Sikor - komentarze

[keiw]

Każdy przypadek może wyglądać inaczej.
Moja żona chorowała pod koniec listopada, do dziś odczuwa skutki.
Ja obecnie choruję już 11. dzień - mowa o covid.
Poskładało mnie okrutnie. Nie wiem czy obędzie się bez konsekwencji dlugofalowych, ech.
Wcześniej też przechodziłem prawie bezobjawowo aż trafiło się mocno objawowo.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

[Sikor]

Każdy przypadek może wyglądać inaczej.
Moja żona chorowała pod koniec listopada, do dziś odczuwa skutki.
Ja obecnie choruję już 11. dzień - nowa w covid.
Poskładało mnie okrutnie. Nie wiem czy obędzie się bez konsekwencji dlugofalowych, ech.

Mozliwie szybkiego powrotu do zdrowia zycze. Trzymajcie sie!

Wcześniej też przechodziłem prawie bezobjawowo aż trafiło się mocno objawowo.

Czyli to juz kolejne zakazenie?

Wredne bywa to gowno...

[keiw]

Tak, ale nie wiadomo tak prawdę mówiąc ile to razy już się przeszło.
Nie zawsze tak sponiewiera byś iść do lekarza, robić testy, itp.

Wysłane z mojego Pixel 5 .

[ziko303]

Gratulacje. Fajnie, że wyszło dobrze mimo problemów podczas przygotowań

[Sikor]

Gratulacje. Fajnie, że wyszło dobrze mimo problemów podczas przygotowań

Dzieki. Ciesze sie naprawde

Az strach pomyslec co by bylo bez tych przeszkod!

[Siedlak1975]

Gratulacje

[cichy70]

no gratki Panie, jednak systematyka, nawet niesystematyczna, przynosi efekty.
piwo solidne sie nalezy

[pawo]

Pewnie, że się należy. Też gratuluje.

[keiw]

Jak się widzi i komentuje na Connect, to później na forum jest mniejsza ochota na pisanie
Robert jeszcze raz gratuluję. Dobra robota.
Trochę nas choroba wyhamowała, ale u ciebie widać, że i tak przebiłeś się przez okres "niemocy" i zrobiłeś dobry wynik

Wysłane z mojego Pixel 5 .

[beata]

Ładnie, wielkie gratulacje!
Przeszkody, czasem, paradoksalnie pomagają - przestajemy się spinać, a to ważna rzecz. Mimo wszystko jednak lepiej, żeby tych przeszkód było jak najmniej

[Sikor]

Dzieki Wam wszystkim serdeczne

Forma, szczegolnie biegowa jest wciaz, gdzies daleko przede mna. Cieszy, ze przynajmniej plywanie i rower nie "siadl".

Myslami jestem juz oczywiscie dalej. Wynik dal mi jakas nadzieje, ze moze i we wrzesniu uda sie cos ukrecic.
Razem z aktualnym tygodniem przeznaczonym na regeneracje i rozuruch zostaje mi 15 tygodni, czyli de facto 14.
Plan zrobilem, nawet jakos to wyglada, uwzglednilem nawet urlop w sierpniu.
Teraz tylko plywac, jezdzic, biegac, plywac, jezdzic, biegac, i tak w kolko

[rocha]

To już postanowione.
Golę się na łyso i zapuszczam brodę!!!
Gratulacje.

[jacekww]

Gratuluję, zwyczajowo ciekawa relacja i super, że jesteś zadowolony ze startu.

Kategorie wiekowe są co 5 czy 10 lat?
Bodaj w przyszłym wskakujesz do M50, czyli będzie walka o pudło

Co do lekko obcisłej pianki, to mam obecnie podobnie z koszulkami w rozmiarze M, niektóre z nich też już krępują mi ruchy

[Sikor]

Gratuluję, zwyczajowo ciekawa relacja i super, że jesteś zadowolony ze startu.

Dzieki

Kategorie wiekowe są co 5 czy 10 lat?
Bodaj w przyszłym wskakujesz do M50, czyli będzie walka o pudło

Co 5 lat. Tak, za rok bede juz w M50
Ale z tym pudlem, to nie tak lekko. M45 i M50 sa podobno mocne. Dopiero M55 to wyrazny spadek.

Co do lekko obcisłej pianki, to mam obecnie podobnie z koszulkami w rozmiarze M, niektóre z nich też już krępują mi ruchy

Nic mi nie mow. Musze zgubic z 5 (a lepiej z 7) kilo do wrzesnia. Jak tu zyc?

[pawo]

Rece mi opadaja, bo od tygodni nie rejestruje ZADNEJ odpowiedzi organizmu na trening biegowy.

Co to znaczy, coś miało się wydarzyć i nie wydarzyło, czy wydarzyło a nie powinno, czy po prostu jesteś zmęczony? Ciepło jest ostatnio i zmienna pogoda.