazem.

trochę mnie śmieszy pseudo debata na ten temat. pytanie jest czy TY jesteś za/ przeciw.Więc ktoś wysłucha TWOICH/ MOICH poglądów. po czym jest akcja pt. "jesteś bucem/ głupi/ etc." bo cośtam...
wiem, że to jest oklepany tekst, ale ja naprawdę uważam, że społeczeństwo obywatelskie we wszelkich jego przejawach w wykonaniu pod flagą polską jest słabe.
naprawdę dużo lepiej nam idzie rzucanie w siebie mięsem. gdyby tylko tak się to nazywało, zamiast debatą/ dyskusją to byłoby to naprawdę na poziomie
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
nifares69
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wisła Mała

Nieprzeczytany post

A ja myślę,ze jeżel ta debata/dyskusja czy obolętnie jak to nazwiecie ma komuś pomóc rzucic ten nałóg ,chocby tylko jednej osobie! to niech się toczy dalej
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]Obrazek[/url]
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

google pisze:Szkoda, że uprawiasz demagogię a nie odniesiesz się do tego że Państwo ma chronić ludzi.
Palenie zabija.
Gangsterzy też zabijają i rozumiem, że proponujesz, żeby zlikwidować policję i niech każdy broni się sam albo nie wychodzi z domu.
W końcu każdy powinien mieć prawo do posiadania broni, nie ? Dlaczego właściwie tego zabraniać? To dobra analogia.
Trudno będzie się porozumieć...
Wolni ludzie poddają się prawu Panstwa do stosowania przemocy tylko w kwestii bezpieczeństwa zewn. (nieprzyjaciel) i wewn. (złodziej/bandyta). Sprawa dbania o własne zdrowie powinna obchodzić wyłącznie obywateli (dorosłych).
Prawo do posiadania broni palnej jest wyznacznikiem panującej wolności. Zakaz jest nieskuteczny i niesprawiedliwy. Broń, poza wojskiem, policją i nielicznymi szczęśiarzami (spróbuj uzyskać zezwolenie), posiadają ... właśnie gangsterzy.
Zgoda większości na odbieranie wolności innym na zasadzie "to mnie nie dotyczy", jest podobna do... no powiem dobitnie, do radości krowy gdy wilk porywa barana. Na dowód kolejnych pomysłów patafianów z Wiejskiej podaję to:
http://www.rp.pl/artykul/436729.html
Dla jasności: nie palę i raczej nie lubię dymu.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2010, 20:06 przez DeeL, łącznie zmieniany 1 raz.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale DeeL, tu chodzi przede wszystkim o palnie bierne, a więc ochronę przez Państwo niepalących ! nikt nie broni trucia się przez palaczy we własnych czterech ścianach.
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście, moze mówimy o tym samym, ale z róznych stron.
Złoszcze się, gdy rano, kiedy powietrze jest rześkie, ktoś przede mną kopci. Jakoś go wtedy wyprzedzam :taktak: . Przychodzi mi wtedy na myśl temat teakiej dyskusji. Jednak "trwam przy obronie wolności" . Swoją drogą, gdzie ci biedacy (na własne życzenie) maja palić. W domu dzieci, na klatce schodowej sąsiadka, w pracy też nie. Wychodzi nałogunka na ulicę, może nawet rozglada się i nie widząc nikogo zaczyna rozkoszować się dymkiem a tu nagle ...
-
Państwo natomiast, skoro jest przyzwolenie większości (ech ta demokracja), zamiast takich działań jak wprowadzanie zakazu palenia w restauracjach/pubach, samochodach (prywatnych!!!), mogłoby np. puszczać co jakiś czas reklamówki antynikotynowe. Przedstawić na przystanku pełnym ludzi, jakiegoś wstrętnego typka puszczającego dymek na dzieci (zawsze działa), chorą staruszkę itd. Po jakimś czasie czeęść palaczy zaczęłaby się wstydzić. Niestety (dla Państwa), mogłoby to się okazać skuteczne i zyski z akcyzy poszłyby fiu, fiu w powietrze.
Dowodem na to jest reakcja niektórych urzędników na tzw. e-papierosy
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

Jeszcze jedno.
Gdyby było normalnie, czyli bez przymusu składek na fundusz zdrowia (czy jak to się nazywa), i palący płaciliby więcej za leczenie chorób ponikotynowych, to przynajmniej niepalący czuliby się nieokradani przez dymiarzy.
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jestem za przepisami zdroworozsądkowymi. Chcą niech palą. Zakazywać ludziom palić w pubach, prywatnych samochodach to nonsens! Chcą dotować państwo z własnej kieszeni...czemu nie. Papieros to już element kultury a jej się nie da wykorzenić. Trzeba tylko znaleźć dla niej odpowiednie miejsce. Byle by szanowali niepalących.
Tyle, że w Polsce z papierosami jest trochę tak jak z psimi kupami. Tak jak większość właścicieli psów mają gdzieś gdzie ich pociechy srają tak i palacze łamią wiele przepisów o zakazie palenia (kladki schodowe, pociągi itp) Mimo wszystko jestem za edukacją a nie za zakazami. Mowa o palaczach...tych od psów bym karał, tak jak w Wielkiej Brytanii gdzie trawniki od dawna są czyste.
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
madeysky
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 505
Rejestracja: 26 cze 2009, 21:42
Życiówka na 10k: 39:50
Życiówka w maratonie: 3:37
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Szkocja np. - zakaz palenia w pubikach, barach itp. wchodzę i mogę oddychać czm chcę- bezcenne. A na marginesie, pomimo zakazu w Egpcie pali się wszędzie, wyobrźmy sobie sytuację jazdy z wózkiem przez tesco z pecikiem w zębach :-D.
pawel84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 02 lis 2009, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Może to e-papieros jest właśnie rozwiązaniem problemu? Palacz sam się truje a innym puszcza tylko parę wodną, to chyba rozsądny kompromis?
Awatar użytkownika
google
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31

Nieprzeczytany post

jumper pisze:Chcą niech palą. Zakazywać ludziom palić w pubach, prywatnych samochodach to nonsens! ....


Tyle, że w Polsce z papierosami jest trochę tak jak z psimi kupami. ....w Wielkiej Brytanii ..... trawniki od dawna są czyste.
Po pierwsze nikt nie zabrania palenia w samochodzie.
Co innego PUB.

Jumper - psie kupy nie powodują raka płuc. Nawet jeśli się w nich wytarzasz.
pozdrawiam
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

google pisze:
Po pierwsze nikt nie zabrania palenia w samochodzie.
Co innego PUB.

Jumper - psie kupy nie powodują raka płuc. Nawet jeśli się w nich wytarzasz.
Pub w moim mniemaniu to miejsce gdzie ktoś idzie opocząć, czytaj swobodnie zapalić i wypić piwo. Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji. Ja nie palę i dlatego tam nie wchodzę. Nie lubię takich miejsc, ale szanuję to środowisko, które to lubi! Co do raka płuc to nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę. Są dorośli, niech robią co chcą.
A w psich kupach jest tyle syfu, że szkoda gadać. Masz dzieci? Wpuściłbyś je do piaskownicy gdzie jest notorycznie nasrane? Wpuść, niech się wytarzają a zobaczymy jakie będą zdrowe? To samo jest na chodnikach i trawnikach :spoczko:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jumper pisze:Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji. Ja nie palę i dlatego tam nie wchodzę. Nie lubię takich miejsc, ale szanuję to środowisko, które to lubi!
Nie lubisz, bo jest tam najarane tak, że oddychać nie można!? :D
nifares69
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wisła Mała

Nieprzeczytany post

jumper pisze:
google pisze:
Po pierwsze nikt nie zabrania palenia w samochodzie.
Co innego PUB.

Jumper - psie kupy nie powodują raka płuc. Nawet jeśli się w nich wytarzasz.
Pub w moim mniemaniu to miejsce gdzie ktoś idzie opocząć, czytaj swobodnie zapalić i wypić piwo. Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji. Ja nie palę i dlatego tam nie wchodzę.
No własnie wypocząc ,a nie wciągac trujące dymy.Ja bardzo czesto chodzę do takich miejsc po pracy na piwko lub dwa i nie mam zamiaru oddychac dymkiem z papierosa,dodam ,że w okolicy mojej pracy nie ma restauracji ,gdzie mógłbym się napic piwka .Z drugiej strony czemu my niepalący mamy kryc się po restauracjach.Piszesz,że "Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji" ,to ja myślę inaczej jak ktos nie umie wytrzymac i chce sobie strzelic w płuco niech idzie na dworzec PKP tam sa wyznaczone miejsca do tego :trup: .
Aha w piaskownicy tez można znaleźc pety i dzieci biorą je do ust i udają dorosłych,ŚMIERC PAPIEROSOM
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]Obrazek[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ