Nie ma reguły, że plany są na konkretny czas.
To znaczy niektóre są - ale prawdę mówiąc, wolę te które nie są.
Dlaczego?
Bo one nie wprowadzają w błąd.
No bo załóżmy, że zacząłbyś robić z Twojego poziomu Plan na 2:10 w maratonie - czy to znaczy że tyle zrobisz ?
Nie.
Realizacja Planu to stopniowe dochodzenie do pewnego poziomu, poprawianie się.
Są oczywiście inne szkoły gdzie odgórnie masz konkretny wynik na horyzoncie - ale to ma ewentualnie jakiś sens w przypadku wyczynowców, gdzie chodzi o urwanie kilku sekund.
W trakcie realizacji Planu - musisz robić co jakiś czas sprawdzian - pobiec nawet 3, 5 km (możesz 10) i obliczyć - na jaki wynik na 10 Cię to "ustawia".
49 na dychę - to masz wielkie rezerwy do poprawy, zależy od tego w jakim jesteś wieku (im młodszy tym większe) ile ważysz (im więcej tym większe rezerwy) ile ostatnio biegałeś (im mniej tym rezerwy większe). No i tyle.
