dziękikachita pisze:Charm, będzie dobrze! Mi usuwali na raz 5 zębów (miałam taką małą dziewiątkę, kompletnie schowaną w policzku, dopiero na zdjęciu rentgenowskim wyszło, że tam jest, bo ósemki też były częściowo w policzkach, więc trzeba było ciąć i szyć ze wszystkich stron) i dało się przeżyć (pominę fakt, że prawie zemdlałam na fotelu, ale się skapnęli, że coś zbladłam i opuścili oparcie, że prawie wisiałam z głową w dół ). Potem też szybko się zagoiło, nawet nie byłam za bardzo spuchnięta, jak ktoś nie wiedział, to nie zauważał. Tak więc głowa do góry, niektórzy przechodzą to lekko, więc dlaczego też nie Ty
wiem, przeżyję...
ale 8 marca koło mnie jest bieg na 8km, po MOICH trasach, biuro zawodów 2km ode mnie, i ogólnie cudownie, ale ząb....
to nie fair...
poprzedni bieg był w urodziny mojej mamy, wtedy stwierdziłam, że kolejnego nie odpuszczę, ale 3 dni po zabiegu nie da rady