Tour de France 2003
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
Dawidku, Salvatore Commesso jeśli już poprawiasz , a nie Commsesso
i wygląda też inaczej niż na Twoim zdjęciu
pierwszy od prawej w białej koszuli
ale- jak widze- nie tylko on jeździ bez okularów, czy poznajacie tych dwóch (jeden nawet z zamkniętymi oczami jeździ
)) 
(Edited by monka at 12:36 am on July 26, 2003)
(Edited by monka at 9:46 am on July 26, 2003)

i wygląda też inaczej niż na Twoim zdjęciu
pierwszy od prawej w białej koszuli



(Edited by monka at 12:36 am on July 26, 2003)
(Edited by monka at 9:46 am on July 26, 2003)
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Przepraszam, walnąłem literówkę i już to zmieniam na prawidłowe Commesso 
Zapewniam jednak, że na moim foto też jest Commesso tylko jeszcze troche młodszy, z roku 99 kiedy był mistrzem Italii
Jeszcze parę Commesso:



Monka - z prawej jest Zabel, a ten w czerwone grochy to kto? Fotka jest z przed kilku lat i trudno mi go rozpoznać i sobie przypomnieć?
(Edited by Dawidek at 12:41 pm on July 26, 2003)

Zapewniam jednak, że na moim foto też jest Commesso tylko jeszcze troche młodszy, z roku 99 kiedy był mistrzem Italii

Jeszcze parę Commesso:



Monka - z prawej jest Zabel, a ten w czerwone grochy to kto? Fotka jest z przed kilku lat i trudno mi go rozpoznać i sobie przypomnieć?
(Edited by Dawidek at 12:41 pm on July 26, 2003)
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ślisko w tym deszczu.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ale się zdenerwowałem tym upadkiem Ullricha.
Trochę denerwujące są te rozważania komentatorów na Eurosporcie o sprawiedliwości. Moim zdaniem ta kategoria wogóle nie ma zastosowania w rywalizacji sportowej.
Niesamowity - Hamilton.
No i wygrał Armstrong
Trochę denerwujące są te rozważania komentatorów na Eurosporcie o sprawiedliwości. Moim zdaniem ta kategoria wogóle nie ma zastosowania w rywalizacji sportowej.
Niesamowity - Hamilton.
No i wygrał Armstrong
biegowa recydywa
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Możesz się Monka "pocieszyć", że Ulrich raczej i tak by nie wygrał. Do wywrotki miał przewage na Armstrongiem jakichś 5 sekund a wtedy miał jeszcze tylko 10-12 km do mety.
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
A jednak to bardzo boli, jak się widzi że los bywa tak okrutny.
Oglądaliśmy we czwórkę (w tym 2 kolarzy) i wszyscy żeśmy płakali jak przedszkolaki.
Kiedy patrzyłam na jego jazde po upadku - to był ktoś inny, jakis zalękniony, jak po cięzkim dramacie, niby nic się nie stało ale przecież wszystko runęło... nie umiem o tym mówić, i dojść do siebie też.
Oglądaliśmy we czwórkę (w tym 2 kolarzy) i wszyscy żeśmy płakali jak przedszkolaki.
Kiedy patrzyłam na jego jazde po upadku - to był ktoś inny, jakis zalękniony, jak po cięzkim dramacie, niby nic się nie stało ale przecież wszystko runęło... nie umiem o tym mówić, i dojść do siebie też.
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja na miejscu LA bym się specjalnie zatrzymał i poczekał te pare sekund - choć pewnie by się pojawiły opinie, że byłby to gest czysto teatralny - bo trudno uwierzyć, że Ulrichowi coś mogłoby to dać.
- BoL
- Wyga
- Posty: 148
- Rejestracja: 08 maja 2002, 00:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wodzislaw Sl.
Ech, no chyba raczej z tym zatrzymanie przesadziłeś. Na jak długo miałby się zatrzymać? 5, 10 a może 20s? Przecież i tak nic by to nie dało w ogólnej klasyfikacji bo szli prawie "łeb w łeb". Również żal mi Urlicha choć, jak już wspomniałem, w tym dniu i tak Armstrong był dla niego nieosiągalny na miarę zwycięstwa w cały tourze.
A jeśli już konkretnie o upadek Urlicha chodzi to, moim zdaniem, nie można go porównywać z tym co wydarzyło się Armstrongowi. Tam winien był kibic machający jakimś żółtym ździerstwem choć Armstrong, co moim zdaniem świadczy o jego klasie, wziął winę na siebie mówiąc, iż jechał za blisko. Urlich wyłożył się sam - z własnej winy. Kolarstwo to nie tylko siła mięśni ale też technika jazdy na rowerze, dostosowanie prędkości do aktualnych warunków jazdy itp.
Wiem coś o tym bo ostatnio przeżywałem upadek na wyścigu mojego syna. Wyłożył się z własnej winy bo tak "siedział na kole", że zachaczył kołem o zawodnika przed nim. Moim zdaniem (ech ci ojcowie) był faworytem i pewnie by wiścig wygrał ale co tam po moim zdaniu. Popełnił błąd i tyle, choć dla mnie i tak zwycięzcą pozostanie
A jeśli już konkretnie o upadek Urlicha chodzi to, moim zdaniem, nie można go porównywać z tym co wydarzyło się Armstrongowi. Tam winien był kibic machający jakimś żółtym ździerstwem choć Armstrong, co moim zdaniem świadczy o jego klasie, wziął winę na siebie mówiąc, iż jechał za blisko. Urlich wyłożył się sam - z własnej winy. Kolarstwo to nie tylko siła mięśni ale też technika jazdy na rowerze, dostosowanie prędkości do aktualnych warunków jazdy itp.
Wiem coś o tym bo ostatnio przeżywałem upadek na wyścigu mojego syna. Wyłożył się z własnej winy bo tak "siedział na kole", że zachaczył kołem o zawodnika przed nim. Moim zdaniem (ech ci ojcowie) był faworytem i pewnie by wiścig wygrał ale co tam po moim zdaniu. Popełnił błąd i tyle, choć dla mnie i tak zwycięzcą pozostanie

BoL (GG 1209329)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ulrich upadl bo byl w sytuacji , kiedy trzeba ryzykowac . Gdyby nie ryzykowal to moglby od razu jechac na obrone drugiej pozycji . Taka kalkulacja .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- BoL
- Wyga
- Posty: 148
- Rejestracja: 08 maja 2002, 00:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wodzislaw Sl.
Masz rację... W jego sytuacji, gdy w grę wchodziło wygranie całego touru nie miał innego wyjścia. Jedno mnie tylko dziwi: broniący się Armstrong przejechał sobie przed trasę czasówki dwókrotnie, atakujący Urlich ANI RAZU!!! Obejrzał ją tylko na video...
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
BoL (GG 1209329)