pepek pisze:Po raz kolejny przyznaję rację Qbie. Ruch nie zaczyna się od stopy. Stopa nie jest też jakimś odrębnym elementem, który składa się na budowę nogi i nie można jej i tylko jej odrębnie trenować.oczko:
Chyba nie zrozumiałeś mnie, nie miałem na mysli osobnego trenowania stopy, ale możemy trenować ciało, ruch, postawę
ale jeśli stopę obujemy w protezę to generalnie nic z tego nie będzie, żadna cudowna technika nam nie pomoże.
A ponieważ jakby nasze stopy w obecnym czasie są najbardziej upośledzone, przez to że chodzimy w butach przez większość dnia i większość roku. I nawet jeśli się staramy to nasze stopa jakby jest najbardziej zaniedbana a to ona przenosi cały ruch i obciążenia na resztę ciała, która będzie wyćwiczona lub nie.
Ja po sobie widzę, mimo, że przed tym zanim kilka lat temu zacząłem biegać używałem stóp boso w innym sporcie, ale jednak jak się nauczyłem biegać bez butów lub w prawie butach moja technika się zmieniła z tendencją na poprawiła.
Dodam też, że bicie kolejnych rekordów w trasach biegowych nie jest moim celem ale bieganie z przyjemnością bez kontuzji na pewno tak. Gdybym mógł wszystkie moje trasy biegowe przebiec boso, byłoby super, ale PESEL nie kłamie
i jak jest 50+ to już trudno nadrobić pewne braki.
Biegałem w "normalnych" butach pracowałem nad techniką ale zawsze jakaś kontuzja się trafiła, jak zacząłem na boso i w minimalach wszystko zaczęło się układać, i są pewne okoliczności kiedy muszę założyć normalne buty inov trail 295 ( np canicrossy na orientację) i widzę dopiero teraz potrafię w nich biegać jak zmieniła się moja technika kiedy zacząłem od poprawienia stawiania stopy - bo stworzyłem prawidłowy nawyk/ odruch co przeniosło się na całą technikę mojego biegu, która i tak jest daleka od ideału ale na pewno mój fizjoterapeuta nie ma co robić albo prawie nie ma co robić
pzdr