trenuję aktualnie tym planem (http://bieganie.pl/?cat=19&id=1512&show=1) i mam pewne wątpliwości.
Biegi T (Tempo Runs) biegam 4min 30s / km (dość szybko jak dla mnie, bowiem 10km biegam w około 45min). Więc z jaką prędkością powinienem biegać biegi I (Interval training), skoro zgodnie z opisem "Intensywności tego środka treningowego to 95%-100% VO2max."? Jakieś 4min 10s / km? Czy jest to taki bieg prawie z maksymalną prędkością w danej jednostce czasu (np. 3min)? Poza tym w planie znajdują się biegi R (Repetition training) - zgodnie z opisem " Jest to typ treningu biegany na największych prędkościach, a długość odcinka nie powinna przekraczać 600m lub 2' " - w planie znajduje się, np.: 4x200m R p. 200m E + 6x400m R p. 400m E + 2x200m R p. 200m E. Czy tutaj prędkość powinna być maksymalna, aż do całkowitego zajechania? Łączna suma odcinków R to 3.6km, dość sporo jak na bieg na pełnych obrotach, stąd moje wątpliwości. Generalnie tak sobie to usystematyzowałem (co do prędkości): E < T i przebieżki (biegam je z tą samą prędkością, jednak przebieżki staram się biegać ładniej technicznie) < I < R.
Poza tym nie mam zegarka z GPS, ani idealnie wymierzonej trasy. Jak zatem uporać się z tymi wymierzonymi dokładnie biegami R? W planie jest napisane, że można wykonać Fartlek, jednak na jakiej zasadzie powinno się to odbywać, aby trening dał podobny efekt co biegi R?
Ostatnie pytanie dotyczy rozgrzewki. Często trening zaczyna się od 15min Easy Run. Około 10min zatrzymuje stoper i rozgrzewam się dynamicznie (skipy, wieloskoki). Jednak robię to dość intensywnie, więc przez pozostałe 5 min Easy Run dochodzę do siebie przed, np.: tempówkami. Czy tak to może wyglądać? Czy nie zatrzymywać stopera, a rozgrzewkę traktować jako Easy Run?
Wiem, że napisane dość chaotycznie, jednak ciężko mi to wszystko ubrać w słowa, a naprawdę nie mam kogo spytać z mojego otoczenia. A taki już jestem, że lubię mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Pozdro


