
Co do siły biegowej i podbiegów to uważam, że mam na tyle pofałdowaną trasę, że nie muszę dołączać dodatkowo podbiegów


Moderator: beata
Cava, współczuję, wiem o czym mówisz, bo też mi się to zdarza czasami (odpukać, od kilku m-cy spokój). Ruszać się nie można, głową ani w górę, ani w dół, ani w bok, a jak się położę, to wstać nie mogę - okazuje się, że szyja jest odpowiedzialna za najbardziej podstawowe funkcje życiowecava pisze:Mnie pokręciło.
Zawiało mi szyję i od wczoraj boli jak cholera, chodzę okutana szalikiem po uszy i sztywna jak kij od szczotki.
kicha.
Ani pboiegać, ani na basen, ani nic.
Normalnie to bym Ci zazdrościł gdyby nie jeden mały, aczkolwiek znaczący, fakt - właśnie się pakuję i jeszcze dzisiaj lecę do Krakowa! Emocje sięgają już naprawdę zenitu! Trzymajcie kciuki!cava pisze: Już nie mogę wysiedzieć w pracy, jeszcze tylko jutro i wolne mamy do 6tego maja. I w Bieszczady, Bieszczady![]()
Sobie po górkach pobiegam