A teraz czas na was, pamiętacie swój pierwszy start? Jak tak to jaki Dystans? Jaki wiek? Jaki czas?
Pierwsze zawody xd
-
RunForYourLife
- Dyskutant

- Posty: 41
- Rejestracja: 12 kwie 2017, 21:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć, mam 15 lat i miesiąc temu zacząłem poważnie podchodzić do sprinterskiego talentu i za miesiąc mam pierwszy meeting (Meeting zakończenia wakacji w Zielonej Górze 30.08) i planuję pobiec na 100m poniżej 13s (aktualnie mam 13.10 ale trenuję 1 miesiąc więc się nie śmiać xD) oraz chyba sprawdzę się na 200m.
A teraz czas na was, pamiętacie swój pierwszy start? Jak tak to jaki Dystans? Jaki wiek? Jaki czas?
A teraz czas na was, pamiętacie swój pierwszy start? Jak tak to jaki Dystans? Jaki wiek? Jaki czas?
100m - 12.98
200m - 27.30
300m - 44.52
1000m - 3:25
2000m - 9:20
200m - 27.30
300m - 44.52
1000m - 3:25
2000m - 9:20
- fotman
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Pierwszy start zaliczyłem w wieku 14 lat na jakiś wrześniowych zawodach, bez żadnego treningu. Zmusił mnie do niego mój wuefista, pasjonat lekkiej atletyki (chwała mu za to). Wyniki:
100m- 12,7s
w dal- 5,14m
To było w 1982 roku.
Prehistoria, dinozaury biegały między blokami mojego osiedla.
100m- 12,7s
w dal- 5,14m
To było w 1982 roku.
Prehistoria, dinozaury biegały między blokami mojego osiedla.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- Marc.Slonik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2004
- Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
- Życiówka na 10k: 44:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:55
- Lokalizacja: Bruksela, Belgia
- Kontakt:
Ja jestem z tych biegaczy, którzy w młodości za bieganiem nie przepadali. Do wstania z kanapy zmusił mnie wygląd i obawy o zdrowie.
Z każdym tygodniem wkręcałem się coraz bardziej, a kiedy byłem w stanie biec przez 30 minut bez przerwy uznałem, że jestem zajebisty.
I to mniej więcej wtedy, koleżanka która też biegała i wiedziała że ja zaczynam, zapytała czy nie mógłbym pobiec za nią na zawodach na 5km, bo coś jej wypadło.
Nabiegałem jeśli dobrze pamiętam 29:30 I byłem ledwo żywy. Chyba kawałek szedłem.
Zostałem sklasyfikowany jako kobieta bo przy zmianie nazwiska u organizatora przed startem nie pomyślałem o tym, żeby poprosić o zmianę innych danych.
Jeszcze tego samego dnia znalazłem w necie najbliższy termin na kolejne zawody w mojej okolicy I zapisałem się.
To był październik 2010.
Sent from my SM-G935F .
Z każdym tygodniem wkręcałem się coraz bardziej, a kiedy byłem w stanie biec przez 30 minut bez przerwy uznałem, że jestem zajebisty.
I to mniej więcej wtedy, koleżanka która też biegała i wiedziała że ja zaczynam, zapytała czy nie mógłbym pobiec za nią na zawodach na 5km, bo coś jej wypadło.
Nabiegałem jeśli dobrze pamiętam 29:30 I byłem ledwo żywy. Chyba kawałek szedłem.
Zostałem sklasyfikowany jako kobieta bo przy zmianie nazwiska u organizatora przed startem nie pomyślałem o tym, żeby poprosić o zmianę innych danych.
Jeszcze tego samego dnia znalazłem w necie najbliższy termin na kolejne zawody w mojej okolicy I zapisałem się.
To był październik 2010.
Sent from my SM-G935F .
Mój blog na forum: 2016 trzy maratony w tym dwa naprawdę
Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

Komentarze do bloga
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/14642690

-
squarePants
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 452
- Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
- Życiówka na 10k: 36:51
- Życiówka w maratonie: 2:51
- Lokalizacja: Biłgoraj
2 lata biegalem raz w tygodniu, od zawsze troszkę pływałem i trochę jezdzilem rowerem.
Jakieś 5 lat temu zainspirował mnie tekst pewnego maratończyka na wykopie. Postawiłem sobie cel, maraton za rok. Przyszło shin splints i trochę strachu przed startem, zrezygnowalem. Rok później znowu jakieś problemy. W kolejnym roku, w wieku 34 lat, debiutowałem w maratonie w Krakowie z czasem 3:15. W tym roku biegłem go chyba 3 raz.
Jakieś 5 lat temu zainspirował mnie tekst pewnego maratończyka na wykopie. Postawiłem sobie cel, maraton za rok. Przyszło shin splints i trochę strachu przed startem, zrezygnowalem. Rok później znowu jakieś problemy. W kolejnym roku, w wieku 34 lat, debiutowałem w maratonie w Krakowie z czasem 3:15. W tym roku biegłem go chyba 3 raz.
IM 9:40
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2IM 4:31
1/4IM 2:05
Ol 02:07:26
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
-
Keri
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Mam bez mala identyczna historie, z tym ze wyniki ciut inne (1985):fotman pisze:Pierwszy start zaliczyłem w wieku 14 lat na jakiś wrześniowych zawodach, bez żadnego treningu. Zmusił mnie do niego mój wuefista, pasjonat lekkiej atletyki (chwała mu za to). Wyniki:
100m- 12,7s
w dal- 5,14m
To było w 1982 roku.
Prehistoria, dinozaury biegały między blokami mojego osiedla.
100m - 13,2s
w dal - 5,54m
A te dinozaury, to czarno-biale byly

