Najlepszy sposób na spalenie tłuszczu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
MarcinBlue17
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 lut 2017, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :)
Niedawno postanowiłem zacząć biegać, aby zgubić zbędne kilogramy. Jednak przeglądając internet natrafiłem na wiele sprzecznych informacji, dotyczących tego, jaki jest najefektywniejszy sposób na spalanie tkanki tłuszczowej. Na wstępie zaznaczę, że mimo iż nigdy raczej nie trenowałem biegania (no wyłączając zawody szkolne, powiatowe, wojewódzkie) to kondycję mam raczej dość dobrą dzięki temu, że dużo gram w piłkę nożną. Generalnie chcę się dowiedzieć czy bardziej opłaca się stosować dłuższy, ale mniej intensywny bieg, z takim tętnem, iż powiedzmy będę w stanie rozmawiać z osobą obok czy też intensywny, krótszy trening interwałowy. Nie ukrywam, że przez liczne obowiązki szkolne bardziej kusi mnie ta druga opcja, z resztą jest też dla mnie bardziej atrakcyjna. Po prostu lubię dość intensywny wysiłek. Jednak priorytetem jest oczywiście efektywność, wiadomo, że przede wszystkim chcę wybrać tą metodę, która pozwoli mi szybciej spalić tkankę tłuszczową. Bardzo byłbym wdzięczny za wytłumaczenie i poradę :)
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

najefektywniejsza jest dieta :oczko:

metoda biegania nie ma znaczenia :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ćwiczenia "interwałowe" nieco bardziej podkręcają metabolizm.

Niemniej ludzie mają różne potrzeby.
Jeden mówiąc o "spalaniu tłuszczu" będzie myślał o zrzuceniu 30kg, bo waży 120kg przy wzroście 180cm i kiepskim procentowym udziale mięśni, a inny zamarzy sobie zmniejszenie udziału tłuszczu z 10% do 5%, żeby było widać każdy najmniejszy mięsień i ścięgno.

W każdym przypadku kluczowe jest właściwe odżywianie.
Trudno mi jednak wyobrazić sobie, żeby mocno otyły człowiek zabierał się za bardzo intensywne i wyczerpujące treningi, ze względu na duże prawdopodobieństwo kontuzji. W przypadku chęci poprawy sylwetki z dobrej na lepszą w mojej ocenie warto wybrać to co się lubi i będzie wykonywało regularnie.
Awatar użytkownika
rozbiegany
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 25 gru 2016, 19:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niestety ale sport jest tytko dodatkiem w ciężkiej drodze odchudzania :) najgorszą walkę trzeba stawić w kuchni :D
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro grasz w piłkę, to ćwiczenia interwałowe już masz, polecałabym więc spokojny ciągły bieg, poprawi też wydolność tlenową, itd...

Ale przede wszystkim kilogramy gubi się w kuchni
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5024
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zeby nie powtarzac za innymi dodam tylko, ze tluszcz gubi sie...w kuchni! :hejhej:

Jak kuchni nie ogarniesz, to reszta ma znikome znaczenie.

"You cannot outrun a poor diet" :taktak:
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dieta jest ważna ale jej waga to trochę zależy od celów jak na początku ktoś napisał, moje jedyne zmiany w diecie odkąd zacząłem biegać to:
- śniadanie (wcześniej nie było w ogóle)
- obiad koło 13 (był o 17)
- kolacja koło 18 (była często po 20)

Odstawiłem chipsy i pepsi (co prawda wprowadziłem w to miejsce piwo.. ale to chyba zdrowsze!) reszta bez zmian, białe pieczywo, słodycze itp.

robię sobie jakieś 30km w tygodniu i waga z 105kg (przy 194cm) ustabilizowała się na 85 +/- 1KG

Co najfajniejsze jak przez jakąś kontuzję, chorobę czy kijową pogodę zrobię sobie nawet miesiąc przerwy to nic złego się nie dzieje i waga się trzyma ;)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8941
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Artykuł w temacie pytania: http://polki.pl/dieta-i-fitness/odchudz ... tykul.html

I z humorem: :bum:
Obrazek
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

A skad wiecie, moze on kuchni nie ma?

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
grzegorzkaszkur
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 10 sty 2017, 11:40
Życiówka na 10k: 0:51
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ogarniać trzeba żywienie i to jest najważniejsze. Wraz z odpowiednim żywienie należy biegać tyle ile się chce, na ile ma się mocy, rozwijać osiągnięcia. I pamiętać, że jedząc normalnie czujemy się normalnie czyli lekko:) a to zasadniczo wpływa znacznie na moc biegania ale przecież każdy o tym wie :)
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poczytaj temat: "Metoda Maffetona" może Cię zainteresuje. Jej pożądanym przez wielu efektem ubocznym jest spalanie tłuszczu właśnie...


Wysłane z iPad .
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
RoliG
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:38
Życiówka na 10k: 58:25
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Grudziądz

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim przydało by się napisac ile wazysz lrzy jakim wzroscie i co chcesz osiągnąć.

Skoro często grasz w piłkę a efektów i tak niema to wiadomo ze błąd jest w tym co jesz.


Sam schudlem z 97kg na 82 przy 180cm, jednak odstawilem w 100% pieczywo. Obiady jadam ja jadłem tylko mniejsze ilości. Na kolacje niestety nadal pozostaly czesto fasfoody i pepsi
"Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni !!"



Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30

Endomondo
Polar Flow
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam:)Dodam swoje 3 grosze otóż mam podobny problem biegam ok 2 lata chyba od poczatku swojej przygody z bieganiem chciałem mieć coraz to lepsze wyniki ale oczywiście celem pierwszorzędnym było zrzucenie wagi waga oscyluje wokół 88-90 kg (zacząłem z wagą 97 kg)jem normalnie ograniczyłem jedynie fast foody i alkohol nie zwariowałem jakoś z dietą i jem to co chcę pracuje fizycznie na kopalni więc drastyczne obniżenie wagi zastosowanie radykalnej diety wiem że będzie mnie kosztowało utratę siły którą niestety muszę mieć przy pracy ostatnio jednak myślę czy na takową nie przejsć aby waga pomogła mi przyspieszyć biegam w tempie 4:50-5:20 na normalnym treningu po prostu nie potrafie wolniej korzystam z planu treningowego czyli znajdują sie tam interwały ,przebieżki i dłuzsze rytmy zastanawiam się czy zmniejszenie prędkosci i bieganie wolniej (obecnie tętno na normalnym wybieganiu ok 145-160 nie wplynie na pogorszenie wyników juz uzyskanych 10km-41:50,21.097-1:37 wspomagam się carbo po treningowo i przy treningach interwalowych i tempowych beta alanina proszę o radę czy wolniejsze bieganie i częstsze obecnie 3-razy w tygodniu a chcę 5 razy coś zmieni czy dieta jest konieczna
Awatar użytkownika
kamilos84
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 07 wrz 2015, 12:16
Życiówka na 10k: 45:51
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dodam wzrost 185
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

http://www.goodfood.com.au/recipes/news ... 306-gus793
Warto mieć na uwadze :)
Tom to szef kuchni wyróżniony gwiazdką Michelina a jednocześnie gość, który stosując dietę niskowęglowodanową a wysokotłuszczową zrzucił ponad 70 kg balastu ze swojego ciała. Mięso, ryby, jaja, nabiał, orzechy czy warzywa to podstawa jego posiłków a dodatki w postaci tłustej śmietany, oliwy czy marynat to codzienność. To nie pierwszy i pewnie nie ostatni beneficjent diety LCHF :bleble:
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ