Siłownia vs biegacz
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
równowaga
wy dalej te mięśnie tak, te nie a co to pies??
by zachować równowagę istnieje konieczność ćwiczenia wszystkich mięśni.
Przeczytajcie raz jeszcze przytoczony wcześniej tekst o równowadze. Dr. Marszałka.
Pozdrawiam
wy dalej te mięśnie tak, te nie a co to pies??
by zachować równowagę istnieje konieczność ćwiczenia wszystkich mięśni.
Przeczytajcie raz jeszcze przytoczony wcześniej tekst o równowadze. Dr. Marszałka.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Ale mi nie zalezy na rownowadze gora/dol - dla mnie ramiona, klata i barki sa mniej istotne ... cos tam musi byc zeby zupelnie smiesznie nie bylo, ale bez rozczulania sie ... i co mi zrobisz ? 
Ale juz rownowaga czworoglowy/dwuglowy brzuch/plecy to jak najbardziej bo dysproporcja tutaj sprzyja kontuzjom.

Ale juz rownowaga czworoglowy/dwuglowy brzuch/plecy to jak najbardziej bo dysproporcja tutaj sprzyja kontuzjom.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
@kfadam
też lubię pochodzić na siłkę i popatrzeć na dziewczyny ale nie dorabiam do tego ideologii
@saper i adaś
panowie, umówmy się że to są już niuanse dla naprawdę zaawansowanych
99% potrzeb treningu siłowego w życiu biegowym i nie tylko załatwi się przysiadami, pompkami i drążkiem.
tu pomysł na rewelacyjny trening siły i koordynacji dla biegaczy w terenie. powiedzmy że to taka magiczna terenowa siłownia biegacka
. dla zainteresowanych wyglądem: nogi i brzuch będą po tych ćwiczeniach wyglądać zdecydowanie lepiej
. zainteresowanym pudłem tych ćwiczeń nie muszę polecać 
http://www.youtube.com/watch?v=v1Rv2pvJJ2M
a jeszcze dolinkuję tu taką ciekawostkę
http://www.youtube.com/watch?v=riGd4EvKBPE
też lubię pochodzić na siłkę i popatrzeć na dziewczyny ale nie dorabiam do tego ideologii

@saper i adaś
panowie, umówmy się że to są już niuanse dla naprawdę zaawansowanych

tu pomysł na rewelacyjny trening siły i koordynacji dla biegaczy w terenie. powiedzmy że to taka magiczna terenowa siłownia biegacka



http://www.youtube.com/watch?v=v1Rv2pvJJ2M
a jeszcze dolinkuję tu taką ciekawostkę
http://www.youtube.com/watch?v=riGd4EvKBPE
SBBP.WAW.PL
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
tu nie chodzi o siłkę a o równomierny rozwój całego ciała. Nie o góre mięcha a silne i sprawne całe ciało każdy zaniedbany mięsień to taka dziura w murze.
Jak każdy facet jestem wzrokowcem ale całe życie przedkładam bezpośredni kontakt nad patrzenie.
Jak każdy facet jestem wzrokowcem ale całe życie przedkładam bezpośredni kontakt nad patrzenie.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
<<No, to prawda, tylko Deckard tu cokolwiek ogarnia, reszta to hołota!>>
Poprawnie, nie: POPRAWNIE!!! wykonywane przysiady nigdy kolan nie załatwią. Suwnica się do nich nie zalicza.
Przysiady na jednej nodze - jeden punkt podporu, ruch nienaturalny, może być groźny, nie polecam. Moich wywodów na ten temat mnóstwo, zapraszam do ich poszukania. Co prawda od czasu napisania tych opinii mój stosunek do pistoletów minimalnie, ale tylko minimalnie się polepszył. Teraz jest to nie "NIGDY PRZENIGDY NIE RÓB!", tylko "NIGDY PRZENIGDY NIE RÓB, ale jak już naprawdę musisz, to pewnie przeżyjesz". Nie zmienia to faktu, że nadal jestem przysiadów na jednej nodze przeciwnikiem - nienaturalne krzywizny kręgosłupa, które powstają w ostatniej fazie ruchu, na dobre nikomu nie wyjdą.
Co do treningu rąk - można robić ręce osobno, super, ale tak naprawdę, nie robiąc ich w ogóle osobno, też można je zrobić. Moje ramię jest mimo wszystko ponadprzeciętnych rozmiarów, a zawdzięczam jej w miażdżącej większości pompkom i podciąganiu. Bo to nie jest tak, że pompki są na klatkę, a podciąganie na plecy. Tak naprawdę, pompki są na ruch "pchaj" - czyli klatkę, jak najbardziej, ale i triceps, który w łańcuchu "pchaj" uczestniczy - a podciąganie na ruch "ciągnij" - zatem zarówno plecy, jak i biceps. I z tego względu nie można pomijać łap w ruchach pompki czy podciągnięcia. Można zbudować naprawdę imponujące ramiona wyłącznie ćwiczeniami z masą własnego ciała.
@Deckard - 99%* potrzeb w treningu siłowym biegowym załatwi się przysiadami. Samymi przysiadami. Byle poprawnie wykonywanymi. Serio.
*No, może nie 99%, zostawiłem to dla efektu.
Ale zdecydowaną, zdecydowaną większość potrzeb już bezwzględnie tak.
Suwnica nie ma żadnego odniesienia do rzeczywistości. To jest kaleczenie ruchu. Właśnie dlatego, że robiłeś przysiady na suwnicy, załatwiłeś sobie kolana - bo nie musiałeś trzymać idealnej techniki w celu podniesienia ciężaru, mogłeś olać stabilizację, bo część stabilizacji robiła suwnica.Z drugiej strony - na studiach przysiadłem ze sztangą 170kg (wprawdzie nie z wolną sztangą, tylko na takiej suwanej maszynie, ale zawsze). Dwa razy. Moje kolana nie były już nigdy takie same
Poprawnie, nie: POPRAWNIE!!! wykonywane przysiady nigdy kolan nie załatwią. Suwnica się do nich nie zalicza.
Przysiady na jednej nodze - jeden punkt podporu, ruch nienaturalny, może być groźny, nie polecam. Moich wywodów na ten temat mnóstwo, zapraszam do ich poszukania. Co prawda od czasu napisania tych opinii mój stosunek do pistoletów minimalnie, ale tylko minimalnie się polepszył. Teraz jest to nie "NIGDY PRZENIGDY NIE RÓB!", tylko "NIGDY PRZENIGDY NIE RÓB, ale jak już naprawdę musisz, to pewnie przeżyjesz". Nie zmienia to faktu, że nadal jestem przysiadów na jednej nodze przeciwnikiem - nienaturalne krzywizny kręgosłupa, które powstają w ostatniej fazie ruchu, na dobre nikomu nie wyjdą.
Co do treningu rąk - można robić ręce osobno, super, ale tak naprawdę, nie robiąc ich w ogóle osobno, też można je zrobić. Moje ramię jest mimo wszystko ponadprzeciętnych rozmiarów, a zawdzięczam jej w miażdżącej większości pompkom i podciąganiu. Bo to nie jest tak, że pompki są na klatkę, a podciąganie na plecy. Tak naprawdę, pompki są na ruch "pchaj" - czyli klatkę, jak najbardziej, ale i triceps, który w łańcuchu "pchaj" uczestniczy - a podciąganie na ruch "ciągnij" - zatem zarówno plecy, jak i biceps. I z tego względu nie można pomijać łap w ruchach pompki czy podciągnięcia. Można zbudować naprawdę imponujące ramiona wyłącznie ćwiczeniami z masą własnego ciała.
@Deckard - 99%* potrzeb w treningu siłowym biegowym załatwi się przysiadami. Samymi przysiadami. Byle poprawnie wykonywanymi. Serio.
*No, może nie 99%, zostawiłem to dla efektu.

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
MC świetna sprawa, tylko że wymaga sztangi i odpowiednio dużego obciążenia - czyli jednak z reguły siłowni. Dlatego, kiedy piszę o treningu biegacza, zdecydowanie będę podawał przysiady (tym bardziej, iż przysiady mają jednak podstawowy nacisk położony na nogi i pośladki, a na korpus troszeczkę mniejszy; MC te proporcje zaangażowania odwraca, czyli z punktu widzenia biegacza może być mniej korzystny).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
@bylon i 99%.
zależy jak sobie zdefiniujemy ten 1% ale wypadałoby jeszcze porobić trochę ćwiczeń na mięśnie głębokie
więc same przysiady mogą jednak nie wystarczyć. rozumiem że pijesz do robienia przysiadów ze sztangą nad głową ale tu wg mnie skórka nie jest warta wyprawki, tym bardziej im bardziej idziemy w kierunku treningu obwodowego.
@podciąganie a ręce/plecy
to taki truizm że nawet nie wiem czy to pisać ale skoro idziemy z kagankiem oświaty do ludu: nachwytem ćwiczy się bardziej plecy (motylki), podchwytem bardziej ręce (buły)
zależy jak sobie zdefiniujemy ten 1% ale wypadałoby jeszcze porobić trochę ćwiczeń na mięśnie głębokie

@podciąganie a ręce/plecy
to taki truizm że nawet nie wiem czy to pisać ale skoro idziemy z kagankiem oświaty do ludu: nachwytem ćwiczy się bardziej plecy (motylki), podchwytem bardziej ręce (buły)
SBBP.WAW.PL
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To ja rozwinę:
nachwytem bardziej górną część najszerszego grzbietu i ramienny (mięsień znajdujący się pod bicepsem, także zginacz ramienia), podchwytem bardziej dolną część najszerszego grzbietu i biceps.
Przysiady nie ze sztangą nad głową. Zwykłe. Albo zwykłe bez sztangi. Byle przysiady. I byle poprawne.
Przysiady są ćwiczeniem an mięśnie głębokie. Cały korpus pracuje, mięśnie głębokie jak najbardziej też. Przysiady są dla biegacza znacznie lepszym ćwiczeniem na brzuch niż np. spięcia brzucha - bo wykorzystują realną funkcję mięśni brzucha. I to przysiady, a nie spięcia, będą wzmacniały mięśnie głębokie.
nachwytem bardziej górną część najszerszego grzbietu i ramienny (mięsień znajdujący się pod bicepsem, także zginacz ramienia), podchwytem bardziej dolną część najszerszego grzbietu i biceps.
Przysiady nie ze sztangą nad głową. Zwykłe. Albo zwykłe bez sztangi. Byle przysiady. I byle poprawne.
Przysiady są ćwiczeniem an mięśnie głębokie. Cały korpus pracuje, mięśnie głębokie jak najbardziej też. Przysiady są dla biegacza znacznie lepszym ćwiczeniem na brzuch niż np. spięcia brzucha - bo wykorzystują realną funkcję mięśni brzucha. I to przysiady, a nie spięcia, będą wzmacniały mięśnie głębokie.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
nie chciałem epatować anatomią 
ogólnie pomysł aby trening był jak najprostszy bardzo mi się podoba, jednak sam po prostu lubię trening złożony mimo wszystko także z pompek i podciągania a także z planków (ang. planks) w różnych odmianach, rowerków, wzniosów nóg w leżeniu bokiem itp.
wszystkie te ćwiczenia łączy ten prosty fakt że są najbardziej skuteczne w swoich kategoriach i można je robić w domu a także to że kształtują siłę funkcjonalną (biegacze może mniej docenią pompki i podciąganie ale pływacy jak najbardziej).

ogólnie pomysł aby trening był jak najprostszy bardzo mi się podoba, jednak sam po prostu lubię trening złożony mimo wszystko także z pompek i podciągania a także z planków (ang. planks) w różnych odmianach, rowerków, wzniosów nóg w leżeniu bokiem itp.
wszystkie te ćwiczenia łączy ten prosty fakt że są najbardziej skuteczne w swoich kategoriach i można je robić w domu a także to że kształtują siłę funkcjonalną (biegacze może mniej docenią pompki i podciąganie ale pływacy jak najbardziej).
SBBP.WAW.PL
- wiercipieta
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 29 lis 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem nie ma w przypadku przysiadów i mc "albo-albo", oba ćwiczenia należą do podstawowych. Ja akurat najczęściej wybieram w obrębie jednego treningu przysiad przedni i rdl.
Co do bezsensu chodzenia na siłownię, bo można w domu, nasuwa się jedna odpowiedź: biegać też można w domu. I ma to mniej więcej tyle samo sensu. Oczywiście, w teorii zrobimy sobie wykroki chodzone z dwoma butelkami w rękach, żuraw, wznosy z opadu i inwerted raws na jakiejś poręczy, podciągnięcia na drążku w drzwiach albo na trzepaku, pompki na krzesełkach, a barki z dwoma butelkami wody mineralnej i powiemy że przecież wykonaliśmy trening całego ciała, ale tak naprawdę jeszcze nie spotkałem nikogo kto by porządnie wykonał trening bez sprzętu, mimo różnych mądrych poradników. No może w zakładach karnych...
Co do bezsensu chodzenia na siłownię, bo można w domu, nasuwa się jedna odpowiedź: biegać też można w domu. I ma to mniej więcej tyle samo sensu. Oczywiście, w teorii zrobimy sobie wykroki chodzone z dwoma butelkami w rękach, żuraw, wznosy z opadu i inwerted raws na jakiejś poręczy, podciągnięcia na drążku w drzwiach albo na trzepaku, pompki na krzesełkach, a barki z dwoma butelkami wody mineralnej i powiemy że przecież wykonaliśmy trening całego ciała, ale tak naprawdę jeszcze nie spotkałem nikogo kto by porządnie wykonał trening bez sprzętu, mimo różnych mądrych poradników. No może w zakładach karnych...

- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to już spotkałeś. Wirtualnie, ale zawsze.ale tak naprawdę jeszcze nie spotkałem nikogo kto by porządnie wykonał trening bez sprzętu
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bylon pisze:nachwytem bardziej górną część najszerszego grzbietu i ramienny (mięsień znajdujący się pod bicepsem, także zginacz ramienia)
M. ramienny jest zginaczem przedramienia (praca nad stawem łokciowym). Przyczepy znajdują się na kości ramiennej i łokciowej. Nie mogłem się oprzeć

A jeszcze dodam że ciekawy wątek

-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 12 gru 2009, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wercipięta o jaki dokładnie sprzęt Ci chodzi?
Ja akurat ćwiczę tylko w domu (siłownia zajmowałaby zbyt wiele czasu).
Uważam, że sprzęt który posiadam w zupełności mi wystarcza do treningu (każdego treningu na poziomie amator biegacz).
Wszystkie te maszyny, atlasy itp to dla mnie w sumie zabawki kompletnie nie nadające się do porządnego treningu.
Co do przysiadów i mc masz absolutną rację. Są to dwa absolutnie najważniejsze ćwiczenia.
Wg mnie ktoś kto mówi, że ćwiczy na siłowni i nie robi mc i przysiadów (prawidłowych przysiadów bylon - tu pełna zgoda
),
tak naprawdę NIE ĆWICZY NIC!!
Napisałem tylko, że bardziej lubię mc, nic poza tym. Nie ma sensu sprzeczać się, które jest ważniejsze. Oba są NIEODZOWNE.
No i druga kwestia to bezpieczeństwo. Ćwiczę w domu (sam, bez asekuracji), więc przysiady są dla mnie bardziej niebezpieczne niż mc.
Ja akurat ćwiczę tylko w domu (siłownia zajmowałaby zbyt wiele czasu).
Uważam, że sprzęt który posiadam w zupełności mi wystarcza do treningu (każdego treningu na poziomie amator biegacz).
Wszystkie te maszyny, atlasy itp to dla mnie w sumie zabawki kompletnie nie nadające się do porządnego treningu.
Co do przysiadów i mc masz absolutną rację. Są to dwa absolutnie najważniejsze ćwiczenia.
Wg mnie ktoś kto mówi, że ćwiczy na siłowni i nie robi mc i przysiadów (prawidłowych przysiadów bylon - tu pełna zgoda

tak naprawdę NIE ĆWICZY NIC!!
Napisałem tylko, że bardziej lubię mc, nic poza tym. Nie ma sensu sprzeczać się, które jest ważniejsze. Oba są NIEODZOWNE.
No i druga kwestia to bezpieczeństwo. Ćwiczę w domu (sam, bez asekuracji), więc przysiady są dla mnie bardziej niebezpieczne niż mc.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Nemo - bardzo słuszna uwaga, oczywiście moje przejęzyczenie. Pisząc "zginacz ramienia" miałem bardziej "zginacz w ramieniu". Tak w ogóle, to chyba nie istnieje coś takiego, jak zginacz ramienia, bo staw barkowy nie działa na zasadzie zgięcie-wyprost, no nie?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!