pawo- komentarze, opierdziele i pochwały
Moderator: infernal
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, u mnie za rok chyba będzie trzydziesta. Albo za dwa, muszę odkopać stare zeszyty .
A jakie to zawodowe zawody?
Moje pierwsze zawody to było 200m na Skrze, w ramach zwyczajowego mitingu, który się wówczas co tydzień odbywały ... Bałam się tych 200m, że masakra!
A jakie to zawodowe zawody?
Moje pierwsze zawody to było 200m na Skrze, w ramach zwyczajowego mitingu, który się wówczas co tydzień odbywały ... Bałam się tych 200m, że masakra!
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nie doczytałaś, a wspomniałem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogólnopol ... _Młodzieży
Skra, najbliższy tartan, a pani z szatni mnie nie polubiła.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogólnopol ... _Młodzieży
Skra, najbliższy tartan, a pani z szatni mnie nie polubiła.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Doczytałam, tylko nie zauważyłam tam jakoś pierwiastka "zawodowstwa" .
Panią z szatni na Skrze to chyba nawet pamiętam.
A na Skrze na stadionie żużlowym ukradziono mi kolce, takie bardziej profi, niż takie skórzane z Polsportu. Ale dostałam nowe, też były fajne .
A! jeszcze pamiętam pana z kanciapy, w której by przeróżny stadionowy sprzęt, typu płotki, bloki itp. Pan był niski, gruby i zawsze bez koszulki, ale ogólnie spoko.
Panią z szatni na Skrze to chyba nawet pamiętam.
A na Skrze na stadionie żużlowym ukradziono mi kolce, takie bardziej profi, niż takie skórzane z Polsportu. Ale dostałam nowe, też były fajne .
A! jeszcze pamiętam pana z kanciapy, w której by przeróżny stadionowy sprzęt, typu płotki, bloki itp. Pan był niski, gruby i zawsze bez koszulki, ale ogólnie spoko.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 404
- Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
- Życiówka na 10k: 10k to za długo
- Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.
Skasowało mi posta po aktualizacji wersji forum - rozwiniesz myśl @pawo? Dlaczego gówno prawda, skąd taka generalizacja?pawo pisze:A wracając do wątku garminowego i rzekomo największej wartości merytorycznych porad. to gówno prawda.
Oksytocyna panie, oksytocyna, no ale nie musicie się ze mną zgadzać.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No właśnie widziałem, że Naczelny pożarł Ci posta, ciekawe czy dla żartu, czy cenzura.
A myśl rozwinę, a proszę bardzo.
Wartość merytoryczna jest istotna to oczywiste ale uważam, że tu na forum na pewno nie najważniejsza, po pierwsze trudno ją zweryfikować, jedni się znają, drudzy udają, jeszcze inni żartują, są i tacy co specjalnie trolują. To jest forum wymiany myśli a nie strona z poradami wybitnego fachowca, lekarza czy prawnika, no i dlatego tak musi być. Ważniejszy wydaje mi się jest aspekt motywacyjny, ja na przykład chlapnąłem ozorem, że pobiegnę w tym roku 18 minut na piątkę, co prawda zwróciła uwagę na to jedna osoba, mówiąc sprawdzam, albo raczej sprawdzę, no i nie mam wyboru, zesram się a pobiegnę, albo i nie pobiegnę.
No i chyba najważniejsze to aspekt społeczny, jesteśmy istotami społecznymi (ja akurat bardzo, bardzo mało) więc kontakt z innymi daje nam napęd i pomaga przetrwać, możemy się pochwalić, poskarżyć ponarzekać, tak wirtualnie uścisnąć dłoń albo rzekłbym nawet przytulić, a jak mamy do tego jeszcze wspólne zainteresowania to...
No bo jak taki Rolli zaśpi w blokach i pobiegnie 400 m o 0,15 sek za wolno to merytoryczna gadka mu nie pomoże ale jak się wyżali a my mu powspółczujemy to ten nieudany bieg życia mu nie skróci. Dobra bo się rozpisałem, tylko jeszcze w kwestii wyjaśnienia co z tą oksytocyną, maże ta Pani niech to zrobi;
jest polskie tłumaczenie
https://www.youtube.com/watch?v=RcGyVTA ... g&index=20
A myśl rozwinę, a proszę bardzo.
Wartość merytoryczna jest istotna to oczywiste ale uważam, że tu na forum na pewno nie najważniejsza, po pierwsze trudno ją zweryfikować, jedni się znają, drudzy udają, jeszcze inni żartują, są i tacy co specjalnie trolują. To jest forum wymiany myśli a nie strona z poradami wybitnego fachowca, lekarza czy prawnika, no i dlatego tak musi być. Ważniejszy wydaje mi się jest aspekt motywacyjny, ja na przykład chlapnąłem ozorem, że pobiegnę w tym roku 18 minut na piątkę, co prawda zwróciła uwagę na to jedna osoba, mówiąc sprawdzam, albo raczej sprawdzę, no i nie mam wyboru, zesram się a pobiegnę, albo i nie pobiegnę.
No i chyba najważniejsze to aspekt społeczny, jesteśmy istotami społecznymi (ja akurat bardzo, bardzo mało) więc kontakt z innymi daje nam napęd i pomaga przetrwać, możemy się pochwalić, poskarżyć ponarzekać, tak wirtualnie uścisnąć dłoń albo rzekłbym nawet przytulić, a jak mamy do tego jeszcze wspólne zainteresowania to...
No bo jak taki Rolli zaśpi w blokach i pobiegnie 400 m o 0,15 sek za wolno to merytoryczna gadka mu nie pomoże ale jak się wyżali a my mu powspółczujemy to ten nieudany bieg życia mu nie skróci. Dobra bo się rozpisałem, tylko jeszcze w kwestii wyjaśnienia co z tą oksytocyną, maże ta Pani niech to zrobi;
jest polskie tłumaczenie
https://www.youtube.com/watch?v=RcGyVTA ... g&index=20
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 404
- Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
- Życiówka na 10k: 10k to za długo
- Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.
Jak startujesz z poziomu typowego początkującego, który nie ma pojęcia gdzie zacząć szukać, to takie forum i ten trudny do zweryfikowania poziom fachowości jest dużo lepszy niż ślepe błądzenie. A zweryfikować to czy ktoś gada z sensem można choćby przeglądając jego bloga i obserwując postęp.pawo pisze: po pierwsze trudno ją zweryfikować, jedni się znają, drudzy udają, jeszcze inni żartują, są i tacy co specjalnie trolują.
Dobra, nie podejmuję się polemiki w kwestii co jest ważne a co ważniejsze - to chyba naprawdę kwestia bardzo indywidualna. Zdecydowanie zgadzam się co do wymienionych przez Ciebie zalet posiadania takiej społeczności. Ba, myślę że co do tego wszyscy będziemy zgodni - dobrze że to forum istnieje, i fajnie że mamy taką swoją społeczność, dobrze być jej częścią.pawo pisze: Ważniejszy wydaje mi się jest aspekt motywacyjny, ja na przykład chlapnąłem ozorem, że pobiegnę w tym roku 18 minut na piątkę, co prawda zwróciła uwagę na to jedna osoba, mówiąc sprawdzam, albo raczej sprawdzę, no i nie mam wyboru, zesram się a pobiegnę, albo i nie pobiegnę.
No i chyba najważniejsze to aspekt społeczny, jesteśmy istotami społecznymi (ja akurat bardzo, bardzo mało) więc kontakt z innymi daje nam napęd i pomaga przetrwać, możemy się pochwalić, poskarżyć ponarzekać, tak wirtualnie uścisnąć dłoń albo rzekłbym nawet przytulić, a jak mamy do tego jeszcze wspólne zainteresowania to...
No bo jak taki Rolli zaśpi w blokach i pobiegnie 400 m o 0,15 sek za wolno to merytoryczna gadka mu nie pomoże ale jak się wyżali a my mu powspółczujemy to ten nieudany bieg życia mu nie skróci.
Filmik kojarzę, dobra okazja do autorefleksji.pawo pisze: Dobra bo się rozpisałem, tylko jeszcze w kwestii wyjaśnienia co z tą oksytocyną, maże ta Pani niech to zrobi;
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Zgadzam się, kwestia indywidualna i dlatego napisałem, że nie wszyscy myszą się zgadzać i, że wydaję mi się a nie że mam rację.
No i trochę wyszło, że umniejszam wiedzy którą tu można znaleźć ale tak nie jest, mądrości tu nie brakuje, tak jak i głupoty ale racja nie ma co drążyć.
No i trochę wyszło, że umniejszam wiedzy którą tu można znaleźć ale tak nie jest, mądrości tu nie brakuje, tak jak i głupoty ale racja nie ma co drążyć.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Mam podobne zdjęcie z tego samego biegu, ale nie mam na nim wąsów .
A który to rok? Moje pochodzi z 1993.
Tak, ten z rowerem to Andrzej Korytkowski, trochę się znaliśmy, z zawodów i treningów. Trenera Marka tam nie widzę, ale może zasłonięty ...
A który to rok? Moje pochodzi z 1993.
Tak, ten z rowerem to Andrzej Korytkowski, trochę się znaliśmy, z zawodów i treningów. Trenera Marka tam nie widzę, ale może zasłonięty ...
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Jak masz to dawaj, wąsy domalujemy.
Nie wiem który to rok i jaki bieg, znalazłem kilka zdjęć ale chyba z różnych imprez a myślałem, że z jednej.
Trener Marek to faktycznie w innym roku, albo i biegu.
A ten kolarz to tak mi się wydawało, że Andrzej, on biegał w Warszawiance u Bakuły nawet na obozie razem byliśmy, równy gość tylko te karty.
Nie wiem który to rok i jaki bieg, znalazłem kilka zdjęć ale chyba z różnych imprez a myślałem, że z jednej.
Trener Marek to faktycznie w innym roku, albo i biegu.
A ten kolarz to tak mi się wydawało, że Andrzej, on biegał w Warszawiance u Bakuły nawet na obozie razem byliśmy, równy gość tylko te karty.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
To Bieg Konstytucji na starej trasie, pamiętam ten finisz na długiej prostej wzdłuż Łazienek ... Z tyłu po lewej widać ten sam przystanek autobusowy, który jest na Twoim zdjęciu - ja jestem już na mecie i przystanek daleko za mną .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A myślałem, że belweder 4 czerwca ale zapewne masz rację, a jak tak to było kilka lat wcześniej.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ach, u mnie jednak 1994. W 1993 też biegam, ale nie mam zdjęcia .
Ale z nas dinozaury.
Ale z nas dinozaury.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
O, zdjęcie widzę ale mam komputer bokiem postawić czy się położyć?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O, serio? No nie wiem, co masz zrobić, ja mam normalnie, raczej, co prawda piję też właśnie wino, ale na razie jestem w pionie i wszystko normalnie, laptop też.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wstyd!W maju przebiegłem 72 kilometry.